Gogle dla okularnika (OTG - Over the glasses)
 

Poszukuje dla siebie gogli, na okulary. Próbowałem jeździć w normalnych + soczewki, ale to nie dla mnie. Jak się kurzy to zawsze coś tam się dostaje pod gogle, oczy łzawią etc. generalnie do dupy. Po kilku próbach odpuściłem.
Teraz wracam do tematu, i chce kupić gogle OTG.

Może ktoś używa takich i by się podzielił wrażeniami - czy to jest wygodne? Wiem, mogę zamówić, a potem oddać - ale może ktoś ma jakiś sprawdzony model godny polecenia?

Spróbuj Progrip 3204 OTG. Jak zamówisz przez net to zawsze możesz zwrócić.

kiedyś Scott robił sporo modeli OTG, mnie okulary wchodzą pod Scotty seria 8x costam i pod gogle raven ze strony 24mx

no i jak się jeździ ?? Nic nie upija, okulary normalnie siedzą na nosie ?

ogólnie to nie lubię jeździć w okularach, wkurza mnie, że "czuje okulary rzęsami" . Przy jeździe w terenie niestety często parują wiec przerzucam się na soczewki

Mialem scotty OTG, mialem raven pilot (połamała się ramka), teraz raveny edge i są ok. Okulary niestety nie mogą.być.zbyt duże, ale się mieszczą. Na minus tak jak rumpel pisał, okulary są trochę.bliżej twarzy i nie musi być to komfortowe dla każdego :)

Dedykowane OTG mają więcej przestrzeni, ale nie jakoś.drastycznie. Po prostu trzeba mieć odpowiednio małe okulary :)

Wieczór

Probowalem. Mi się nie sprawdza, jak mtemperatura spada poniżej 5-8 stopni okulary potnieja co niestety przedkłada się bardzo na komfort i bezpieczeństwo jazdy. O jeździe off w zimie w ogóle zapomnij (no niby można - bez gogli). Po 2 latach męki zaprzyjaźniłem się z soczewkami. Tak jeździe juz z 8-9 lat.

Pozdr rr

ok, dzięki wielkie za opinię - zamówiłem Scotta. Zobaczę czy takie rozwiązanie u mnie się sprawdzi. Tego parowania się właśnie obawiam...

Jak mają 2 szyby to nieszczęście. Raz kupiłem takie z podwójnymi szybami właśnie od Scotta i był zajebisty problem z parowaniem wewnętrznym między szybami. Jak zaszły parą to już kaplica była bo nijak nie szło tego odparować w terenie.

Od zawsze jeżdżę w soczewkach kontaktowych. Minusem sporym jest to, że po dniu jazdy w tumanach kurzu oczy dostają czerwoności, ale to po konkretach. Ulgę przynoszą krople do oczu. Można zawsze je mieć w kieszenie, pod siedzeniem motocykla itd....