Czy mamy kogoś kto zajmuje się instalacją gazową w samochodach ?
Czesc.
Niestety ze względu na zmianę miejsca zamieszkania zona musi dojeżdżać do pracy ponad 15km w jedną stronę. Samochód który mamy do ekonomicznych nie należy. Jednak darzymy go wielką sympatią :) i nie chcielibyśmy sie z nim rozstawać. Pomimo 22 lat trzyma się świetnie jest cholernie pojemny, bardzo wytrzymały, dość szybki i dość wygodny. Do rzeczy, pomyślałem że zagazuję mój samochód. Jednak wydawanie ponad 3 tysięcy na instalację do 22 latka trochę daje do myślenia. Znalazłem alternatywę. Znalazłem lekko rozbity prawie identyczny samochód z dość świeżą instalacją. Mogę odkupić wszystkie elementy tej instalacji. Pytanie do znawców. Czy będzie szansa na legalizację? czy jest to w ogóle opłacalne? Z góry dziękuję za pomoc. Samochód to Volvo 940 1991 rok z silnikiem B230FK ( 2300 PB + TURBINA). Woj. |
Znam przypadki, że zakładali sobie ludzie sami i przeszło to przegląd. Kwestia której nie wiem, to czy ten przegląd normalnie zrobiony był czy TROCHĘ inaczej.
Ewentualnie dać komuś żeby to przełożył i pieczątke warsztatu przybił. |
z gazem jako użytkownik mam do czynienia od 10lat niemalże i...
przypadek taki znam z własnego doświadczenia :D : legalną instalację demontuje legalny zakład i legalnie powtórnie ją zakłada. to pierwsze pewnie mozna z nimi dogadać i zdemontować samemu. jedynym elementem, który podlega kontroli na stacji diagn. jest zbiornik vs. kwit na niego - JEŚLI nie będziesz miał papieru na zdemontowany zbiornik to będziesz musiał kupić nowy z kwitem - ale to do całości jest niewielki koszt - około 400PLN w zależności od pojemności i kształtu /toro czy bańka/. daj znać jak poszło. matjas p.s. jeśli fura jest rozbita świeżo i LPG faktycznie nie jakieś leciwe /one miały też fabryczną instalację dla NL o ile wiem/ - to kwit do tego powinien być i to znakomicie ułatwi Ci sprawę. tu znowu z doświadczenia powiem Ci, że jeśli był wypadek to wszystkie elementy kotwiące, uchwyty itd dot zbiornika bezwzględnie należy wymienić na nowe. w zależności od dzwonu zastanowiłbym się dla świętego spokoju nad nowym zbiornikiem. |
dzieki za cenne uwagi :)
Muszę czekać na decyzje czy gość sprzedaje instalkę czy nie). Pozdrawiam!!!!!!!! Woj |
Pamiętaj, że fura potrzebuje trochę czasu, żeby się nagrzać.
15 km to nie jest wcale tak dużo. Jak będzie zimno, może się okazać, że większość trasy zrobisz na benzynie. |
Z tym nie ma najmniejszego problemu. Samochód uzyskuje naprawdę szybko właściwą temperaturę.
Okazało się że instalacja którą chciałem przełożyć jest już nieco leciwa. Zadecydowałem założyć nową, samochód mam już w warsztacie. Dzieki i pozdrawiam!!! |
I to słuszna decyzja.
Pakowanie używanych to pozorna oszczędność , chyba że prawie nowa super instalacja za okazyjną cenę. No i jeszcze musi pasować pod twój silnik. Jak zakładasz nową to sobie wybierasz zbiornik , jakie mają być wtryski i jaki reduktor. Poncki ,jak masz problemy z dogrzaniem to zmień termostat :), sprawny układ chłodzenia szybko łapie temp nawet w zimie. |
Cytat:
Słusznie prawi. Czasem walnie czujnik temp na reduktorze i wtedy przełącza później. Można go też trochę oszukać że niby jest cieplej niż rzeczywiście. Ja startuje na zimnym z gazu, instalacja z blos em. Liczę się z tum że 3-4 lata i membreny do wymiany. To i tak taniej niż jeżdżenie w 124 2.6 na "ssaniu":] A instalację szczepiłem z poprzedniego auta, za nowy parownik dałem 300 pln a za legalizację tego 450 jakoś:] Wystawili mi papiery o założeniu instalacji lpg. |
U mnie śmiga i nie ma problemów.
Nie wiem jak jest w większych silnikach. Jeśli dogrzewa się szybko to git i tylko się cieszyć. Rzuciłem jako temat do przemyślenia. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.