Morał jest taki, że na szczęście nic się nie dzieje jak przegniemy z zawartością bo potem to nie tylko kac fizyczny ale i moralny bo wypadek czy nawet mała stłuczka to w przypadku day after party katastrofa bez względu na to czyja wina.
Raz udało mi się pojechać na kacu do roboty w połowie drogi skasowałem felgę bo z auta na poboczu leciała para z tłumika a ja się przestraszyłem i odbiłem(białe myszki)
Notabene Ci co mnie znają to wiedzą o moich zapędach zlotowych ja upalę gara.
__________________
Niech moc będzie z wami ...........
Ostatnio edytowane przez BLOB : 11.06.2010 o 11:41
|