Yunak
 

Ciekawy jestem skąd biorą takich gamoni do pisma moto?
http://www.swiatmotocykli.pl/Motocyk...tml#BoxMotoTxt

O shit! Test długodystansowy - 5000km. Toż to przecież nie jest nawet jedna wymiana oleju.... :eek:

Co do reszty to zbieram szczękę z podłogi..

Pozdr
zimny

Koleś który to pisał niejeden sprzęt objeździł i jak się czyta ten tekst to mam wrażenie że jaja sobie robił, może nie miał odwagi i sumienia zbesztać całkiem ten sprzęt a może po prostu artykuł sponsorowany albo wszystko na raz. Na poprawę humoru warto przeczytać :)

p.s. to chyba brat tego który od lat pisywał testy do gazet i o którego mi chodziło, mimo wszystko też nie od dziś jeździ i dziwi to pisanie w stylu gimnazjalisty.

Dla chińskiego sprzętu 5000 km to już test długodystansowy :o :P

Od kiedy Fenicjanie wynaleźli pieniądze to już nie stanowi problemu... :D

cytat
"Koła, rama, kierownica M16 - to wszystko tworzy zwartą bryłę i dopiero po czasie widać, że zamiast kultowego silnika V2 w ramie tkwi R2"
TO MNIE ROZBAWIŁO W JUNAKU V LUB R !!!!!!!!!!!

tak mi się skojarzyło :)

- A ja sobie wczoraj kupiłem chiński samochód!
- Ulala... A jaka gwarancja?
- Dwuletnia.
- Fiu fiu... Dożywotnia.

czy wiecie ile kosztuje reklama w ŚM na całą stronę? a ile kosztuje taka reklama na całą stronę przez 3 czy 4 edycje? ja wiem i bez cyfer powiem tylko, że 'fhójdużo'.
o ile się nie mylę widziałem takie ścierwo jak ten junak czy inne 'romety' na rozkładówkach reklamowane przez więcej niż tylko jedną edycję.
a panowie redaktoży piszą co im każą Ci co płacą. nie ma to nic wspólnego z obiektywizmem, prawdą i ... dobrym smakiem.
tu odniosę się w końcu do tego co napisał w 1szym poście Lupus - trzeba być właśnie prawdziwym gamoniem aby uczyć się pół życia po to aby pracować w miejscu, w którym pisze się to co każą. . .

Co do pierwszej kwestii zgoda coś i ja o tym wiem , bo kilka tam moich wypocin poszło na szczęście prawie bez zmian tekstu.
Druga sprawa którą poruszasz - całkowita zgoda. Dziennikarzy w Polsce już nie ma. Dziennikarz to człowiek, który z racji swojej wiedzy i doświadczenia ma odwagę napisać kilka zdań nie koniecznie po myśli naczelnego. Dziennikarze wymarli! Teraz są to ludzie, którzy jak pieski robią co pan każe.

O ile pamiętam to w Junaku M10 przed kołem przednim był tylko iskrownik. Prądnica była zupełnie w innym miejscu, ale kogo to obchodzi......:(

Uhmmm, dotąd pamiętam walkę z tym ustrojstwem. Prądnica była schowana w dziupli za cylkiem. Typu V1