Nordkap zimą-śniegiem po oszach
 

https://www.facebook.com/sniegiempoo...aKyJsk&fref=nf

Właśnie rusza trzymajmy kciuki,gościu wie czego chce poświęcił sporo czasu na przygotowania oby nie zabrakło mu szczęścia

Oby nie zabrakło szczęścia, zdrowia i rozsądku do (odpukać) podjęcia decyzji o powrocie gdy warunki jednak będą ponad siły. Trzymam szczerze kciuki :)

Śledzę i specjalnie dla tego gościa odpalam fb

Ma chłopak jaja!

dla mnie to jest zupelnie nierealne. zimno bardzo mnie dezintegruje. czytalem i czytam duzo o wyprawach gorskich i nie kumam tego zupelnie. teraz zaloga jest pod k2. zaraz poczytam jak Im idzie. dla mnie to zupelne sci-fi.

Mam podobnie, nie widzę też za wiele przyjemności z jazdy po ciemku i w zimie. Mimo wszystko kibicuję i śledzę.

Szalony, jedzie starym struclem bez zawieszeń, mocy, hamulców i niczego..i to jeszcze zimą..:)

Chcieć to móc!
Trzymam kciuki :Thumbs_Up:

Lubię pozytywnych swirów. Kibicuje, szczęścia życzę, niech wraca cały i zdrowy. Będzie miał co opowiadać.

Powodzenia, choć raczej pośnieżenia :).
Co prawda wolę zieleń i dzień i te cudowne tam krajobrazy raczej niż biel po horyzont, ale jedziesz w rejony ulubione przeze mnie zawsze. Jak jechałem a było około 0 st. i bez śniegu na drogach -i jak zmarzłem jak diabli - marzyłem o kożuchu na nogi i o mufkach na ręce. W Finlandii do życia przywróciła mnie tłusta zupa chyba z renifera i coś gorącego z wsadką. Jak w filmach animowanych widziałem jak zmieniam kolor z niebieskiego na różowy od środka. Kombinezon rozpiąłem 45 minut po posiłku :)

Ale teraz w Styczniu i w Lutym raczej bym się tam już nie wybrał ...