Jazda w terenie
 

jepiiii http://forum.transalpclub.pl/images/smilies/62yahoo.gif dziś porobiłem pierwszy raz bączki. Poszło bardzo prosto na piasku a chwilę później na szutrach. Wystarczy położyć niemal motorek na boczek (mocno przechylić, im mocniej tym ciaśniejszy bączek wychodzi) i gaz, gaz, gaz. By zakręt zacieśnić trzeba walczyć by motor leżał a nie wstawał http://forum.transalpclub.pl/images/...yellowgrin.gif. inaczej zamiast pełnego obrotu robimy tylko zakręt od 30-270 stopni. W zakręt wchodziłem przy zerowej prędkości niemal.
Dojazd, hamulec, położyć i gaz...... (lewa noga tylko do przodu, tak by wyjąć spod motocykla, jak się daje gaz nie czuć ciężaru motorka, bo szybkość obrotowa koła napędowego ciągnie go do pionu).

A teraz dalej, uczymy się :at:

A może opiszecie, jakieś swoje triki na poprawę opanowania maszyny?

Afryka nie zachęca mnie do takich trików, na lżejszych sprzętach dawało mi to dużo radochy, na asfalcie też się da tylko cienka jest granica wyglebienia się co raz mi się przytrafiło na mokrym.

poka filmik jak to robisz:D

polcam zakręty probować wchdzić bokiem na stojąco... nie jest to łatwe do opanowania.. ale daje dużżżżo frajdy, trzeba też umieć dobrać postawę, i przede wszytkim gaz do nawierzchni... :) czasem jest ryzykko.. :)


Ps.. na ostatnim wyjeździe miałem podobną radochę. jak udało mi się wielką dziurę wziąć na kole. powiem wam że uczucie jest mega... bardzo polecam.. :) da się i ciężkim tyle że pewnie ze sprzęgła trzeba...

Jak ide na stojąco bokiem po szutrze na Afryce to az mi sie włosy nieraz na plecach jeżą. Qrwa jak one sie jeżą... po 150km OFFa 3 kg lzejszy a już za bardzo nie ma z czego zrzucać. 68 kg żywej wagi. Sam nieraz sie siebie boje. Kiedys jak mialem podlizane TKC z tyłu to sie fajnie wchodziło, Zmieniłem na Mitasa E 09 I z przyzwyczajenia gaaaaz a Tu nagle niespodzianie ja w rowie Afryka w krzakach tak mnie poniosła narowista bestyja. Na szczęście nic poważnego sie nie staneło. Otrzepałem sie z kurzu i liści i dalej gaaaaz tylko ostrożniej :P Jazda na stojąco to zajebista sprawa
Me gusta :)

To jest to fakt ja tez to uwielbiam ;););) W tym roku po Kłodzko straciłem 3,5 kg ale to była jazda :D:D. Czasami jak pokonuje trudny tereny to emocje trzymają mnie kilka dni :):)

Tyyyy to jesteś niezły waryjat, ja się nie dziwię że się siebie boisz..:) Ja też mam ciary, szczególnie jak czasem z tego lotu trza wyjść na prosto i lewo/prawo lata..taak wiem, więcej dzidy..:)