Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Motoambulans w Bydgoszcz (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=25812)

AmberBamber 08.02.2016 22:08

Motoambulans w Bydgoszcz
 
Od marca w Bydzi rusza Motoambulans. Będzie on na wyposażeniu Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. To pierwsze kroki tego typu inicjatywy w tym mieście wiec sprawa będzie się rozwijała i nabierają kształtów. Tak czy inaczej będzie w Bydgoszczy bezpieczniej.

http://ratownik-med.pl/index.php/akt...ydgoszczy.html

http://www.radiopik.pl/2,40925,ratow...dgos&idf=47249

szymon25 08.02.2016 23:40

kto za to płaci?

AmberBamber 09.02.2016 07:41

Szymon nie martw się ;) Ty nie zapłacisz.

Marcin-BB 09.02.2016 11:37

W Krakowie był taki pomysł już kilka lat temu- Rkwadrat. Sprawa ostatnio przycichła-pomimo zapału twórców projektu, jak nie ma kasy to temat się kończy.:(
https://www.youtube.com/watch?v=hRIElbLafCc
Problemem jest to, że ratownik na motocyklu nie zastąpi karetki- tak jak to sugeruje autor cytowanego artykułu. Ratownik na motocyklu ma dotrzeć na miejsce przed karetką i uratować życie- w przypadkach, gdzie liczą się minuty i pacjent nie może czekać- np. zawał serca i konieczność użycia defibrylatora (AED). W naszym systemie, gdzie ciągle brakuje kasy, takie "ekstrawagancje" szybko wymierają..... Oby tym razem było inaczej!
No i jeszcze jedna sprawa, którą już w wielu podobnych wątkach poruszałem- kwestia wyboru motocykla do celów ratownictwa medycznego. We wszystkich przypadkach jakie znam z naszego kraju, były to bardzo ciężkie i wielkie motocykle turystyczne typu bmw rt1150-1200, fjr 1300 itp. Masa z wyposażeniem ok. 300 kg. Co prawda taki motocykl na autostradzie czy drodze poza miastem jest faktycznie najszybszy, to jednak w normalnym ruchu miejskim taki przeładowany ambulans na 2 kołach ma problem ze sprawnym poruszaniem się w korkach. W krajach południowych, gdzie wykorzystanie motocykli w służbach ratunkowych jest na porządku dziennym, rolę "ambulansów" pełnią przeważnie lekkie enduro, a całe wyposażenie mieści się w torbie trochę większej od plecaka- to wystarcza na te pierwsze 5 min zanim dotrze normalna karetka. A lekki endurak wjedzie wszędzie- na trawnik do parku, po schodach, na wysoki krawężnik. I to jest moim zdaniem istota i sens tego rozwiązania- dowieźć ratownika, który ma wiedzę i umiejętności oraz minimum sprzętu na miejsce zdarzenia. Motocykl nie zastąpi karetki, nie da się nim przewieźć pacjenta. Poza tym nawet najlepiej wyposażony ratownik nie zdziała cudów sam, w pojedynkę. Rozwiązaniem z południa są patrole 2 motocykli, ale lekkich. Taki tandem potrafi już poradzić sobie z naprawdę trudnymi zadaniami, pomimo minimalnej ilości sprzętu. Mają 4 ręce i dwie głowy, a ich sprzęt, choć są tam 2 motocykle, w sumie kosztuje mniej niż te 200 tyś za jeden duży moto-ambulans. Dla naszych włodarzy takie rozwiązanie ma jednak jeden wielki minus- trzeba 2x więcej etatów- a to już koszty, których nikt nie chce ponosić.... No i kwestia niedoskonałych przepisów. Żeby moto-ambulans dopuścić u na s do użytkowania to musi być homologacja, odpowiednie wyposażenie (przepisy o PRM nie mają oddzielnych standardów dla moto-karetki, więc musi mieć to co normalna) i dlatego są to motocykle wielkie i drogie.
A można inaczej:
http://www.wykop.pl/link/1367713/slu...e-z-sao-paulo/
Może się tu wypowiedzą koledzy, którzy są ratownikami i jeździli tymi "moto-karetkami", np. Krystek??

czosnek 09.02.2016 12:09

Niestety jest też smutna strona moto-ambulansu. Czytałem wypowiedź ratownika, który skarżył się na to, że podczas gdy on udzielał pomocy, motocykl był regularnie okradany z wyposażenia.
Tak czy inaczej trzymam kciuki :)

Poncki 09.02.2016 12:53

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019387,...?ticaid=116734

killjoy 09.02.2016 14:17

Kolega odbywał staż w Belgii w szpitalu i tam najpierw jechały moto ambulansy i po oględzinach pacjenta często odwoływali karetkę, która jak wiadomo czasami wzywana jest bez potrzeby.

Mamy dwa plusy;
Szybsze dotarcie do pacjenta
Zaoszczędzenie czasu karetki, które jest jak wszyscy wiemy kosztem.
Jako lekarz był zachwycony rozwiązaniem

fassi 09.02.2016 14:21

Pomysl fajny, ale se tak mysle o ile szybciej dojedzie motocykl? W berlinie jak jedzie karetka na sygnalach to momentalnie robia jej przejazd i sobie leci te przepisowe 5 - 6 dych po miescie. Motungiem przyspieszenia se lepsze, szybkosc w zakretach bo predkosc ta sama. Watpie aby taki motoratownik grzal se 80dych po miescie.

W krajach gdzie nie ustepuja miejsca karetce to to pewnie dziala.

A szczerze nie chcialbym jezdzic na sygnalach motungiem, bo za duzo widzialem kraks ze straza/policja/karetka na skrzyzowaniach bo coraz mniej kierowcow ktorzy potrafia ogarnac ta sytuacje.

Marcin-BB 09.02.2016 16:17

Faziku tu nie chodzi o zapierniczanie takim motocyklem do odcięcia, tylko o przejazd tam, gdzie auto nie da rady. Dlatego tak się dziwię temu, że na te ambulansy się kupuje 300 kg potwory po 180 KM, po co???
Ostatnio mieliśmy w Bielsku akcję na S1, gdzie droga ekspresowa była zablokowana na odcinku 3 km i radiowozy jadące do tego zdarzenia utknęły w olbrzymim korku. Motor przedarłby poboczem, nie musiałby lecieć 100km/h, wystarczyłoby by jechał 20km/h i tak by dotarł szybko na miejsce.
Co do samej jazdy takim pojazdem ratowniczym- kierowcy muszą się rekrutować spośród ochotników i entuzjastów jazdy na motocyklu. Nie można nikogo zmusić do takiej pracy. Wśród kierowców pogotowia czy straży pożarnej takich entuzjastów nie ma wielu. Przyczyn jest kilka. W Polsce największym problemem są uregulowania prawne dot. ratownictwa medycznego. Nie wiem jak to rozwiązała Bydgoszcz, w Krakowie RKwadrat to byli ochotnicy, którzy działali na zasadach fundacji. W PRM definicja motocykla-karetki nie istnieje- no chyba, że ostatnio coś zmienili??:o

szymon25 13.02.2016 21:08

Jeżdżę od kilku ładnych lat w karetce jako kierowca i jako ratownik w dużym mieście.
Nie wyobrażam sobie żeby ratownik na motocyklu zrobił to samo co zespół 3 osobowy.
W mieście niekoniecznie dojedzie szybciej, chyba że kierowca nie ma strachu i instynktu samozachowawczego. Motocykl jest niewielki i słabiej go widać a i nie wszyscy kierowcy patrzą w lusterka i rozglądają się w około. Ja osobiście bałbym się jechać motocyklem na sygnałach po mieście. Poza tym jak wyobrażacie sobie zabranie do ciężkiego przypadku (zawał, udar) całego sprzętu (respirator defibrylator, plecak medyczny itd) na powiedzmy czwarte piętro bez windy, samemu? Jeżeli przytrafi się zatrzymanie krążenia jak wyobrażacie sobie resuscytacje samemu? Później trzeba też jakoś tego pacjenta zabrać do szpitala, jak? sam go zniesie i zabierze na motocykl leżącego? Będzie musiał zadysponować kolejny zespół żeby przetransportował pacjenta do szpitala. Czyli jego karkołomna jazda okaże się bezsensowna, bo i tak do tego samego pacjenta pojedzie normalna karetka.
Co do jazdy do wypadku na autostradzie, może i dojedzie szybciej ale pacjenta tez nie zabierze ze sobą. Może przeprowadzić Triage i podać informacje dyspozytorowi o stanie pacjentów i potrzebnej ilości zespołów. To ma sens.
Zresztą co tu dużo gadać... Ci co pracują w pogotowiu wiedzą do czego się jeździ i jak to wszystko wygląda, szczególnie w dużych miastach.
Moim zdaniem Taki motocykl w systemie ochrony zdrowia w Polsce najlepsze zastosowanie miałby dla lekarza NPL :)
W mieście w którym pracuje były takie zakusy, ale dyrektor nie miał zamiaru wykładać kasy, bo on był bardzo "dobrym" menagerem i oszczędzał pieniądze. Najbardziej na pensjach ratowników...
Ratownicy na motocyklach jeżdżą, ale są to prywatne inicjatywy fundacji, nie dostają wezwań od dyspozytorów z CD bo nie są w systemie PRM.
Edit:
ps.:
Marcin-BB, nie przeczytałem Twojego posta, Z ust mi to wszystko wyjąłeś, popieram w 100%
Amber, mówisz żebym się nie martwił bo nie będę za to płacił, Jestem podatnikiem i właśnie podatnicy za to zapłacą czyli ja też.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:17.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.