Pod koniec marca tego roku bylem na motobajzlu. Ledwo zdazylem zobaczyc 4 stoiska i schodzac do innych poslizgnalem sie na malej nierownosci. W nodze cos trzasnelo a kostka jakby to powiedziec...nie siedziala w miejscach fabrycznych
. Karetka i szpital. Nota bene czekajac na jej przyjazd w tym samym miejscu wywrocilo sie 5 innych osob i cholera wie ilu przede mna, ale nikt z organizatorow nie wpadl na pomysl,zeby cos z tym zrobic. Nieistotne. Przeswietlenie i okazuje sie,ze to trojkostkowe zlamanie z przemieszczeniem. Nastawiaja mi noge i wyglada to tak:
zlamanie1.jpgzlamanie2.jpg
Wpisuja mnie do szpitala, konieczny jest zabieg. oczywiscie zastrzyk w kregoslup i czlowiek nie czuje nic od pasa w dol
Poskladali mnie w taki sposob:
srubki1.jpgsrubki2.jpg
Na razie mija miesiac od czasu zabiegu, jeszcze dobre 2 tygodnie i wyjma mi jedna srubke...a sezon leci