Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Hobby Forumowicza (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=275)
-   -   Cygaro (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=41883)

Muscalero 27.01.2022 21:50

Cygaro
 
Kiedyś pomogłem koledze coś załatwić i dał mi oryginalne kubańskie cygaro. Ponieważ nie palę już od kilku lat, zostawiłem sobie cybucha na jakiś wyjazd.
Planowaliśmy z innym kolegą zaliczyć kilka przełęczy w Alpach, ale naszym głównym celem było Alpa de'huez i tam wypaliliśmy je wspólnie przy kawce i ciasteczku. To już taka nowa świecka tradycja. Jak dojeżdżamy do celu podróży to palimy cygaro.
Może poleci ktoś coś dobrego, pewnego i nietuzinkowego na tegoroczny wyjazd. Nie mogę się odnaleźć w gąszczu ofert.

muszel72 27.01.2022 22:07

1 Załącznik(ów)
Ja palę Romeo i Julia. Pyszne, zdrowe, silnie witaminizowane:)

matjas 27.01.2022 22:23

Pasuje mi.

Danny 27.01.2022 22:27

Nie znam się, to się wypowiem.

Wypaliłem w życiu max kilkanaście rodzajów.

Paliłem to polecane przez Muszela - świetne, super aromat, niepalącego amatora nie powinno zmęczyć nawet po 2/3.

Z tych mocnych śmierdziuchów najbardziej zapamiętałem Bolivar Belicosos Finos i to bym zabrał na wypalenie u celu wyjazdu. Nawet jeśli w drugiej ręce byłoby Cohiba Esplendidos.

nabrU 27.01.2022 22:52

To ja się wypowiem, bo się jeszcze bardziej nie znam. :D

Bolivar Belicosos graja rolę w jednym z moich ulubionych filmów "Helikopter w ogniu". Nie wiem czy to nobilitacja ale niech będzie:


Danny 28.01.2022 08:32

O proszę, film "kultowy", scenę pamiętam ale tego product placementu nie kojarzyłem.
Trzeba będzie przy dobrej okazji wrócić do tego śmierdziucha.

consigliero 28.01.2022 09:01

Popełniłem w życiu wiele głupot, jedna z nich była próba palenia cygar. Pewnie spowodowana chęcią naśladowania Ernesta lub Winstona, do tego szklaneczka whisky lub innego alkoholu. Jeżeli jeszcze samo cygaro nie powodowało zbyt zgubnych skutków to w połączeniu z alkoholem, dla mnie bomba. Bomba wyniku której reakcja była prawie zawsze jednakowa, kończyłem w kibelku zmieniający kolor na twarzy jak kameleon, trzymający się kurczowo ścian kibelka nie wiedząc którą stroną byłoby szybciej i lepiej. Żona jako kochająca, tolerowała te próby tylko ostrzegając przed skutkami, ale głupota zawsze wygrywała. W końcu zmądrzałem, te przywiezione od Fidela cohiby porozdawałem, pozostając tylko przy moczeniu ust w whisky lub dobrym rumie, nigdy już mnie nie kusiło aby moczyć w alkoholu końcówki cygar. Jako że nigdy nie paliłem podobną reakcję wzbudzały papierosy, czyli połączenie alkohol papieros, pierwszy był boski czułem się jak na haju ale sięgnięcie po drugiego kończyło się w kibelku udawaniem Hulka.

Danny 28.01.2022 10:38

Ale paliłeś tak jak Bill Clinton maruchaninę? Czyli nie zaciągałeś się?

Ja papierochów od dawna nie palę chociaż doświadczenie mam spore :) cygaro i szisza są ok, trzeba sobie tylko technikę stosowną wyrobić. Ale jestem w stanie zrozumieć że na niepalącym nawet palenie bez zaciągania może odcisnąć piętno :)

consigliero 28.01.2022 10:50

Jak można palić bez zaciągania się, miało być prawdziwe palenie i było.

muszel72 28.01.2022 10:58

Cygarem nie wolno się zaciągać. Nie dziwię się, że lądowałeś tam gdzie lądowałeś:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:54.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.