..najnizsze sr. spalanie na dlugim dystansie
 

Interesuje mnie, jakie osiągacie najniższe spalanie w nowej Afryce na jakims dluzszym dystansie rzedu przynajmniej kilka zbiornikow paliwa? I jakie macie patenty na jak najniższe wartości?
Traktuje to raczej dla sportu i jako ciekawostke, bo w realu 0,5 litra w jedna czy druga strone nie ma szczególnego znaczenia. Natomiast zauwazylem, ze najlepiej zmieniac biegi przy niespełna 4000 obrotow. Gdy ja krecilem na jeszcze niższych obrotach, zużycie było wyższe.
Na dystansie niespełna 10 tys. km (podróż na Nordkapp) wyszlo mi 4,5 litra. Gdybym nie osiagal predkosci przyswietlnych w Niemczech na autostradach, to pewnie wyszloby 4,4. Może nawet 4,3.
Przy spokojnej jeździe w Norwegii nie było problemu osiagnac 3,9-4,0.

Po albańskich lokalnych drogach, w tym górskie serpentyny wyszło mi 4,16

5,6/100

P.s. komputer sporo zawyża

albo nadgarstek ciągnie w dół.:)

To bardzo fajne wyniki...
Przy okazji chciałbym się dowiedzieć ile bierze przy dużym załadunku. Na starej AT w dalekie trasy jadę we dwie osoby i obładowany mocno - nawet na gmolach mam sakwy a zdarzały się i sakwy i opony a waga i opór powietrza ma kolosalny wpływ na spalanie - w próżni po rozpędzeniu się wszystkie motki spalałyby by 0 - poza Pannonią::))). Tak obładowany jak na zdjęciu i przy prędkości 100-110 mam spalanie 6,2-6,5. Może ktoś podobnym gabarytem NAT leciał i może porównać?

Ja z 3 kuframi na dystansie ok 8000 km 5,6 z podobnymi predkosciami na AT, wiec nie jest tak zle :D
Swojego czasu tez sie zastanawialem - " ile by spalila NAT"

OT trochę.
Po zmianie opon na Heidenau K60 geejes palił około 0,5 litra więcej.
Opory toczenia wyczuwalne nawet przy przetaczaniu maszyny na postoju...
Opony ROBIĄ różnicę.

Na autostradzie przy 150 km/h pali mi 5,7
Solo, wałek na siedzeniu + kufer centralny

Zbyszku, gdzie Twoja spostrzegawczość? Czyżbyś nie zauważył subtelnie umieszczonej reklamy;)