Przedłużenie gwarancji
 

Takie coś dostałem smsem, warte to coś?
Wymagane przeglądy w ASO
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...b5a557d942.jpg

Jak w każdej tego typu ofercie sprawdź dokładnie co jest wyłączone spod rozszerzenia gwarancji. Często ta lista jest dłuższa niż pozycji objętych ochroną, w efekcie opłacalność może być iluzoryczna.

Edycja
To chyba ten dokument?
http://www.honda.pl/motorcycles/owne...ncje_HONDA.PDF

Nie jest to oferta przedłużenia gwarancji przez Hondę a jedynie wykupienie ubezpieczenia. Miałem coś takiego w ....... innej marce :) Spaliły się grzane manetki , ubezpieczenie pokryło koszty wymiany ale wymagali potwierdzenia , że serwisowany był w ASO.

No i tu pies pogrzebany, bo do ASO jezdzić już nie, zamierzam

edit

A jednak musiałem pojechać do ASO, bo w inszych miejscach terminów nie było
No i wynika,że przegląd 24000 jakiś bardzo skomplikowany, bo już drugi dzień trwa, albo im demontaż gmoli OM tyle zajmuje hehe

edit

To podsumowanie przeglądu w ASO po 24000
Koszt 2000 zł
objał wymianę świec, filtrów oleju i powietrza, płynu hamulcowego, sprawdzenie zaworów.
Najdroższe te świece i filtry powietrza
Ale to i tak kosmiczna cena.

Ktoś miał już okazję używać tego ubezpieczenia? Działa to?

Cytując fragment wyłączeń wychodzi, że jeśli będzie problem z lagami to nie obejmuje ubezpieczenia.

Nadal nikt nie testował? Dumam sobie nad tym ale wyłączeń sporo w tym wyżej opisane lagi, korozja:

§ 6
"g) spowodowanych przegrzaniem, korozją lub
postępującym osłabieniem sprawności
motocykla, proporcjonalnie do jego wieku i
ilości przejechanych kilometrów,..."
W to postępujące osłabienie wiele można wcisnąć a wtedy zostaje kopanie się z koniem.

§ 15
"2. Ponadto w razie zajścia szkody zabrania się
powyższym osobom lub osobom działającym na
ich zlecenie, dokonywać w motocyklu
jakichkolwiek zmian oraz rozpoczynać naprawy
pojazdu bez uprzedniego uzyskania zgody centrum
autoryzacji szkód."
Czyli szybka naprawa w jakimś zadupiu celem kontynuacji jazdy może nie być mile widziana.


Też ładne kfiotki z gatunku stój kilka dni przymusowo bo rzeczoznawca bieży z odsieczą:
§ 18
"1. Zakład Ubezpieczeń zastrzega sobie prawo
wstrzymania naprawy pojazdu do czasu dokonania
bezpośredniej weryfikacji szkody przez swojego
przedstawiciela lub niezależnego rzeczoznawcę."

Czas weryfikacji nie jest bliżej określony.
Wgryzając się w detale wygląda to dość średnio.

Wymiana świec irydowych po 24000km? Hónda zaleca po 48000km.

Po 24000 jest inspekcja. Pewnie profilaktycznie wymienili przeca wiadomo że zarobią na częściach i ich wymianie. A może była taka potrzeba. U mnie w jednej pękła ceramika.

Warto zauważyć, że to nie jest stricte gwarancja tylko to jest ubezpieczenie na wypadek niespodziewanych zdarzeń.
Z grubsza ujmując temat, więc jeżeli mamy problem z rdzewiejącym kołem, które jest wadą fabryczną to nie będzie ochrony. Ochrona powinna być w sytuacji np. zatarcia silnika przez zapchanie kanalików.
Jeżeli będzie akcja serwisowa i nie udasz się na nią to nie będzie działała.
Tu na plus jest, że nie musisz robić przeglądów w ASO, ale u profesjonalnego zakładu, czyli dostaniesz fakturę na przegląd.
Temat wałkuję od dwóch tygodni, bo od Nowego Roku będę mógł sprzedawać takie produkty.
Jeżeli macie jakieś pytania, które chcecie zadać do twórcy produktu to możecie pisać, bo ja przygotowuję się do grubszych zapytań, więc możecie się podpiąć.
Sam planuje zakup auta i napewno będę kupował gwarancję, aby przekonać się na własnej skórze jak to działa:)

Czy istnieje zestawienie różnic w zakresie pomiędzy gwarancją producenta a tym co oferuje wskazane ubezpieczenie?
https://www.honda.pl/motorcycles/own...177_2785182181
Zabawą w stylu znajdź 30 szczegółów którymi różnią sie te dwa obrazki nie jestem zainteresowany.

Przy zakupie urządzenia diler wspominał coś o przedłużeniu gwarancji na kolejne 3 lata. Poprosiłem warunki tej gwarancji. To co otrzymałem do wglądu mailowo to wyłącznie ubezpieczenie przy szkodzie całkowitej pokrywające różnice w wartości pomiędzy ceną zakupu a odszkodowaniem z obowiązkowego AC - GAP FAKTUROWY I GAP AC MOTOCYKLE. Diler nawet nie wspomniał o istnieniu produktu z linka jaki wrzuciłem wyżej.

Krajowy substytut Pana Hądy w postaci pejsbucznego profilu (Honda Motocykle) odsyła do dilera pomimo dwukrotnie podanej informacji, że diler nie do końca wie co sprzedaje, zdecydowanie myli pojęcia, a pytany o szczegóły odsyła do agenta od ubezpieczeń. Agent zapewne odeśle do ogólnych warunków i sterty załączników więc ten etap pewnie pominę i produkt nie znajdzie nabywcy.

Dziwi zwłaszcza postawa Hondy. Spychologia od samej góry" Honda -> diler -> agent ->... Brak konkretnych informacji na każdym szczeblu i koniecznośc proszenia się o mozliwość wydania własnych pieniędzy. Planowe działanie czy po prostu ignorancja w połączeniu z głupotą?