![]() |
Trasy offowe w woj. łódzkim
W październiku planuję pojeździć trochę po dalszej okolicy i wybór padł na łódzkie. I tu pojawiło się pytanie, tylko gdzie? Owszem, obiektów turystycznych trochę znalazłam, ale nie do końca o to chodzi.
Interesują mnie tereny, gdzie niekoniecznie jeździ się po czarnym. Okolice jez. Jeziorsko. Sieradza, Bełchatowa ... Proszę o podpowiedź. |
mając tyle samo z Warszawy do łodzi co na wschodnią ścianę nie jestem w stanie pojąć twego wyboru :D ale może to co blisko i osiągalne jest nieatrakcyjne :D
|
Jeśli o mnie chodzi, to dysponując dwoma tygodniami, gotowa jestem pojechać i na koniec świata ( o ile się da). Rzecz się rozchodzi o doszkalanie, a do tego każda dziura jest dobra. A że towarzystwo, które ma mnie uczyć jest z jury stwierdziło, że spotkamy się w pół drogi, wypadło na łódzkie.
Swoją drogą, towarzystwo może zmieni zdanie? |
Na około Bełchatowa jest cala masa leśnych lajtowych scieżek. Nieraz sam wjeżdżałem w byle jaki wjazd do lasu i wracałem do cywilizacji tylko dlatego ze kontrolka paliwa się już świeciła. Tereny kopalniane, na szczycie Góry Kamieńsk masz fajne traski off i to nawet hard off, często można tam spotkać innych na motorkach jak i na quadach. Ogólnie cała okolica jest bardzo ciekawa jeżeli mamy enduraka. Można spotkać pojedyncze opuszczone domy które pozostały po wioskach, które wysiedlali żeby pozyskać ziemie pod kopalnie.
Ogólnie jak by chciał jeździć to jeden dzień będzie mało :) |
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Załącznik 42382 |
Od Nowego Miasta jest łady odcinek wzdłuż Pilicy można dolecieć aż do Przedborza
|
1 Załącznik(ów)
Cytat:
Załącznik 42389 |
Jeżeli nie przerażają odcinki z "przeprawowy" offem to można zrobić sobie wyprawę na około Zalewu Sulejowskiego, oczywiście w miarę możliwości brzegiem :D Mój tata często wspomina jak to za gnoja z Wujasem zrobili sobie taki wypad na WSKach, który zakończył sie tym, że obie siedziały w błocie po siedzenie i nie było jak je wydostać.
|
W okolicy Sulejowskiego motocykliści są bardzo nie miło widziani przez tubylców - niestety sami są sobie winni.
Ja bym na Twoim miejscu zdecydowanie wolał dojechać jeszcze te 120 km w Jurę... |
Okolice Działoszyna, dolina Warty. Czyli Załęczański Park Krajobrazowy :) Sporo fajnych dróżek, wąwozy, Trochę górek z jaskiniami. Niby niepozornie, a jednak można się wylatać :) Tubylcy spokojni i leśnika przez ponad rok ja nie widział żadnego. Wyjątkiem jest rejon jaskini Szachownica- pod czujnym okiem służb. Masz po drodze na Jurę. Do Częstochowy od tego miejsca to rzut beretem. Mogę poprowadzić po okolicznych krzokach:)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.