Pytanie do rowerzystów.
 

Syn kupił rower, powiedzmy wyczynowy. Ma problem z hamulcami tarczowymi. Hamują zero-jedynkowo, albo piszczą. Zmieniłem mu tarcze na nowe i założyłem miękkie klocki. Niestety niewiele to pomogło. Co można z tym zrobić, gdzie leży przyczyna?
Dziękuję za wszelkie pomocne rady.
Pozdrawiam.

Jaki to model hamulców ?

Hamulce hydrauliczne marki Shimano BR-M447.

Miałem dokładnie tak samo. Zero dozowalności, klamka beton. Za duże ciśnienie było w układzie i jak odkręciłem wlew do zbiorniczka zrobiło pssst i problem się rozwiązał.

Wymień płyn hamulcowy na świeży.

A czasami tam nie jest olej - trzeba sprawdzić co zaleca producent. Ja mam olej.

Klamki nie są twarde. Po prostu hamulec tylny hamuje szarpiąc, czyli tryt-tryt-tryt tryt, przedni natomiast piszczy okrutnie. Wszystko myte w spirytusie,klocki szlifowane papierem ściernym, tak jak pisałem nowe tarcze i klocki. Zero poprawy. Tarcze proste, łożyska w kołach OK. Już nie mam pomysłów. Przeczytałem na jakimś forum rowerowym żeby wupalić klocki. Piekarnik, 150*C, 30 min. Nic nie pomogło. Pomysły mi się skończyły. Co to ku.... jest?

Czy układ hamulcowy zalany jest na pewno olejem hydraulicznym (np. Shimano Hydraulic Mineral Oil) ?
Może w serwisie zalali płynem hamulcowym DOT i stąd takie objawy. Obsługuję na chwilę obecną w domu 3 komplety 2x Avid Juicy 3 i 5 (DOT), oraz Tektro Auriga Comp (olej Shimano), a wcześniej Magura (LHM Cytryny) i podobnych akcji nigdy nie było.
Jedyny objaw pisku potwornego pojawił się, gdy zaoleiłem klocki w Tektro, ale po opaleniu na palniku gazowym nastąpiła zdecydowana poprawa.

No nie wiem co jest w układzie hydraulicznym. A co powinno być? Jeszcze raz napiszę: Shimano BR-M447.

To jest hamulec na olej mineralny Shimano. Dokładnie jak napisałem wyżej:

Shimano Hydraulic Mineral Oil

Na znanym portalu aukcyjnym sprzedają małe buteleczki rozlewane z litrowych opakowań.