Nowe znaki drogowe-mogly by pomoc?
Chcialem nawiazac do tematu http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14636 i zadac pytanie lub poprostu podyskutowac.
Czy waszym zdaniem,wprowadzenie nowych znakow drogowych-przeznaczonych dla motocyklistow mogloby uratowac "pare" istnien ludzkich?? Czy np.znak ostrzegajacy o niebezpiecznym zakrecie (szczegolnie niebezpiecznym dla jednosladu-zle wyprofilowanym,brak przyczepnosci itp.) lub znaku ostrzegajacym o niebezpiecznym miejscu (gdzie kierowcy aut nie dostrzegaja motocyklistow) itp.itp.- moglo by poprawic stan bezpieczenstwa na drodze dla nas? Nie raz na drodze widze motocyklistow jadacych w odblaskowych kamizelkach,ale pytam po co to-kiedy z tylu ma duzy czarny plecak,a z przodu duza szyba. Co my-motocyklisci-moglibysmy zrobic aby pomoc w tej zmianie?? |
13 Załącznik(ów)
Znaki drogowe maja za zadanie ostrzegac o takich niebezpieczenstwach, inna sprawa czy te znaki sa respektowane. Jezdzac po kraju na zachod od odry natknalem sie na wiele takich plakatow, ktore bardziej do mnie przemawialy niz 100 znakow ograniczen predkosci. Znakow tych nie trzeba tlumaczyc, gdyz sa w jezyku miedzynarodowym...
Załącznik 33464 Załącznik 33465 Załącznik 33466 Załącznik 33467 Załącznik 33468 Załącznik 33469 Załącznik 33470 Załącznik 33471 Załącznik 33472 Załącznik 33473 Załącznik 33474 Załącznik 33475 Załącznik 33476 Osobiscie mysle, ze dla krewkich kierowcow mozna zmontowac cos bardziej drastycznego... |
Znam te plakaty-i powiem ze to jest jakby jedna czesc medalu o ktorym mysle.
Bylo juz troche akcji propagandowych i znane prawie wszystkim tu na forum sa naklejki "motocyklisci sa wzedzie". Jestem i bede zawsze za takimi akcjami,ale wydaje mi sie ze to troche za malo. Potrzebne wedlug mnie jest cos "na stale".Plakaty zastepowane sa reklama podpaski,a naklejka "motocykle sa wszedzie" zetrze sie ze starosci,a ludzie jak to ludzie-zapomna. |
Ja myślę , że tego typu plakaty , oznaczenia , zdjęcia i cokolwiek bardziej przemawia do świadomości motocyklisty, niż znak , który czasami - nie oszukujmy się , postawiony jest błędnie albo nie odzwierciedla realnego zagrożenia , bo niby skąd młody człowiek może wiedzieć , że właśnie ten zakręt do którego "podchodzi" z lekkością , jest naprawdę niebezpieczny bo zginęło tam kilku motocyklistów.
|
Na drodze Opole-Prudnik taki znak wielki był "Miejsce niebezpieczne / ilość zabitych / ilość rannych". Ten zakręt już poprawili drogowcy, ale zwalniam do tej pory z przyzwyczajenia.
|
Cytat:
Jak moglibysmy sie bardziej strzec tych miejsc? Stworzyc mape miejsc niebezpiecznych np.? |
Hm, moim zdaniem to właśnie zbyt duża ilość znaków drogowych jest problemem. Stawia się tego tyle, że ludzie przestają na nie zwracać uwagę, zresztą w takim natłoku po prostu trudno się połapać. Najbardziej lubię jechać drogą, na której co 20m stoi kolejny słupek obwieszony ograniczeniami, ostrzeżeniami, zakazami. Tego nie da się ogarnąć. Niestety zarządcy dróg najwyraźniej wychodzą z założenia, że im więcej znaków zasadzą przy jezdni, tym będzie bezpieczniej. Ja uważam, że jest właśnie na odwrót. Wkurza mnie też metoda: postawmy "czterdziestkę", a wtedy wszyscy będą latać siedemdziesiąt, czyli akurat tyle ile w danym miejscu się da. Właśnie to powoduje, że ludzie mają ograniczenia w dupie. Przynajmniej do czasu, gdy trafi się jeden feralny zakręt, który akurat będzie oznaczony tak jak trzeba, a kierownik nie wiedząc o tym pociśnie jak zwykle ponad limit.
Co do sensownych oznaczeń, to czarne punkty jak najbardziej. Szkoda tylko, że najpierw musi zdarzyć się tragedia. |
Cytat:
Są oczywiście nawet badania jakieś, że mniej znaków oznacza większe bezpieczeństwo, ale to raczej dotyczy ruchu miejskiego. Tu chodzi moim zdaniem o zakręty które "wynoszą". Czyli moto się zachowuje inaczej niż by się człowiek spodziewał, przy wyższych prędkościach. |
Ja całkowicie podzielam zdanie Fassiego. Muszę przyznać, że na prawdę działają. Potrafią rozbudzić wyobraźnię..
|
Cytat:
Ja uważam, że choć byś zawsze jeździł z tzw "głową" i bezpiecznie to wcześniej czy później znajdzie się w sytuacji niebezpiecznej i to z własnej winy. A to się akurat będzie spieszyło, zamyśli się itp. Zróbcie panowie i panie rachunek sumienia: nigdy nie zdarzyło się wylecieć na 3, jechać za szybko, wymusić pierwszeństwo? Wypadek jest sumą popełnionych błędów i po prostu brakiem tzw. "szczęścia" akurat w tej chwili, kiedy było najbardziej potrzebne... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.