Gruzja , transport motocykli na lawecie-dokumenty.
 

Czołem ,
Od jakiegoś czasu rodził się w mojej głowie pomysł wyjazdu do Gruzji. Chciałbym zabrać na przyczepce kilka motocykli i ruszyć w drogę . W aucie może być mniej osób niż pojazdów . Czy ktoś może doradzić , podpowiedzieć jakie problemy mogę spotkać po drodze ? Jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie by spokojnie przejechać przez Turcję ? Wiem , że przejazd przez Ukrainę odpada.
Z góry dziękuję za merytoryczne wypowiedzi :)

Przez Turcję też mogą Cie wrócić
Jest opis wyjazdu z przyczepa przez Turcję
tu na forum i to nie tak dawno
Poszperaj w wyjazdach
Ci jeżdżą to Ukraina i przez morze cargo, co też łatwe nie jest

Już na Słowacji będzie problem. To nie Polska że nikogo nie interesuje co i kogo sprzęt się przewozi. Nie wspomnę że w zależności od tonażu kat B+E lub C+E. Jak ta druga to szkolenie na przewóz rzeczy czyli jak niektórzy mówią"zawodowe prawo jazdy" Wieziesz nie swoją własność więc dla nich wykonujesz działalność gospodarczą. Nie jest to takie proste jakby to z boku wyglądało. Zresztą podobnie może być w Czechach. Kiedyś chciałem jeździć z moto do Chorwacji więc znający realia ostrzegali przed problemami.

Podepnę się z pytaniem
Mam busa brygadówkę 7os-paka 3m-1200kg ład,jedziemy razem ale jest jeden pojazd więcej i i czy będzie to traktowane w Eu jako transport zarobkowy?

Najbezpieczniej jest jechać prywatnym autem, zarejestrowanym na osobę nie prowadzącą działalności gospodarczej, żeby w systemie podczas kontroli nie wyświetlił się nip. Do auta zapiąć przyczepkę też tak zarejestrowaną i masz na kontrolę wy.......
Ważne żeby to co na zestawie ważyło nie więcej niż w papierach. Bus jest narzędziem do pracy, trzeba umieć odpowiednio uargumentować w razie wu co, po co i jak. Jak nie to mogą być kłopoty w postaci mandatu a w skrajnych przypadkach uniemożliwię dalszej podróży. Ciągam do Afryki po 8/9 motorków od 2005 roku i żeby dostać się do portu w Civitavecchia muszę przejechać pół Europy, nie miałem przy kontrolach żadnych problemów stosując się do tego co napisałem powyżej, a kontrole są bardzo częste jak widzą tyle motorków .
Jak masz dylematy, zadzwoń to coś tam podpowiem.

Zachód Europy to trochę inna bajka jak wschód

Posiadam wszystkie kategorie oraz świadectwo kwalifikacji więc z tym nie ma problemu. Nie ma być to wyjazd zarobkowy lecz obniżenie kosztów transportu dla wszystkich użytkowników . Zdaję sobie sprawę, że celników i inne służby nie będzie to interesowało dlatego potrzebowałbym informacji na temat dokumentów potrzebnych w razie kontroli :)

Wejdź na stronę GITD, wypełnij prześlij i opłać wniosek o użytkowanie pojazdu na własne cele. Wydawany jest np dla aut 3.5t plus przyczepa, dedykowany do nr rej ciągnika, wydawany na 12m-cy. Dzięki temu dostajesz dokument urzędowy z orzełkiem, którym machniesz kontrolującemu. Nie załatwi to wszystkich przejść granicznych, ale na wielu ułatwi. Zdecydowanie pomaga podczas kontroli odpowiednikòw naszej ITD. U austryjaków, ktoŕzy mają pierdolca na pukncie kontrolowania wszystkiego co inne niż osobówka, zestaw 5.5t przeszedł bez tacho, ale dopiero jak zobaczyli ww dokument.

O to przydatna informacja. Dzięki :)

W ubiegłym roku wieźliśmy 2 motocykle przez Serbię do Macedonii busem.
Motocykle były zarejestrowane na nas, bus na mojego ojca. Miałem wszystkie zezwolenia potwierdzane notarialnie, tłumaczone na angielski.
Jedyny problem jaki się pojawił, był na granicy serbsko - macedońskiej.
W zielonej karcie było wbite C (CARGO) w rodzaj pojazdu i po prawie dwóch godzinach postoju w kolejce osobówek cofnęli nas do Serbów po papiery celne jak dla ciężarówek.
W drodze powrotnej mieliśmy już potrzebne dokumenty (wypisane przez nich, żeby opuścić Macedonię), potwierdzające, że samochód wjechał "na pusto", nie zarobkowo.
Staliśmy znowu prawie dwie godziny i celnik cofnął nas, bo przecież jesteśmy ciężarówką i nie możemy jechać bramką dla osobówek. Na szczęście nie trzeba było stać w kolejce z ciężarówkami, tylko była bramka "Empty Cargo" - tam już bez kolejek. Małe trzepanko zawartości busa i można jechać.
To taka rada, żeby nie stać z osobówkami ;)