akcja: enduro w zgodzie z naturą
 

http://www.enduro4fun.pl/

Hmm.. świętoszkiem nie jestem :Sarcastic: idealistą też niestety nie ;)
Nikt nie powiedział, że to sprawy proste, satysfakcjonujące lub jednoznaczne, ale skoro pojawiła się taka akcja, znaczy, że środowisko wreszcie dorasta i zaczyna mieć jakąś świadomość. Teraz potrzeba tylko kilku mądrych ludzi, którzy zechcą poświecić na to swój czas i energię.

--
ops.. coś mi się wrzuciło nie tam gdzie trzeba(?) - proszę admina o przeniesienie do "Innych"

Ciekawe, ciekawe..

Idea teoretycznie na pewno słuszna, ale jak w praktyce pogodzić ogień z wodą ??

Jeżeli masz ochotę na realizację zajawki która nas łączy, pora pomyśleć jak połączyć. Ogień z wodą? Nas z naturą? Powtórzę się, myśliwi z ekologią się łączą i mają masę przywilejów. Nasi koledzy, choćby na Słowacji również. Pora na nas. Potrzeba wsparcia w pospolitym ruszeniu, a damy radę. Obiecujemy. Budujemy fajny zespół z różnorakimi możliwościami. Sami ochotnicy ;)
max

Rozwiń temat, to będzie o czym dyskutować, na E4F oprócz ogólnych haseł nie ma nic.

Ps. I warto by się przedstawić ;)

Plany działania są opisane (http://enduro4fun.pl/index.php?optio...id=8&Itemid=65). Zapraszamy na spotkanie /koniec września, wawa/, potrzebujemy też negujących, by zahartować nasze pomysły ;). Jeśli pytasz o szczegóły, domknij pytanie. Będzie miło odpowiedzieć.
Przedstawić? Jakich informacji oczekujesz?
max

Na dobry początek może, na czym ten kompromisowy model włoski i amerykański polega?


a informacje o Tobie? takie jakie uznasz za stosowne :):
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=69

możecie na mnie liczyć - z resztą jak na cały endurowy ProMotor :Thumbs_Up:
mam kilka (chyba niezłych?) PR'owskich pomysłów - odezwę się po powrocie z Rumunii
niech Moc będzie z Wami :D

Huuuraaa!!! Doczekałem się! Bałem się że nie dożyję takiej inicjatywy, bo coś stary jestem i jakoś kiepsko się czuję ostatnio :haha2:

Po pierwsze: Brawo!

Po drugie: Nie jesteście sami na froncie walki z tym problemem. Środowisko 4x4 też przejawia coraz większą świadomość w tym zakresie. Myślę że dobrym pomysłem byłoby połącznie wysiłków i pomysłów.

Po trzecie: Konkrety. Oklejenie się nalepkami i pisanie pism do krawaciarzy to trochę mało.

Proponuję:

- Pisaliście o sformułowaniu zbioru zasad poruszania się / przebywania w terenie. Rzućcie okiem:
http://www.treadlightly.pl/index.php/w-terenie
Brakuje części o motocyklach i warto byłoby ją uzupełnić. Warto byłoby też jej przestrzegać. Warto byłoby też dołączyć do inicjatywy treadlightly

- Trzeba by też podumać nad działaniami dla zmiany naszego zeszmaconego wizerunku. Zwłaszcza w bystrych oczach służb... Wiele klubów/ekip 4x4 (np moja sudety4x4 :D) organizuje w porozumieniu z nadleśnictwami i zarządcami lasów inicjatywy typu sprzątanie lasu, wywózka śmieci z terenów trudno dostępnych (np z Karkonoskiego Parku Narodowego), sadzenie młodników, wieszanie budek lęgowych dla ptaków, montaż i zasilanie żarciem paśników dla zwierzyny itp.
My, motocykliści mamy trochę ograniczone możliwości transportu, ale przeciez można chociaz zrobić ściepę na żarcie dla saren czy innych wiewiórek. Kwestia do uzgodnienia z Leśnymi.

- Nawiązać współpracę z organizacjami zajmującymi się ochroną przyrody. Nie widziałem tego na Waszej stronie, a rzecz jest wazna. To fachowcy. Będą w stanie zaproponować najsensowniejsze działania.
Tu trzeba by rozpracować dwie kwestie:
1. Jak korzystać z terenu zeby najmniej zaszkodzić środowisku
2. Co można zrobić zeby środowisku pomóc
Ta druga jest trudniejsza, ale bardzo ważna. Zwłaszcza dla wizerunku.

To tyle tak na szybko, bo mnie jeszcze z roboty wywalą ;)
Trzymajcie się! :Thumbs_Up:

:D:D:D Jak milo jest się dowiedzieć, że gdzieś tam jest człowiek, który myśli o tym tak samo jak ja :beer2:

Idea słuszna :) Pewnie trzeba ładnych kilku lat żeby zaczęła przynosić efekty ale wiemy że każdą podróż zaczyna się od pierwszego kroku i bardzo fajnie że ktoś ten krok zrobił :Thumbs_Up: