Bylem na tez zajebistej imprezie w 2006 roku. Szkoda ze teraz mam daleko. Fajna atmosfera jakos inna niz bna wyscigach GP. Nie czuc tego snobstwa i wrazenia lansu. Widac ze kolesie sie zanja i traktuja jak zabawe. Jak widzisz kolesia co zapierdziela na moto na czyms co przypomina w kilku procentach tylko wspulczesne opony, do tego hamulce to tylko ma dla wsparcia psychicznego - bo nie do hamowania. A zawieszenia to najczesciej brak. Oj dlugo by pisac. Goraco polecam.
__________________
-Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE.
|