Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Regularne czynności serwisowe (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=3)
-   -   co koniecznie sprawdzić/wymienić/whatever (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8260)

mckrzysiek 27.12.2010 11:13

co koniecznie sprawdzić/wymienić/whatever
 
witam,
doczekałem trzeciej zimy odkąd mam swojego trampka, swoje pierwsze moro zresztą nie licząc wcześniejszej NSR-ki. Pierwszej zimy go kupiłem i w związku z tym niewiele się go (ze strachu) tykałem. Ograniczyłem się do wysłania go do serwisu:-)

Ale już rok temu nie poddałem się tak łatwo i sporo rzeczy zrobiłem we własnym zakresie (przy Waszej oczywiście pomocy, bo pytań miałem co niemiara), m.in.:
- przejrzałem i rozbudowałem elektrykę;
- wymieniłem olej w lagach;
- wymieniłem wszystkie płyny ustrojowe motóra;
- serwis hamulców (z ich kompletnym rozbebeszeniem włącznie);
- synchro i czyszczenie gaźników;
- ustawienie zaworów;
- wymieniłem łożyska w kołach (ale do łożyska główki nie zajrzałem);
- itd.
Na układ napędowy tylko popatrzyłem uznając, że jeszcze da radę.

W tym roku zabrałem się znowu za przegląd i bardziej wniknąłem w temat zębatek. I okazało się, że przesadziłem - luz na zdawczej miałem spory, wałek trochę wycierpiał. Ale nie miałem pojęcia, że co 10.000 należałoby przeprowadzić wymianę. Zębatka wytrzymała ze mną z 15.000, u poprzednika też co najmniej z 5 tysi.

Stąd moje pytanie - czy jest coś co KONIECZNIE trzeba sprawdzić/wymienić/ cokolwiek żeby się nie :mur:?
Nie odważyłem się np. dotychczas grzebać w sprzęgle, szukać łańcuszka rozrządu, rozbebeszać tylnej zawiechy. A może trzebaby...

A, i w kwestii informacyjnej - aktualny przebieg:64.000 km

podos 27.12.2010 11:18

http://faq.africatwin.com.pl/index.p...esowe_-_tabela

nie wiecej niż to.

newrom 27.12.2010 11:18

Ściągnij sobie service manual (wspólny XLV i XRV). Tam masz podana listę czynności serwisowych. Do sprzęgła to nie wiem po co byś chciał zaglądać skoro nie wykazuje objawów zużycia, ale linki warto przeczyścić i przesmarować, łożyska wahacza też.

mckrzysiek 27.12.2010 12:07

Cytat:

Napisał podos (Post 150822)

i gdyby to było "nie więcej niż to" to bym nie zawracał głowy szanownemu koleżeństwu. Od tego zacząłem. Ale informacji o wymianie małej zębatki co 10.000 km tam nie widzę, ba w ogóle o zębatkach niczego nie znajduję...

podos 27.12.2010 12:13

bo to nie zależy od czasu ani przebiegu tylko od stylu jazdy i pewnie rodzaju terenu.
Chlopakom wychodzi w okolicach dychy.

dobra jest uwaga newroma o linkach i o lozyskach wahacza, ja jeszcze psikam kontaktem we wszystkie rozlaczne kostki. reglerowe- dwa razy w roku pozostale jak mam na wierzchu (~raz na dwa lata)

mckrzysiek 27.12.2010 12:13

Cytat:

Napisał newrom (Post 150823)
Ściągnij sobie service manual (wspólny XLV i XRV).

mam. Ale nawet pomimo tego, że zawsze wierzyłem w swoje możliwości skomunikowania się w języku Szekspira to techniczny angielski mnie przeraża. czytam, czytam i czuję, że bardziej się domyślam o co biega niż po prostu rozumiem. Jak będę wiedział co zrobić i na stronach klubowych nie znajdę instrukcji krok po kroku to się w lekturze Haynesa zagłębię, ale wolałbym, aby mnie jednak uprzedzono, że coś obligatoryjnie muszę zrobić bo się :mur:, bo boję się, że znowu coś mi ucieknie, jak z tą zębatką

Cytat:

Napisał podos (Post 150834)
bo to nie zależy od czasu ani przebiegu tylko od stylu jazdy i pewnie rodzaju terenu.
Chlopakom wychodzi w okolicach dychy.

dobra jest uwaga newroma o linkach i o lozyskach wahacza, ja jeszcze psikam kontaktem we wszystkie rozlaczne kostki. reglerowe- dwa razy w roku pozostale jak mam na wierzchu (~raz na dwa lata)

O, o kostkach to już zdążyliście mnie wieloma postami przekonać, że warto. Co roku wszystkie rozbebeszam i oliwię:-), a reglerowe zwłaszcza.
Za linki się na pewno zabiorę, bo mam na liście:-)

Wahacza się boję, ale jak mus to mus.

wieczny 27.12.2010 12:23

Kiwaczka koniecznie raz do roku. Podchodząc logicznie do problemu rozkręcenia systemu dźwigni można obejść się bez serwisówki. Ostrożnie, po malutku, wszystko sobie rozkręcisz, wymyjesz w nafcie, nasmarujesz smarem molibdenowym/litowym albo innym do małych prędkości obrotowych i dużych nacisków powierzchniowych.

Od 4 lat stosuję tę metodę i mimo usilnych starań luzów żadnych się nie nabawiłem. A widywałem w innych motocyklach istną agonię tych łożysk. Wierz mi.

Robota na spokojne 3h z kawką i browarkiem na sam koniec.

mckrzysiek 28.12.2010 12:08

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał wieczny (Post 150840)
Kiwaczka koniecznie raz do roku. Podchodząc logicznie do problemu rozkręcenia systemu dźwigni można obejść się bez serwisówki. Ostrożnie, po malutku, wszystko sobie rozkręcisz, wymyjesz w nafcie, nasmarujesz smarem molibdenowym/litowym albo innym do małych prędkości obrotowych i dużych nacisków powierzchniowych.

Od 4 lat stosuję tę metodę i mimo usilnych starań luzów żadnych się nie nabawiłem. A widywałem w innych motocyklach istną agonię tych łożysk. Wierz mi.

Robota na spokojne 3h z kawką i browarkiem na sam koniec.

U mnie krótka piłka, kiwaczka porozkręcana, wahacz zdjęty (łańcuch wreszcie zaliczył porządną kąpiel w balii, bo wcześniej nie było jak go zdjąć:-)).

Ale mam z kiwaczką problem. Wszystkie śruby wychodziły bez problemu - tzn. po odkręceniu nakrętki wyłaziły z drugiej strony praktycznie bez oporu. Wszystkie, poza dwiema - na obrazku poniżej wskazane jako 10 i 11.

Załącznik 17941

Te cholery trzymają jak głupie. Zdjąłem nakrętki, udaje mi się poruszać śrubami wokół ich osi (z oporem), ale za cholerę nie wysuwają się na zewnątrz. Boję się zachęcić je do tego młotkiem, bo nie mam pewności czy przypadkiem jakiś gwint ich w środku nie trzyma (niby na obrazku gwint mają tylko od strony nakrętki...). A z drugiej strony z faktu, że nimi obracam też nic nie wynika, bo ani się nie wkręcają, ani nie wykręcają.
Proszę, dla spokojności sumienia, o potwierdzenie, czy te śruby mają jakiś gwint wewnątrz ramion kiwaczki, czy po prostu zasyfiały kompletnie i mam im pomóc albo młotem, albo wd40+ ewentualnie młotek.

next22 28.12.2010 13:22

Mozna je delikatnie potraktować wd40+młotek powinny wyjść. Gwint jest tylko dla nakrętek , ostrożnie na te łożyska igiełkowe i uszczelniacze .

podos 28.12.2010 14:28

drewniany kołek i mlotek, niezle ci to spyziało, nie ma co....

u mnie w okolicach 60 kkm te łozyska kulkowe co są w w wahaczu miały dość. Igiełki zaś bez zarzutu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.