Jak pierwszy raz przeczytałem wczoraj, że być może para prezydencka spocznie na Wawelu, to pomyślałem, że dziennikarza chyba poniosła fantazja. Gdy dziś zobaczyłem już potwierdzone informacje, że to miejsce pochówku jest bardzo prawdopodobne, byłem w lekkim szoku. Powiem krótko, argumenty zostawię ze względu na sytuację dla siebie: Jestem zdecydowanie przeciwny.
|