Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Regularne czynności serwisowe (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=3)
-   -   montaz fajki od swiecy (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=13546)

Skydiverek 16.05.2012 16:35

montaz fajki od swiecy
 
Problem jest głupi...nie mogę założyć fajki od świecy w przednim cylindrze po lewej stronie. O co chodzi? Ta guma z tym elipsowatym kolnierzem nie wchodzi do końca. Tak to ma byc czy ja mam coś skopane?

KML 16.05.2012 17:59

A czy wymieniałeś świece?
Może nie odkręciłeś tego grzybka ze świecy, w afri ma być sam gwint.
Mogła też trzasnąć sprężynka w fajce

Skydiverek 16.05.2012 19:15

Tak, wymieniałem świece. Standardowe NGK. Wszystkie 3 ładnie się wymieniły a ta jedna nie.

Na razie zdiagnozowałem problem.

Wiec tak:
świeca nie dokręca się do końca. Brakuje ze 3 zwoje. Przez to wystaje za bardzo i fajka nie ma miejsca by wskoczyć. Powód niedokręcania jest taki że na 3 ostatnich zwojach jest nagar bo z niedokręcona swiecą afryka jeździła nie wiadomo jak długo. Ktos kiedyś niedokrecił lub sama się wykreciła. Trzeba przegwintować.

Rozwiazanie:

Ma ktoś pozyczyć gwintownik?

tomkow 16.05.2012 19:25

I ten cały bałagan z opiłkami do cylindra wrzucić? Może lepiej spróbować czymś namoczyć, zmiękczyć (np. olejem na szmatce) i samą świecą pójdzie?

Skydiverek 16.05.2012 20:10

Już sie moczy :) A z gwintowaniem nie ma problemu. Smarujesz smarem gwintownik by sie kleiło wszystko do niego. Zawory ustawiasz na zamkniete. Przez drugi otwór swiecy dajesz sprezone powietrze i jazda. Mam zebrac tylko nagar tzn taką mam nadzieje :)

Jaro-Ino 16.05.2012 20:40

A może lepiej wymyć to benzyną? Powinno pomóc, potem zakręcić na wykręconej świecy, dać czas na odparowanie i wkręcić.

Skydiverek 17.05.2012 17:49

Problem rozwiązany.
Delikatne przegwintowanie zalatwilo sprawę. Teraz świeca wkreca się do końca. Mam nadzieje że nic nie powpadalo:)
Jakby co to gwint świecy to M12x1,25

Dzieju 17.05.2012 23:46

Jak wpadło to i wypadnie.
Bardzo dawno temu w silniku renówki rozkręciło się mocowanie puszki filtra ( w tamtych czasach puszki leżały na gaźnikach) , no i do cylindra wpadły 2 nakrętki i kilka podkładek.
Cóż podzwoniły jakieś 20-30km a potem ucichły.
Po roku od tego zdarzenia z powodu potrzeby uszczelnienia głowicy była okazja zajrzeć do komór spalania z ciekawości o efekty spalania oprócz benzyny owych metalowych elementów.
Denko tłoka nosiło ślady po podkładkach i jakimś trafem żadna nie podparła zaworu.
Jeżdżący na K&Nach ciągle wpuszczają do cylindrów różne zanieczyszczenia i jakoś silnik daje radę to kilku drobin nie spali ?
Cóż nie sztuka spalić paliwo w cylindrach, to każdy potrafi :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:44.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.