rynny - wody opadowe, co z tym robić?
 

mam taki kłopot... a przeca nie będę pisał po jakichś muratorach :D

mam kłopot z pozbyciem się wody opadowej z rur spustowych. kieeeeeedyś było to podłączone do rozsączy wokół domu - ponoć. po naszym sprowadzeniu się zabraliśmy się za poprawianie tej rozpaczy budowlanej, którą kupiliśmy i jednym z pierwszych kroków było ocieplenie chałupy.
ekipa odkopała fundamenty, ociepliła itd. ale również odłączywszy rynny zjeby zasypali przy okazji to co szło dalej w glebę. coś tam pewnie próbowali odkopać ale... po czwarte NIE WIEM czy ten system kiedykolwiek działał.

przy okazji przedjesiennego czyszczenia rynien bo zaniepokoiło mnie przelewanie się górą, zrobiłem mały risercz i się okazało, że w dwóch rurach spustowych po prostu STOI woda do poziomu dachu. no nie ma ch... żeby to działało.
próbowałem wypłukać syfy na ile mogłem sięgnąć ale ALBO jest to tak zabite gnojem, że się już nie da i amen albo nigdy nie działało poprawnie jak większość rzeczy tutaj kiedy się wprowadzaliśmy, albo zasypali to elewajnicy. a może wszystko po trochę.

CO TERAZ? no właśnie. odprowadzenie wody OD domu to mój priorytet ale dokąd i jak? Nie mam zamiaru również gromadzić tej wody bo mam studnię i jest mi to na nic.
puszczenie prostej rynny po prostu wyryje mi dziurę w trawniku.

jakieś pomysły?

m

Jest taki program moja woda, w odróżnieniu od programu moja flaga, jest on skierowany do osób prywatnych. Też stanąłem przed dylematem co zrobić wodą . Obecnie mam rynny spięte i puszczone poza opaskami, teraz kończy się dziurą, ale przeżyliśmy już jeden duży opad. Dach też nie jest duży co może mieć znaczenie. Przy tzw garażu podstawiłem beczkę 200 litrów która napełniła się w ciągu jednego deszczu a dach mały. Wracając do domu mam dwie opcje , pierwsza to podłączyć dren i wodę rozsączyć , może to być trochę lepsze niż spływ powierzchniowy, ale w czasie deszczu ziemia nie potrzebuje wody, lepiej byłoby zachować ją na później. Opcja druga to skorzystać z programu moja woda, wniosek umiem wypełnić, skoro wypełniłem czyste powietrze. Ta opcja wymaga większej inwestycji , ja mam w planach, jeżeli się zdecyduję zakopać zbiornik minimum 3000 litrów i później użyć jej do podlewania w czasie suszy. Może to nawet będzie 4000 litrów . Co do rynien to u mnie w każdej jest założony czyszczak dzięki któremu można skontrolować stan odpływu. Jakby co to zapraszam na wizję lokalną i możemy przy okazji zorganizować mały brainstorm inaczej mówiąc burzę mózgów i spróbować skanalizować ten problem

Mam dach 300m2 i rozsączenie ale nie takimi lichymi rurami żółtymi z dziurkami tylko normalnymi rurami kanalizacyjnymi fi110 ponacinanymi u dolu ułożonymi w wykopie na gruzie.
Pojemność systemu pewnie kilka m3 i w najgorsze urwanie chmury jakie było w to lato nic się nawet przez przelew nie wydostawało (mam awaryjny przelew z wyjsciem na powierzchnię działki bo działka ma spory spadek)

Przywoź ją do mnie,wlejemy do stawu, za to złowię ci jakąś rybę:D:D:D

Mam dach 350m i rozsądzał wodę, ale budowałem to 8 lat temu. Teraz gdybym robił to skorzystałbym z dofinansowania 5 tys. Zainteresuj się dofinansowaniem z programu moja woda. Wykonawca wkopie zbiornik, podłączy rury i dostaniesz 80% poniesionych kosztów. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, ja musiałem to robić za własne pieniądze.

Mam działkę ze spadem i na dodatek wysoko wody powierzchniowe bo to przy jeziorze. Odprowadziłem solidnymi rurami Ok 15 m od domu w kierunku spadu gdzie wykopałem rów o gł Ok 1.5 m i długości 10 m. Tam nazywałem warstwę żwiru, ułożyłem żółte rury ( te z dziurami) i do nich podłączyłem te solidne idące od rynien. Przysypiałem ponownie żwirem i na górę Ok 0,8 m normalnej już ziemi. To taki długi sączek.

Chciałem skorzystać ale jedno ale mnie powstrzymało... na zbiornik wody opadowej wkopany w ziemię potrzebujesz projektu i pozwolenia budowlanego.
Czekam na zmianę przepisów bo ustawa już przygotowana.

U nas dach 140 metrów kwadratowych, w przybliżeniu, rynny wyprowadzone poza opaski rurami kanalizacyjnymi i na razie zakończone dziurą. Będzie albo zbiornik albo rozsądzanie. Na razie woda zbiera się w miejscu zakończenia połączonych rynien

Matias z tego, co kojarzę z innego wątku to u ciebie są grunty piaszczyste, to z rozsączeniem nie powinno być problemu. Jeden krąg bez dna zakopany w ziemi powinien załatwić sprawę.

Matjasku
STAW--dzieciaki będą trenować sporty wodne.
Zbuduj fosę wokół działki,linka, napęd ,deska ,dzieci............................
Przecież Ty potrafisz.