Husqvarna TE 310
 

Rozglądam się za motocyklem typu Yamaha WR 250F i wpadłem na ogłoszenie Husqvarna TE 310. https://www.otomoto.pl/oferta/husqva...olx#xtor=SEC-8

Motocykl potrzebuję do latania w koło komina. Czy warto pchać się w Huskę TE 310? Co sądzicie o tej z ogłoszenia?

A może SWM - za tą kasę możesz mieć rocznego...

Ja dopiero poznaję sprzęta, ale wykonanie bardzo fajne, na oryginalne części czekałem tydzień-wszystko jest dostępne. Lekka i z porządnym kopem.

Ta z ogłoszenia wygląda ok, nie ma nawet powbijanej do środka ramy przy podnóżkach. Przy oględzinach zwróć uwagę czy kalosz od filtra powietrza nie jest wypalony i popękany od gorącego powietrza, idzie bardzo blisko kolektora. Nowy w ASO coś koło 120zł.

Andrzeju jakoś ten SWM do mnie nie przemawia ;) Za dużo włoszczyzny :)

Dzięki za odpowiedz :Thumbs_Up:

Czy ktoś jeszcze ma/miał styczność z tym motocyklem i może coś więcej napisać?

Mam kupiłem do latania wokół komina. Jest to moje pierwsze enduro. Mocy nie brakuje, piaskownia mu nie straszna, nie wykorzystuje całej dostępnej mocy, nie ma takiej potrzeby Prowadzi się dobrze. Nie mam porównania do innych.
Z częściami nie ma problemu dostepne w niemieckim sklepie

Swego czasu jeździłem na WR250F a brat na TE250 którą przerobiłem na TE310. Po przeróbce to był zupełnie inny moto.
Na podjazdach moja Yadzia nie miała szans...

Nie znam się na Husqvarna TE 310, ale też delikatnie rozglądam się za jakąś endurówką 250ccm. W ogłoszeniu podejrzana jest cena: 14400PLN, podczas gdy inne TE 310 mniej więcej z tego okresu oscylują gdzieś ciut poniżej 20 tys. PLN. Z czegoś taka duża różnica wynika. Takie okazje się nie trafiają, zwłaszcza u handlarzy.
Jechać, oglądać, pytać do upierdliwości. Nie kupować emocjami, tylko rozsądkiem, na zimno.

od tego handlarza moi znajomi wzięli dwa exc -rfs - wiadomo to handlarz - nie ma się spodziewać nie wiadmo czego.
Ale te kupione rfs-y latają bez większych problemów

Witam

Cena jak cena. Kolega dopiero co sprzedał zrobioną Bete 350 z tego rocznika w podobnych pieniądzach. Ot taki taki rynek na "nie popularne" marki. A że inni wołają krocie? Może i znajdą amatorów.

Pozdr
rr

To nie jest czynnik dyskwalifikujący, tylko zapalający czerwoną lampkę z napisem UWAGA. Trzeba włożyć więcej uwagi w oględziny i bardziej krytycznie podchodzić do zauważonych rzeczy. Ot tyle.