No ja jeździłem na 800 i mi podpasował. No ale może być tak jak z tą kobietą w sądzie, która odpowiadała wszystkim tylko nie mężowi.
Nie jesteśmy normalnymi użytkownikami motocykli. Sądzę że 95 % właścicieli 1200 nie oddaliło się na 300 km od autoryzowanego serwisu. Fabryka słusznie koncentruje się na nich pakując w bebechy coraz więcej elektroniki, która przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa i komfortu. Słusznie zakładając, że pozostałe 5 procent i tak sobie poradzi.
Honda poszła po rozum do głowy i robi to samo. Nie będzie już takiego "fajnego" motocykla jak Afryka. Teraz celuje się w innego klienta. Faceci, którzy sami sobie zmieniają olej i regulują zawory nie są producentowi do niczego potrzebni.
A jeśli chodzi o możliwości w terenie to cóż, chyba więcej zależy jednak od umiejętności niż sprzętu. Śmiem twierdzić, że Marc Coma byłby ode mnie lepszy na mojej Afryce. Ja zaś chyba bym rzucił wyzwanie Ewanowi...