Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Przygotowania do wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=69)
-   -   „Suchy” sen, czyli projekt jedna torba (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37287)

zylek 13.05.2020 05:35

„Suchy” sen, czyli projekt jedna torba
 
Jako, że chciałbym nieco odchudzić moto do jazdy w offie, postanowiłem sprawdzić dokładnie co zabieram ze sobą na wyjazdy, ile to waży i czy koniec, końców, natchnięty przez kolegów z forum, można to wszystko upchnąć w jedną torbę. Założenie było takie, że powyżej tygodnia mam już maksimum towaru który wezmę ze sobą, praktycznie niezależnie od czasu trwania wycieczki! A teraz będzie długo i w odcinkach...popcorn może nie wystarczyć.

Zacznijmy od marzeń, czyli „suchy” sen:
Idealna torba, dla mnie, a tak naprawdę rolka, byłaby...na ten czas nie znalazłem takowej ale o tym za chwilę... rolowanym od góry/wzdłuż roll-bagiem, z uczciwymi szelkami do noszenia jako plecak i pojemnością około 60-70l. Torba musi mieć osobną komorę, z szybkim dostępem bez odpinania pasów mocujących ją do moto(zamykana na zamek błyskawiczny?). Komora ta powinna być duża na tyle, żeby pomieścić aparat fotograficzny średniej wielkości, przeciwdeszczowca, rękawice, butelkę z wodą, jakieś okulary i inne drobiazgi których potrzebuję doraźnie. Idealnie jakby były dwie, jedna na suche a druga na mokre fanty z szybkim dostępem. Taki niemały tankbag, tylko przyczepiony do torby a nie do baku. W oryginalnej lokalizacji tankbaga wożę powietrze, bo ... ten temat poruszę w następnym sezonie mojego dreszczowca! Ale wracając do tematu, torba powinna być wodoszczelna, ew. komory z szybkim dostępem mogą być wodoodporne, ale główna ma być wodoszczelna. W przypadku wodoodporności sprzęt elektroniczny (np. aparat) wylądował by zawinięty w cienki drybag. Dobrze aby torba posiadała pasy do mocowania bagażu na zewnątrz, np na namiot czy w moim przypadku również statyw fotograficzny, coby je przytroczyć do torby. Jak rzeczy są przyczepione pasami mocującymi torbę do motocykla, np rok straps, w ilości większej niż jedna, to za każdym razem kiedy odpinam pasy, rodzi się we mnie żal do moich rodziców, że nie pozwolili mi uczęszczać na zajęcia cyrkowe z żonglerki. Nie to, że chciałem, ale mogli w końcu antycypować, że będzie w przyszłości jak znalazł!

Moja nirwana:
odpinam tę wyśnioną, idealną torbę od motocykla i zasuwam na hiking z całym dobytkiem na plecach. Na moto zostawiłbym kask/zbroję/buty przypięte linką pod pokrowcem wodoodpornym. W cywilizowanych krajach zostawię bez strachu i bez nadzoru, trenowane wielokrotnie i nic nie zginęło. Ludzie najczęściej to omijają, bo śmierdzi niemożliwie. W umiarkowanie cywilizowanych stronach, pozostawienie motonga z przypiętym szpejem wymaga nadzoru kogoś lub miejsca gdzie moto będzie zamknięte, też trenowane i zazwyczaj za małą opłatą do zrobienia. W sytuacji daleko od szosy, prawie zawsze bałem się zostawić bez nadzoru, ale wówczas można zazwyczaj zajechać dalej w siodle, a po odchudzeniu moto potencjalnie jeszcze dalej, i znaleźć odpowiednie miejsce ma obóz. No chyba że mówimy o miejscach typu Norwegia czy Finlandia, to tam się... mniej bałem. Wydaje się to też wygodne w sytuacji przy motelu, bo wrzucam na plecy cały dobytek i zasuwam do pokoju. Tam susze śpiworek, robię pranie, ładuję elektronikę, a jak mnie poniesie fantazja to zmienię nawet nachy, bo mam wszystko ze sobą jest suche i nie biegam 10 razy wte i nazad.

Zderzenie z rzeczywistością, czyli z rolek trenowałem:
1. Zwykle corso (cena ze 100 zeta) pojemność ok 60l, rolowane poprzecznie i bez uchwytów do mocowania - z zalet, to są tanie, jednak dla mnie niepraktyczne. Żeby wydobyć coś ze środka, co w momencie kiedy tego potrzebuję, a oczywiście nie jest na samym wierzchu, trzeba najpierw wyjąć małą stertę rzeczy, których akurat nie potrzebuję, żebym dobrał się ... no wiecie. Należy nadmienić, że operację chciałbym przeprowadzić bez zdejmowania torby z moto. Więc po pierwsze, po wyciągnięciu części rzeczy, nie mam co z towarem zrobić, bo moto uje...ne tak, że widząc je rano na parkingu zastanawiam się dłuższą chwilę jak te małe sk...ny zmajstrowały takich pokaźnych rozmiarów kopiec na środku parkingu w jedną noc albo alternatywnie akurat leje tak, że nie widzę dobrze gdzie właściwie jestem nie wspominając o namierzeniu gdzie stoi motong. Po wtóre, po wyciągnięciu części towaru, worek zmniejsza swój obwód i luzuje pasy które mają go trzymać, więc na wszystko zaczyna nieubłagalnie działać grawitacja. Po trzecie, nawet jak 1 i 2 akurat nie występuje, co nie zdarza się nazbyt często, to jak coś wyjęte z worka położę na moto, to kończy się to tym, że to coś spada w najbardziej niemożliwy sposób i akurat jest to mój aparat fotograficzny! I znowu obarczam odpowiedzialnością za zdarzenie familię, tytułem braku lekcji żonglerki w dzieciństwie. Ew. jeszcze może nie spaść od razu i roz...ać się w pył, tylko zwyczajnie zapominam o tym i odjeżdżam... bez sensu ogólnie te scenariusze.
2. Torba motocyklowa z Louis ok 50l (cena ca 40EUR)- jest dużo lepsza, bo rolowana jest wzdłuż (po długim boku) i mam po otwarciu lepszy przegląd tego co akurat, bez ładu i składu, tam upchnąłem. Ma nawet jakieś miejsca do mocowania, a jak się pogłówkuje chwilę, to można ją zamocować tak, że da radę ją otworzyć bez rozpinania rok strapów. Normalnie idylla ... niemal ... ale... w 50l nie zapakuje się z całym moim majdanem. Nie ma osobnej komory z szybkim dostępem, wiec jak akurat występuje opad bliski biblijnym wydarzeniom, i referuję raczej do advenczure kolegi Noego a nie sprawczego rozstąpienia wilgoci zmajstrowanego przez Mojżesza, to w środku cały mój szpej robi się jakby ... cięższy. Dodatkowo z porządnych opcji w kategorii brak, występują jeszcze: szelki do noszenia jako plecak i paski do przytroczenia bagażu na zewnątrz. Niby można by użyć pasków kompresyjnych, ale ktoś w swej nieskończonej mądrości stwierdził, że będą się łączyć w miejscu gdzie akurat wypadł otwór załadunkowy, i po ich rozpięciu ... znowu będę dzwonił do rodziców. Za to torba ta ma ... werble... wentylek, przez który powietrze przy rolowaniu, z radosnym pssss, wydostaje się na zewnątrz. Fajne to, ale konieczne to nie jest. Można dojść po kilku/kilkunastu ostentacyjnych okrzykach radości, które mogą być równie dobrze użyte jako oznaka: zdenerwowania, zniecierpliwienia, niedowierzania i pewnie jeszcze wielu innych, do wprawy, pozwalającej zrolować torbę bez tego wentylka w mniej niż 10 machnięć ogonem.
3. Torba z decathlon (cena ca 40EUR) - nazywa się to cudo FORCLAZ, jak wszystko ww. magazynie a model to EXTEND 40 - 60 L. Kupiłem do trochę innego zastosowania, ale uznałem że się nada do przytroczenia do osiołka i 60L brzmi jakby bardziej realnie niż 50. Otwierane wzdłuż, posiada uszy z grubego paska które mogą posłużyć do mocowania jej do motonga a od biedy paski kompresyjne, można użyć do przytroczenia „czegoś” do torby z boków. Nawet szelki plecakowe, konstruktorzy w przebłysku swego geniuszu przewidzieli. Mało tego, występuje też przegroda z szybkim dostępem, jak w moim „suchym” śnie ... czad!? No prawie, bo kieszonka z szybkim dostępem jest nie jedna, tylko dwie, w tym jedna z nich ma jakieś 60l a do drugiej można upchnąć co najwyżej paszport! A więc, projektanci hołdując, zdaje się narodowej tradycji, zarządzili odwrót na chwilę przed pokonaniem wszystkich konkurentów i zdradziecko komorę główną zamykaną na zamek uknuli. No wodoszczelna, to ona napewno nie jest. Ile wytrzyma w deszczu? Tego jeszcze też nie wiem.

Kto widział torbę z mego „suchego” snu, proszę uprzejmie donieść w wątku. Będę dźwięczny.

W następny odcinku dreszczowca „projekt jedna torba” spróbuję zaadresować pytanie: a ile ty tego chłopczyku masz?

Rodezjan 13.05.2020 10:40

Używam takiej.
http://https://www.over-board.co.uk/collections/ob-recommends-classic-duffels/products/pro-sports-waterproof-duffel-bag-90-litres
Da się kupić w Polsce

greenman 13.05.2020 10:57

Fiord Nansen ma rolowaną torbę, z szelkami, tylko bez osobnej komory.
https://www.fjordnansen.pl/product-u...RE-BAG-65.html

zylek 14.05.2020 20:17

Dzięki, ta bardzo fajna, tylko trochę duża ... chyba za duża


Cytat:

Napisał greenman (Post 681491)
Fiord Nansen ma rolowaną torbę, z szelkami, tylko bez osobnej komory.
https://www.fjordnansen.pl/product-u...RE-BAG-65.html

Dzięki, tania i w dobrych wymiarach ... za firmą nieprzepadam,bo mam złe doświadczenia.

zylek 14.05.2020 21:02

Odcinek 2 czyli: a ile ty chłopczyku tego masz?
 
1 Załącznik(ów)
Tło koronomałżeńskie:
żona ma mnie już za skończoonego idiotę i chyba ma rację! W czasie kiedy kempingi zamknięte na klucz, wyciągam z piwnicy cały szpej, targam na górę, układam, przekładam, zamieniam ... mało tego wszystkie ciuchy na moto spakowałem. Obłęd! Dobrze że na moto można przynajmniej wyskoczyć i góry niedaleko, więc spokojnie kiwam głową i myślę ... którą torebkę jej pod...ć. Niestety różowej nie ma :(

No to ile tego jest:
dużo ... gdzieś pomiędzy mistycznym w ch..j a w piz...du, tak na oko oczywiście. Przyodziany w szkiełko ... i wyposażony w wagę, sprawdzam w jednostkach zrozumiałych dla przeciętnego mieszkańca strefy gdzie używa się jednostek metrycznych.
I 18.2kg, a dojdzie jeszcze woda i trochę jedzenia.
Łoooo matko!:dizzy:
Po latach zbierania szpeju, redukowania jego wagi i wydaniu tyle, że mógłbym mieszkać w okolicznym hotelu przez ... no może z tydzień, myślałem, że to z 10, no może 12 będzie, ale 18 i j...e 2 dziesiąte :mur:

Aaaaaa, czy to wszystko mieści się do jednej torby:
noooooooo .... prawie. Torba po spakowaniu ma wymiary 58x40x31cm, mierzyłem w najszerszych lub najdłuższych miejscach, więc matematyka zawiedzie zapewne ... a może po kilku browarach udało mi się czasoprzestrzeń zakrzywić i w 60l torbę wlazło ponad 70!? No nic, pewnie z matmy wszystko zapomniałem, nieważne. Ale co z "prawie" się zmieściło? No więc, ten, yyyyy .... namiot się nie zmieścił i nie ma miejsca na wodę ani dodatkową paszę, poza 3 workami liofilizowanych dań, które znajdują się jakimś cudem w środku!
W związku z Kryzysem "namiotowym" postanawiam go przytroczyć na zewnątrz za pomocą pasa bagażowego. Mam też ze sobą drugi pas bagażowy i cienki drybag który posłuży za spiżarnię. Efektywnie będzie/jest jedna torba i można ją otworzyć bez zdejmowania z moto albo wziąć na plecy i pomaszerować. Może nie za daleko, bo te 18 i 2 dziesiąte to nie w kij dmuchał, ale da radę, tak, na pewno! No chyba mały sukces!
Wygląda to tak, dla odniesienia butelka 1l.

Załącznik 96704

Idę kupić więcej browaru, trzeba opić!

W następnym odcinku: A co ty chłopczyku tam masz?

MrWaski 14.05.2020 22:13

Używam najzwyklejszego worka żeglarskiego ok 90l. Kosztuje grosze, żadna ulewa go nie przemoczy, wygodnie się go zwija na mniejszy wymiar, ma pasy do zarzucenia na plecy jak plecak. Ot, zwykłe nieprzemakalne mocne tworzywo.
Jedyna wada, to jedna komora. Na zewnątrz posiada jeszcze kieszeń z siateczki zapinanej rzepem, na jakieś duperelki typu sznurek, mokre gacie, śmierdzące skarpety... itp.

muszel72 14.05.2020 22:57

Jeśli chodzi o szczelność to najlepsze rozwiązanie. Ergonomicznie, najgorsze.

Onufry22 15.05.2020 00:20

Przyjrzyj się tej opcji:
Rolka Tornado XL - 52 L https://www.enduristan.pl/collection...ucts/tornado-2
mocowana na https://www.enduristan.pl/collection...ucts/rokstraps
Do środka w ramach segregacji worek wodoszczelny np. na aparat https://www.enduristan.pl/collection.../isolation-bag
Dodatkowy pasek na ramię:
https://www.enduristan.pl/collection...shoulder-strap
dodatkowa torba 6 lub 12 litrów mocowana do rolki
https://www.enduristan.pl/collection.../xs-base-packs
mocowanie butelki do rolki. Dzięku temu jest szybko dostępna:
https://www.enduristan.pl/collection...bottle-holster

Gdyby okazała się rolka 82 zbyt duża możesz zastanowić się nad opcją rolka L 51 + 2 szt XS base pack 12l.

Niestety nie ma dwóch komór jak sobie życzysz...

MrWaski 15.05.2020 07:33

Cytat:

Napisał muszel72 (Post 681768)
Jeśli chodzi o szczelność to najlepsze rozwiązanie. Ergonomicznie, najgorsze.

Niekoniecznie. Ja tam upycham namiot, śpiwory, karimaty, koc i to, co w drodze nie będę potrzebował wyciągać. Na ergonomię mam sakwy boczne, centralkę i tankbag.
Jeśli chodzi o pasy, to w każdym sklepie żeglarskim można za kilka zeta kupić sprzączkę metalową supermocną, szybko zakładaną i obsługiwaną, a do niej pas za kilka zeta za metr. Służy mi to latami.

tommi 15.05.2020 09:42

Cytat:

Napisał MrWaski (Post 681800)
Niekoniecznie. Ja tam upycham namiot, śpiwory, karimaty, koc i to, co w drodze nie będę potrzebował wyciągać. Na ergonomię mam sakwy boczne, centralkę i tankbag.
Jeśli chodzi o pasy, to w każdym sklepie żeglarskim można za kilka zeta kupić sprzączkę metalową supermocną, szybko zakładaną i obsługiwaną, a do niej pas za kilka zeta za metr. Służy mi to latami.

"Suchy sen, czyli projekt jedna torba".

Tak na oko, to chyba sakwa centralna od neno spełnia większość wymagań?
https://przezswiat.eu/produkt/bagaz-...tralne/plecak/


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:51.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.