ELEktryczny Quad Poszukiwany!!
 

Drodzy tatusiowie, wujkowie etc. czy, ktos moze polecic miejsce gdzie moge kupic za kase do 500PLn Quada lub samochodzik elektryczny dla 3 letniej pociechy.
Zabawka powinna byc wstanie smigac po trawie jak i po szuterku.

Dzieki!!;)

jak ma zjechać z asfaltu to nie daj sobie wcisnać nic na 6v. Po czarnym daje rade ale na trawe i szuter tylko 12v. Mam takie auto dla synka na 6v i zabawa dopiero zaczeła sie po włozeniu aku od gokarda 12v.

ok czyli musi byc co najmniej 12V, co z moca silniczka?

na to juz bym nie zwracał uwagi. 12v pojedzie spokojnie po bezdrozach. oczywiscie z dzieckiem a nie z Tobą :D

Scorpi - czy dobrze zrozumiałem, że do sprzętu 6v załadowałeś aku 12v ?
Pytam bo mój młody ma takiego trójkołowca na 6v i rzeczywiście po trawie to ledwo zipi :(

Kolas dam ci mojego pojazda co stoi na bak jardzie. Wtawiasz aku 12 V albo 6 . Miejsca sporo. Zreszta jak wiesz mam taniego dostawce to cos dobierzemy. Oczywiscie uzywany.

Szukam w polsce jako prezent dla bratanka, ktiry pokochal jazde w siodle!!!

A ja myslalem, ze juz Kubusia chcesz w siodlo sadzac ;)

Jako tatuś przechodzący od dłuższego czasu przez ten etap, poza radami przedmówców czy przedpiszców, polecam Ci zwrócić uwagę przedewszystkim na to żeby napęd był na oba koła, bo większość w tej cenie pewnie będzie miała napęd tylko na jedno kółko. A wtedy cyrki na tym pojeździe sie dzieją, znosi, dzieciak musi cały czas kontrować, prosto nie da sie ruszyć nawet na asfalcie, a byle jaka "śliskość" zatrzyma pojazd w miejscu.
Przy napędzanych obu kołach, co w tych pojazdach jest realizowane za pomocą dwóch silników - po jednym na każde koło, masz od razu efekt mechanizmy różnicowego.
Przechodziłem etapy z wszystkimi konfiguracjami, tak więc patrz na:

1. - napęd musi być na oba koła
2. - 12V
3. - "analogowy" pedał gazu

Z tymi pedałami to też następny problem, bo większość w tej cenie ma pedały ale przycisk monostabilny - czyli działa na 100% mocy lub 0% mocy - efekt jest taki, że nie idzie płynnie jechać, dozować prędkości ani też spokojnie ruszyć bez zrywa i uderzenia głową w to co tam z tyłu akurat jest - często sie dzieciaki zrażają do takich pojazdów, bojąc sie tego efektu.

mam 6v na jedno koło naped. po asfalcie jezdzi to jako tako z taka predkoscią jak normalny chód. dzieciak jedzie ja ide i gitara. Kiedys byłem w garazu z młodym. deszcz padał wiec czekalismy az przejdzie i wpadł mi do głowy genialny pomysł 12v:D ktoś wczesniej pisał ze silnik sie od tego spali ale młody jezdził tak z pół godziny az do rozładowania aku. NA zuzlu nie mógł normalnie ruszyć... zawsze ze zrywem jezdził po kałuzach i robił fale a ja biegałem za nim jak jakis sprinter z kamerą... wpadł mi do głowy nawet pomysł wstawienia silnika od mini bike pocket bike z alllegro za 150 pln. ale puki co odpusciłem.