Dominator czy Transalp
Witam,stoje przed wyborem moto,w gre wchodzi tak jak w temacie,co polecicie dodam ze uzywany bedzie 90 % jazda w kolo komina raz moze dwa razy w roku dalszy wypad.Prosze o rade zacne grono motocyklistow:)
|
Jedno osobowy - dominik. Dwuosobowo - trampek.
|
Bierz Trampka - będzieeee Paaaan zaaaadooowooolooonyyy
|
Cytat:
dalsza jazda singlem zwłaszcza po główniejszych drogach będzie uciążliwa. Dominator grzeje się powyżej 110kmh i olej nie nadąża się schładzać - do 90-100kmh można jechać cały dzionek tak więc autostrady gdzieś dalej od razu wybij sobie z głowy. zaletą na pewno jest małe spalanie - można zejść poniżej 5l. powoli są to już starawe motocykle, chłodzone wiatrem z dość skomplikowanym rozrządem wrażliwym na ilość i jakość oleju. dół tego silnika jest wieczny ale z górą potrafi stać się wiele niedobrego i aby trafić na takiego zbuka szukać nie trzeba długo. TA600 kupisz w podobnych pieniądzach - otrzymasz moto bezawaryjne, lepiej nadające się do turystyki we dwoje, do obciążenia bagażem, spalające niewiele więcej niż NX paliwa. i tu trzeba się uzbroić w czujność i czujniki :D bo zdarzają się padnięte moduły czy pukające korbowody... poza tym TA600 ma naprawdę niewiele typowych usterek i jako taki jest wymarzonym motocyklem z drugiej ręki. gdybym miał wybierać wybrałbym trampka. nie napisałeś czym jeździłeś wcześniej, ile masz wzrostu itd i co to znaczy KOŁO KOMINA. bo jeśli koło komina masz zamiar ciorać moto w terenie to raczej ani jeden ani drugi zbyt dobrym wyborem nie będą. m |
Wzrost raczej niski 167,dawno nie jezdziłem i to bedzie jako tako pierwszy motor od dłuzszego czasu.W teren raczej sie nie wybieram ewentualnie szuter itp.
|
to dominator będzie ok
|
Musisz się przymierzyć - Transalp będzie wysokawy :)
|
Jako posiadacz czwartego już Transalpa, w tym trzeciej 600-tki zdecydowanie powiem że trampek powinien być dla Ciebie idealny, jak nie masz hiper aspiracji terenowych to wzrost nie będzie barierą, można obniżyć i kanapę i zawiechę minimalnie. Dominator pewnie też, ale to singiel i mając na uwadze jego głowicę RFVC (czy jakoś tak) naprawdę trzeba kupić dobry egzemplarz ze zdrowym silnikiem.
Pomijam takie kwestie jak wymiana oleju w dominatorze co 3 tys km, a w trampku co 8-12 tys. Serducho trampka jest ekstremalnie żywotne jak się wie co i jak bo zniszczyć można każdy silnik. Z pewnością natomiast Dominator będzie lżejszy i poręczniejszy. Pozdrawiam zimny |
Polecam Trampka - wspominam go w wielkim sentymentem - zero awarii i problemów - pięknie brzmiąca V-ka,
|
tez stalem przed dokladnie takim wyborem i padlo na transalpa. jazda singlem po szosie za bardzo mnie wcurwia. poza tym single maja tylko jedna zalete ktora okresla sens ich istnienia - nizsza mase. poza tym same wady w stosunku do wielocylindrowcow.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:15. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.