motong na dojazdy do pracy do 6kpln
 

Jako że pogoda zachęca do pozostawienia 4kółek w garażu na rzecz wiatu we włosach. Rzecz w tym, że szkoda mi nabijać mth na husce. Szukam więc wozidła w cenie kompletu kół SM, możliwie jak najprostsza konstrukcja, najchętniej 1 lub 2 cylindry. DR650, Virago, Zephyr, NX650... nie gs500 i podobne bo przy 183cm wzrostu siedzi się na tym jak na psie. Nie zależy mi na mocy ale fajnie gdyby to było coś nietuzinkowego.
Co możecie doradzić lub zdecydowanie odradzić?

Dzięki

Sh 125i.
Do miasta bajka. Mam centymetr (wzrostu) mniej, niż Ty.
Na początku też się z tego g...a śmiałem a po miesiącu sam chętnie do miasta wolałem tym jechać, niż afrykotrampkiem.
Mam na sprzedaż, ale drożej niż handlarze z neta. Jak jesteś zainteresowany to pisz.

@Artek powinienem dodać że mój dojazd do pracy to 15km krajówką lub 20 polami. Miasta unikam jak ognia

Skuter, nic lepszego nie wymyślisz. Mam 190 wzrostu na miasto mam skuter 250cm a na trasy GS1200ADV. Skuter poleci 130-140 km/h wiec nawet jak masz do przejechania trasę szybkiego ruchu to dasz radę

20km polami to idealny temat na skuter. . . @ lotnik
choć jak sąsiad sprd.ł skutixem policji po pijaku to dał radę nawet pomimo opadów ale nie chciałbym aby to był benchmark.
pytanie którędy częściej chcesz jeździć????
szukaj moto za 5 koła - tysiaka włożysz w pakiet startowy /jeśli coś potrafisz sam/.

m

A pomyśl sobie o np. starej Xtz660 z lat 90tych. To się za piątkę kupi, ogarniesz za tysiaka i na opcje polami będzie jak znalazł. Wysoka jest co Tobie podejdzie.

Ja osobiście mam 80km do pracy i kiedyś jak miałem fantazje to 2 lata jeździłem skuterkiem Aprilia 200. Palił 3L i w trasie trzymałem 100kmh. 30 tys tak na latałem i to był punkt zwrotny kiedy doceniłem skutery. Tyle, że ja z mojego zadupia do centrum wawy jeździłem, a to zupełnie inny temat - dużo walk z korkami na co skuter wymiata.

Pozdrawiam
Zimny

Jest wyraźnie napisane „ że mój dojazd do pracy to 15km krajówką lub 20 polami.” Wiec można skuterem 15 km krajowką, przynajmniej się nie spoci, nie utapla w błocie czy kurzu na leśnej drodze;) skuterem to i w gajerku można do pracy jechać.
Generalnie mam to sprawdzone, zdecydowanie do miasta wole jechać skuterem Yamaha 250 niż GSem

Podpisuję się pod skuterem. Tylko z dużymi kołami :)

Jak się wraca z pracy w deszczu, a ma się jeszcze dużą szybę z przodu to się wraca suchym a nie przemoczonym jak na enduro ;-)

Na pola mam moją fe501, więc do pracy wolał bym asfaltem ;) od dzisiaj, dzięki uprzejmości kolegi, testuję kymco xciting 500. dziwnie się tym kula, ale z praktycznego punktu widzenia miło mnie zaskoczył. Tylko tak cholernie dużo tych plastików...

Co do jazdy polami, to obawiam się że musiał bym wyjeżdżać godzinę wcześniej. Tam po drodze stara żwirownia, jakieś hopki... Za dużo odwracaczy uwagi, a głupio tak się spóźniać do roboty. No i prysznic przed i na fajrant...

Honda SH 150, lub jak możesz wydać ciut więcej to SH 300 bo szybciej jedzie. Duża szyba na zimniejsze dni i deszcz, pokrowiec na nogi tucano i to wszystko co potrzeba żeby być suchym i nie marznąć. Takim 150 robisz ponad stówkę przebiegu jak zadbasz i nie dotykasz niczego po za eksploatacją.