Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Nowe znaki drogowe-mogly by pomoc? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14640)

betu 30.08.2012 19:26

Nowe znaki drogowe-mogly by pomoc?
 
Chcialem nawiazac do tematu http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14636 i zadac pytanie lub poprostu podyskutowac.

Czy waszym zdaniem,wprowadzenie nowych znakow drogowych-przeznaczonych dla motocyklistow mogloby uratowac "pare" istnien ludzkich??

Czy np.znak ostrzegajacy o niebezpiecznym zakrecie (szczegolnie niebezpiecznym dla jednosladu-zle wyprofilowanym,brak przyczepnosci itp.) lub znaku ostrzegajacym o niebezpiecznym miejscu (gdzie kierowcy aut nie dostrzegaja motocyklistow) itp.itp.- moglo by poprawic stan bezpieczenstwa na drodze dla nas?

Nie raz na drodze widze motocyklistow jadacych w odblaskowych kamizelkach,ale pytam po co to-kiedy z tylu ma duzy czarny plecak,a z przodu duza szyba.
Co my-motocyklisci-moglibysmy zrobic aby pomoc w tej zmianie??

fassi 30.08.2012 20:02

13 Załącznik(ów)
Znaki drogowe maja za zadanie ostrzegac o takich niebezpieczenstwach, inna sprawa czy te znaki sa respektowane. Jezdzac po kraju na zachod od odry natknalem sie na wiele takich plakatow, ktore bardziej do mnie przemawialy niz 100 znakow ograniczen predkosci. Znakow tych nie trzeba tlumaczyc, gdyz sa w jezyku miedzynarodowym...

Załącznik 33464

Załącznik 33465

Załącznik 33466

Załącznik 33467

Załącznik 33468

Załącznik 33469

Załącznik 33470

Załącznik 33471

Załącznik 33472

Załącznik 33473

Załącznik 33474

Załącznik 33475

Załącznik 33476

Osobiscie mysle, ze dla krewkich kierowcow mozna zmontowac cos bardziej drastycznego...

betu 30.08.2012 20:13

Znam te plakaty-i powiem ze to jest jakby jedna czesc medalu o ktorym mysle.
Bylo juz troche akcji propagandowych i znane prawie wszystkim tu na forum sa naklejki "motocyklisci sa wzedzie".
Jestem i bede zawsze za takimi akcjami,ale wydaje mi sie ze to troche za malo.
Potrzebne wedlug mnie jest cos "na stale".Plakaty zastepowane sa
reklama podpaski,a naklejka "motocykle sa wszedzie" zetrze sie ze starosci,a ludzie jak to ludzie-zapomna.

sizyrk 30.08.2012 20:52

Ja myślę , że tego typu plakaty , oznaczenia , zdjęcia i cokolwiek bardziej przemawia do świadomości motocyklisty, niż znak , który czasami - nie oszukujmy się , postawiony jest błędnie albo nie odzwierciedla realnego zagrożenia , bo niby skąd młody człowiek może wiedzieć , że właśnie ten zakręt do którego "podchodzi" z lekkością , jest naprawdę niebezpieczny bo zginęło tam kilku motocyklistów.

Snajper 30.08.2012 20:54

Na drodze Opole-Prudnik taki znak wielki był "Miejsce niebezpieczne / ilość zabitych / ilość rannych". Ten zakręt już poprawili drogowcy, ale zwalniam do tej pory z przyzwyczajenia.

betu 30.08.2012 21:02

Cytat:

Napisał sizyrk (Post 256019)
albo nie odzwierciedla realnego zagrożenia , bo niby skąd młody człowiek może wiedzieć , że właśnie ten zakręt do którego "podchodzi" z lekkością , jest naprawdę niebezpieczny bo zginęło tam kilku motocyklistów.

I o tym wlasnie mowie-potrzebne jest cos-co bedzie ostrzegac.NIe wiem dokladnie co mialo by to byc-ale takich miejsc jak zakret niedaleko Lucynowa jest w Polsce wiele.

Jak moglibysmy sie bardziej strzec tych miejsc?
Stworzyc mape miejsc niebezpiecznych np.?

ocoloko 30.08.2012 21:26

Hm, moim zdaniem to właśnie zbyt duża ilość znaków drogowych jest problemem. Stawia się tego tyle, że ludzie przestają na nie zwracać uwagę, zresztą w takim natłoku po prostu trudno się połapać. Najbardziej lubię jechać drogą, na której co 20m stoi kolejny słupek obwieszony ograniczeniami, ostrzeżeniami, zakazami. Tego nie da się ogarnąć. Niestety zarządcy dróg najwyraźniej wychodzą z założenia, że im więcej znaków zasadzą przy jezdni, tym będzie bezpieczniej. Ja uważam, że jest właśnie na odwrót. Wkurza mnie też metoda: postawmy "czterdziestkę", a wtedy wszyscy będą latać siedemdziesiąt, czyli akurat tyle ile w danym miejscu się da. Właśnie to powoduje, że ludzie mają ograniczenia w dupie. Przynajmniej do czasu, gdy trafi się jeden feralny zakręt, który akurat będzie oznaczony tak jak trzeba, a kierownik nie wiedząc o tym pociśnie jak zwykle ponad limit.
Co do sensownych oznaczeń, to czarne punkty jak najbardziej. Szkoda tylko, że najpierw musi zdarzyć się tragedia.

Snajper 30.08.2012 21:35

Cytat:

Napisał ocoloko (Post 256035)
Hm, moim zdaniem to właśnie zbyt duża ilość znaków drogowych jest problemem. Stawia się tego tyle, że ludzie przestają na nie zwracać uwagę, zresztą w takim natłoku po prostu trudno się połapać. Najbardziej lubię jechać drogą, na której co 20m stoi kolejny słupek obwieszony ograniczeniami, ostrzeżeniami, zakazami. Tego nie da się ogarnąć. Niestety zarządcy dróg najwyraźniej wychodzą z założenia, że im więcej znaków zasadzą przy jezdni, tym będzie bezpieczniej. Ja uważam, że jest właśnie na odwrót. Wkurza mnie też metoda: postawmy "czterdziestkę", a wtedy wszyscy będą latać siedemdziesiąt, czyli akurat tyle ile w danym miejscu się da. Właśnie to powoduje, że ludzie mają ograniczenia w dupie. Przynajmniej do czasu, gdy trafi się jeden feralny zakręt, który akurat będzie oznaczony tak jak trzeba, a kierownik nie wiedząc o tym pociśnie jak zwykle ponad limit.
Co do sensownych oznaczeń, to czarne punkty jak najbardziej. Szkoda tylko, że najpierw musi zdarzyć się tragedia.

Nie widziałem tej drogi z wypadkami od której zaczął się jak rozumiem ten wątek, ale nie sądzę żeby tam było za dużo znaków.

Są oczywiście nawet badania jakieś, że mniej znaków oznacza większe bezpieczeństwo, ale to raczej dotyczy ruchu miejskiego.

Tu chodzi moim zdaniem o zakręty które "wynoszą". Czyli moto się zachowuje inaczej niż by się człowiek spodziewał, przy wyższych prędkościach.

nicek27 30.08.2012 21:59

Ja całkowicie podzielam zdanie Fassiego. Muszę przyznać, że na prawdę działają. Potrafią rozbudzić wyobraźnię..

Fizolof 30.08.2012 22:34

Cytat:

Napisał nicek27 (Post 256045)
Ja całkowicie podzielam zdanie Fassiego. Muszę przyznać, że na prawdę działają. Potrafią rozbudzić wyobraźnię..

Na 10 min....
Ja uważam, że choć byś zawsze jeździł z tzw "głową" i bezpiecznie to wcześniej czy później znajdzie się w sytuacji niebezpiecznej i to z własnej winy. A to się akurat będzie spieszyło, zamyśli się itp. Zróbcie panowie i panie rachunek sumienia: nigdy nie zdarzyło się wylecieć na 3, jechać za szybko, wymusić pierwszeństwo? Wypadek jest sumą popełnionych błędów i po prostu brakiem tzw. "szczęścia" akurat w tej chwili, kiedy było najbardziej potrzebne...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:37.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.