Złodzieje motocykli na Mazurach
Wczoraj wieczorem w Wydminach ok północy dwóch chujków wyprowadziło spod knajpy kumpla motocykl. Udało im się wprowadzić w boczną ciemną uliczkę. Całe szczęście że widział to miejscowy pijaczek który narobił hałasu i przepędził kolesi. Potem widzieliśmy jak odjeżdżają białym fordem transitem z odkrytą paką, nr rejestracji na NGI (Giżycko).
Uważajcie na siebie, zostawiajcie blokadę kierownicy. |
Dogonić, wpierdolić, .................
|
Wsilczuku , to za mało , należy takich likwidować.
Blokada w kierownicy lub na tarczy przedniej nic nie da , w dwie osoby podnoszą koło na kawałku kija czy stawiają na deskorolce i odprowadzają sprzęt. Za rogiem ładują na pakę i znikają. Wystarczy z 1.5 minuty. W 3 minuty spokojnie ładuję samochód na lawetę i odjeżdżam , w wersji szybkiej 2 minuty. Autka z 4x4 i automatem są małym utrudnieniem ale to tylko dodatkowe kilkadziesiąt sekund przy sprawnej obsłudze np 2 osób. Jeśli nawet właściciel widzi sytuację z okna to zanim zbiegnie na dół to może już złodzieja nie być. Oglądałem sposoby likwidacji linek/łańcuchów motocyklowych, czas operacyjny to najczęściej dodatkowe 2-3 sekundy. Podsumowując zabezpieczenia przeciwkradzieżowe nie istnieją są to tylko opóźniaczo-spowalniacze z akcentem utrudnienia. Pozostaje likwidacja tych którzy się tym zajmują w sposób trwały i pokazowy nawet już na miejscu zdarzenia ( dopiero potem wezwać karetkę z defibrylatorem), zawsze złodziej mógł się niechcący przewrócić. Niestety chore prawo pozwala złodziejom całkiem dobrze prosperować i rozwijać swe działalności. Chyba tylko AC pozwala na względny spokój. |
Likwidować? Dzieju, to Ty?
|
A co? dokarmiać ?
|
Wczoraj wieczorkiem łazilismy z Dunia po Rynku w Krakowie.Old Metropolitan Band nadawał pod Ratuszowa, tysiace ludzi w knajpkach, ogródkach w około Sukiennic. Nie widać w ogóle Policji.
Sa kraje gdzie za kradzież ucina się ręce albo głowy a mimo to nie ma spokoju na ulicach i ciągle ktoś kogoś zabija. |
Cytat:
Ale to dobrze czy źle ? Moim zdaniem trochę przegięcie , a policja i straż miejska woli w pewne miejsca nie wchodzić . Ta informacja bezpośrednio od nich samych . Nie jest to kwestia strachu , tylko nieskuteczności prawa. Tym samym nasz pan prezydent miasta może bezkarnie traktować miasto i jego mieszkańców jak prywatny folwark . Jak już spacerowaliście to trzebało wpaść na kawę . |
Cytat:
Z tą kawą to uważaj bo często chodzimy posłuchać Oldów... |
Kawy ci u nas dostatek. Mnie tylko chodzi o egzekucję istniejącego prawa , ale to już temat na inną rozmowę . Prawda jest taka że syty głodnego nie zrozumie , to w kwestii słuchania Oldów . Gwaratuję że po miesiącu mieszkania w centrum, Twoja optyka uległa by gwałtownej zmianie .
Co do kultury to zapraszam wieczorem na Szewską na spotkanie z kulturą Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka |
Właśnie nie spodziewałem się że ktoś się odważy tak na bezczela wyprowadzić motor spod knajpy pełnej ludzi. Kilka lat trzymałem sprzęt pod blokiem, nocowałem w różnych dziwnych miejscach i rzadko kiedy przypinałem motocykl łańcuchem. Taka blokada kierownicy niby mała rzecz ale zawsze utrudnienie, inny ładniejszy motor miał blokadę to go nie wzięli.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:42. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.