Kirgistany tracki
 

Panie i Panowie jeśli ktoś dysponuje trackami gpx z Kirgistanu i może udostępnić to wdzięczny byłbym. Byłem dwukrotnie i sporo tras mam nawet w głowie ale chciałbym jakąś dodatkową bazę sobie przygotować. Chodzi oczywista o ślady offowe a nie dojazdówki po czarnym chyba że znacie jakieś fajoskie przebitki. Nie znam totalnie części na zachód od drogi osh do Biszkeku poza epizodem Toktogul. Beshtash na pewno interesujące, Sary-Chelek też nie byłem a wygląda ciekawie. No nie ma co gadać bo temat rzeka. W każdym razie gdyby ktoś dysponował śladami to będę wdzięczny za udostępnienie. Chodzi mi o ślady przejechane a nie wyklikane.

No to jak nikt nic to będę tutaj wrzucał różne punkciki i tracki co mam w planie lub zrobiłem. Może się przyda komuś dla potomności.
Niektóre miejsca wymagają permitów na dojazd.
1. Dolot doliną Elwooda coby oblukać Chan Tengri.
https://www.alltrails.com/explore/ma...15-3e98410?u=m
2. Przelot dolinkami znad Issyk Kula do Narynia.
https://www.alltrails.com/explore/ma...13-d69768b?u=m
3. Objaździk wokół Son Kula. Trajektoria dowolna.
https://www.alltrails.com/explore/ma...ul-c2f5998?u=m
4. Skała pęknięte serce, 7 byków i wjazd w dolinkę. Krótka wycieczka ale dolinka fajoska, chyba bez przejazdu ale nie wiem na 100%
https://www.alltrails.com/explore/ma...27-9a1335e?u=m
Jak kto mądrzejszy i ma wiedzę, że coś się nie da lub głupawe to śmiało. Skoryguje się.

Proszę Państwa mam takie pytania do tych co byli albo wiedzą.
1. Czy na tej trasie da się zatankować gdzieś po drodze. Stacja czy u ludków, bez znaczenia. Chodzi o potencjalne możliwości.
https://www.google.com/maps/dir/Ak-B...42.0292448!3e0
2. Czy ktoś jechał trasą jak poniżej. A jeśli tak to jak daleko da się wbić w głąb tej doliny.
https://www.google.com/maps/dir/42.1...e3!4m2!4m1!3e2

dostaniesz w Engilcheku. Ale nie ze stacji ;)
A co do tej doliny to popatrz na film od mojego znajomka ;

https://www.youtube.com/watch?v=n1SDNULKOsQ&t=47s



Większość rzek, jeśli woda ma powyżej kolan, jest nieprzejezdna ze względu na nurt.

Czyli spoko w Enilczeku da się zaprawić. Dobra informacja. Dzięki.

Informacyjnie jakby ktoś się wybierał. Widziałem sporo naszych motorków zatarganych do KRG.

Przełęcz Kegety - na ten moment nieprzejezdne z obu stron. Od północy jęzor na ostatniej serpentynie do szczytu, dobre 200 metrów. Nawet końmi zawrócili. Od strony Kochkor drogi nie ma bo się posypała. Lokalesi zeznają że nie ma opcji przejazdu.


Przełęcz Terek - od strony Toktogula mamy 2 jęzory ale da się przejechać i tylko od tej strony da się tą przełęcz pokonać. Jadąc od Besh Tash nie da rady chyba że liściem w pionie. Ogólnie przełęcz bardzo trudna z racji ogromnej ilości wielkich kamerdolców, luźnych kamieni i jęzorów śniegu. Absolutnie nie pchałbym się w pojedynkę a nawet w grupie to nie na ciężkim. Na dole 3 głębokie i mimo że dość krótkie to trudne brody wymagające asekuracji partnera.

Przełęcz Tosor - przejezdna. Jedno trudne miejsce gdzie trzeba ominąć zwałowisko jadąc kawałek rzeką pod prąd ale do zrobienia nawet ciężkim.

Przełęcz Kaldamo - bezproblemowo przejezdne wszystkim.

Przełęcz Karakol na trasie z Suusamyr do Kochkor - przejezdna ale na szczycie mamy dość długi jęzor, który należy ominąć starą drogą , przed szczytem przełęczy na lewo jadąc od Suusamyr.

Jakby ktoś leciał na Enilchek i tamte rejony to informacyjnie nie udało nam się załatwić w mieście paliwa. Nawet jak lokalesi mieli to nie chcieli sprzedać. Jeden rzucił hasło 100 SOM ale jak powiedziałem że zapłacimy to się wycofał. Paliwo kupiliśmy od pasterzy tuż za postem w kierunku na Enilchek. Jak ktos posiada sprzęt typu nowoczesnego gdzie zatankowanie 80 skończy się fakapem to lepiej niech zaopatrzy się w paliwo wcześniej. W dolinie mieli tylko 80.

Edyta.
Jedna ważna informacja. Jadąc od Baetova w kierunku Osza po dordze trafiamy na piękną drogę asfaltową oznakowaną drogowskazami na Osz z kilometrażem. Prawie się nacięliśmy ale przytomnie zapytałem lokalesa. Droga kończy się górą tutaj https://www.google.com/maps/place/41...9!4d74.1486376

Nam się udało ale Finowie których spotkaliśmy pojechali tą trasą. Finalnie przejechali kilkadziesiąt kilosów aż brakło im paliwa, tak że przestrzegam. Tą drogą do Osz się nie dojedzie. Nigdzie się nie dojedzie.

Dzięki, trochę się jeszcze targa ;)
W sierpniu to będzie jednak inaczej wyglądało. Przynajmniej śniegowo.

I bardzo dobrze że się targa :Thumbs_Up: . Oby jak najwięcej. Nie złapaliśmy się z Polakami w Biszkeku ale może ktoś z naszych bo Afryki widziałem i może informacja się przydać.