Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Polska (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=75)
-   -   Prawie jak po Wietnamie... (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37516)

NaczelnyFilozof 09.06.2020 20:03

Prawie jak po Wietnamie...
 
1 Załącznik(ów)
Koniec maja 2020r.
Epidemia krzyżuje plany podróżnicze wszystkim.

Niestety urlopu nie przesuniesz bo wpisany w grafik. :)

Miało być wygodnie i kanapowo. Ale nawet nie szykowałem dużego skutera na wypad. Miała być Francja i może Barcelona ale już od wiosny było widać że maj to nie będzie dobra pora na wyjazdy z powodów epidemiologicznych. :)

No dobra. Mamy maj. Pierwszy dzień urlopu. Jedynie wyjazd w Polskę. Tylko bezsens. Nie da się jechać DALEKO w Polskę. Bo w jeden dzień przejedziesz od jednej strony do drugiej. Autostrady. Ekspresówki. Wszędzie blisko. :)

No dobra. Ma być daleko. Jak urlop to musi być DALEKO. Co to jest daleko? Dzień drogi na kołach to? Blisko. Dwa dni drogi w siodle? No jako tako. Trzy dni na kołach od domu? No to już jest daaaaleko.

No dobra. Z Żywca nad Bałtyk jest 600km. Skuterem w 9 godzin. Blisko. Ale np rowerem? 6 dni. To już jest daleko.

No dobra. Czyli pojęcie "daleko" nie musi oznaczać kilometrów a czaso-kilometry. Nie no, nie pojadę rowerem. Już kiedyś taki wypad robiłem. Trzeba poprostu inny środek podróżniczy.... Czyli treba jechać czymś co nie robi za dużo kilometrów na dzień...

...a generalnie w garażu sprzęt stoi. Spogląda nieskromnie. Wozi mnie do pracy codziennie. Jeździ po bułki na piekarnie, to czemu by miał nie objechać kawałka Polski. Przecie cały Wietnam jeździ tym. Przecie ludzie płacą gruby hajs aby przejechać cały Wietnam na silniku FMB139...

Załącznik 97675

wojtekk 09.06.2020 20:47

Zapowiada się pysznie jak te bułki :)

A jak drugi skooooooter? Został w garażu?

fassi 09.06.2020 20:52

Z cyklu podróże Naczelnego. Celem będzie droga...



Twój skuter lepszy niż mój :D

Molek 09.06.2020 22:26

Sin Ciao, jedno jest pewne, to się nie zepsuje;)

CzarnyEZG 10.06.2020 06:39

pisz pisz :)

ps: tylko, żeby się jak w Wietnamie poczuć, to byś musiał jeszcze ze trzy osoby na niego zabrać, psa i dwójkę dzieci.

NaczelnyFilozof 10.06.2020 14:47

1 Załącznik(ów)
Ludzie się dziwią. Ale na takim motorowerze jechać w Polskę? Najłatwiej to zrozumie ten co jeździł rowerem z sakwami na rowerowe tułaczki :) Bo tu nie chodzi o prędkości i kilometry ale o frajdę i emocje z wyprawy :)

Generalnie morurek przygotowany. Bo jest używany cały czas. Olej zmieniany niedawno. Interwał olejowy co 2000km. No ale tyle to nie zrobię więc nie ma się co martwić. Zawory regulowane co 2 tys też były ostatnio robione. Motorek ma szosową kostkę Haidenaua. Na jesienne dojazdy do pracy moturek dawno dostał dużą szybę, osłony na dłonie. Przyda się bo to maj. Do zabytkowej nawigacji Garmina 60tki ładuję w godzinę mapę Polski. Stary Garmin nie wciąga map. On je przeżuwa i grymasi jak małe dziecko. Minie godzina. Ale wgra mapę. Zuch.
Narzędzia. Z zapasowych części świeca, moduł zapłonowy i regulator napięcia. Łatki. Kuchenka. Dwie sakwy (pozostałość po Transalpie).
Szybkie pakowanie. Przeciwdeszczowce.
Namiot Marabut Poligon2. Ostatnio próbowałem liczyć mniejwięcej ile w nim miałem noclegów.... Dobiłem do 200 noclegów... Do tego śpiwór Puchowy Pająka duperele i w drogę.

Jako że wskaźnik paliwa zaczyna wskazywać rezerwę to jeszcze zalewam do pełna na stacji paliw za 12zł.

Załącznik 97687

mygosia 10.06.2020 15:29

Michał - zakrzywiasz czasoprzestrzeń :D

mikelos 10.06.2020 16:20

Miałem to samo wyzwanie. Wyjazd do Maroka w marcu szlag trafił. W maju szwendaliśmy się po Polsce. Takie wietnamskie klimaty można znaleźć...;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

NaczelnyFilozof 10.06.2020 20:39

2 Załącznik(ów)
Dzień 1.

Od dawien dawien dawna czekał na komputerze projektowany ślad na ziemie Lubelskie. Tam akurat mam rodzinę i kiedyś planowałem wybrać się tam Transalpem. Drogami lokalnymi, przez zapomniane wioski, jakieś szutrówki, drogi leśne etc. No to wbijam ten ślad do nawigacji. Tylko trzeba dostać się z Żywieczyczyzny na ziemie Świętokrzyskie. Najlepiej bo trzeba przeciąć Małopolskę i Kraków... :)

Do rodzinki na Lubelskie mam około 425km. Czyli. Czyli dwa dni drogi. :D Wiele razy tam byłem ale zawsze głownymi drogami. A teraz przez wioski i wioseczki. Dawien Dawno temu "wujki" z lubelskiego przyjechali w socjaliżmie do nas wueskami. Jechali drogą obok wisły. Puławy. Sandomierz. Kraków. Dziś to droga wojewódzka. Jazda motorowerem po takich drogach to tylko męczarnia. Takich dróg nie będzie.

Start. Pierwszy cel to Kalwaria Zebrzydowska. Daleko nie ma. To jest połowa drogi do Krakowa. Tylko pełno górek po drodze. Co za tym idzie drugi bieg i podjazdy. Motorower ma 4ry biegi. Na równej płaskiej drodze przelotowa prędkość to 42km/h. Silnik warczy ochoczo. Ale byle mała góreczka i już 3 bieg buuuuuuu......

Załącznik 97709



Załącznik 97710
Sanktuarium pustawe. Mało ludzi. Obostrzenia ściągają więc będzie coraz więcej ludzi.

No dobra. Teraz tylko do Skawiny i Kraków. Byle to jakoś przelecieć.

Moturek przez Kraków idzie jak przecinak. W końcu codziennie w Hanoi w mieście ośmiomilionowym setki tysięcy takich moturków lata w większym ruchu :) Taki Kraków przy Hanoi to ma ruch jak w mieście powiatowym :D. W dodatku półautomatyczne sprzęgło robi doskonale robotę. Biegi wskakują jeden za drugim. Obawiałem się Krakowa a fajnie było :)

RonDell 10.06.2020 21:11

Ja się będę szweędał niedługo. Plandeka z Majstra jest, kierunek jest, moto sie przegląda, tak, że tego.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:38.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.