Kupiłem Honde XL 250 S-będę potrzebował....
 

Jako ze w zimę nie miałbym co robić-kupiłem takie coś. Będę potrzebował mnóstwa rzeczy.
Wiec może komuś coś,gdzieś lub coś słyszał i takie tam.
Chętnie posłucham dobrych rad i pomysłów.
Na początek może książka serwisowa-żebym wiedział z czym sie to je.
Do tego na pewno tłumik-najlepiej już z kolektorem.
Czy to możliwe ze komplet uszczelek to ponad 300 zl??:dizzy::dizzy:

Oto i ona/o:

http://s10.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqseap.jpg

http://s2.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqseqn.jpg

http://s2.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqswps.jpg

http://s10.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqswhp.jpg

Panie to z lat siedemdziesiątych chyba.
http://mybikemanuals.com/honda/227/
Czekam na foty.

Sie ściągnęło,ale to tylko instrukcja obsługi sprzętu jeżdżącego, a ja bym wolał serwisowa książkę.

Czesci do starszawych hondziawek kosztuja gruby hajs. Kilka lat temu kupowalem nowy plywak do cb 100. Przefajne slodkie moto. Zrobione jak zegareczek. Ale plywak kosztowal pod dwie stowki.
Kosztem uszczelek tak sie nie dziw. Komplet do kazdego wsp moto bedzie kosztowal przynajmniej tyle. Sama uszczelka pod glowice kosztuje przeca kolo stowy.

Ech te remonty ich mać.

M

Nie wiem dokładnie który to rocznik, ale po prześledzeniu zdjęć z sieci-myślę ze to może byc 1979- bo później już na ramie był numer zaczynający sie :JH2 a ja mam jeszcze :L250 i później 530....

Dziś wyciągnąłem tłumik.
Jako ze ciężko dostać cos to tego modelu-podjąłem się reanimacji :

Przed-

http://s2.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqswnw.jpg

Po-

http://s10.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqswer.jpg

Zamierzam go pomalować czymś żaroodpornym.

Teraz pytanie- jak uratować taki tłumik? Ma ktoś jakiś pomysł ?

http://s5.ifotos.pl/mini/IMG201511_srqswwh.jpg

Rocznik Honda kodowała w literze na naklejce pod siedzeniem na której jest też kolor lakieru.

Tłumik naprawią naprawiacze tłumików, przyspawają z wierzchu nową blachę i będzie trzymał formę, rekonstrukcję wnętrza też można zlecić.

Korozję usuwa się dając do piaskowania, usuwanie szczotką nie jest tak dokładne i wychodzi po roku jazdy spowrotem.

Wnętrze badałem organoleptycznie- znaczy nic tam w środku nie lata-wiec myślę ze jest OK. Tez myślałem o spawaniu. Spróbuje oddać do znajomej firmy ślusarsko-spawalniczej-może podratują.
Co do czyszczenia-to balem się ze po piaskowaniu nie będzie już czego malować- bo tłumik sie rozleci. W końcu ma ponad 30 lat.

Ps. Kiedyś śruby to chyba lepsze były- nie umiałem jednej odkręcić-wiec próbowałem przewiercić.
Tytanowe wiertło się poddało :-(

Tlumik przed:

http://s10.ifotos.pl/mini/P1060435J_sxpxsns.jpg

http://s5.ifotos.pl/mini/P1060436J_sxpxsnq.jpg

i po oszlifowaniu:

http://s5.ifotos.pl/mini/P1060438J_sxpxser.jpg

http://s10.ifotos.pl/mini/P1060437J_sxpxsen.jpg

Zostaje dospawanie cienkiej blachy i pomalować.

A oto wynik dzisiejszych starań:
Wyczyszczone szprychy,zębatka,wewnątrz bębna hamulcowego i obrecz.
Wszystko było zardzewiałe i zabrudzone-teraz już nie jest :Thumbs_Up:

http://s5.ifotos.pl/mini/P1060444J_sxpxsqn.jpg

Widzę, że renowacja idzie pełną parą - powodzenia i wytrwałości.
Ja mam do wzięcia Yamahę XS1100 w stanie ogólnym dobrym za jakieś kopiejki - chyba się skuszę. Stoi u wujka w stodole już chyba z 15 lat, odpalana kilka razy w roku - jest jakiś problem z elektryką.

Ja Hondowskie śruby zawsze kompletuje, w zabytku bardzo mają swój oryginalny wygląd no i twardość 11.

Naprawa mocowań gwintowych pod osłonki wydechu to najpewniej odciąć stare i przyspawać nowe.

Jeżeli jesteś przy osłonkach to na każdą śrubkę przypadają po dwie trzywarstwowe podkładki izolacyjne, po obydwu stronach blaszki, dzięki nim ciepło nie przechodzi na osłonkę.