Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Akcja Crossy - "polowania" na motocyklistów (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=29808)

Neo 24.07.2017 20:06

Akcja Crossy - "polowania" na motocyklistów
 
Pewnie opinii będzie tyle ilu motocyklistów ale moim zdaniem temat ważny zarówno dla bezpieczeństwa pieszych turystów, jak i dla motocyklistów.

"Leśnicy łączą siły z policją i strażą graniczną w łapaniu crossowców urządzających sobie rajdy po lasach. W lasach w całej Polsce ruszyła "Akcja Crossy". Specjalne patrole kontrolują miejsca, w których najczęściej dochodzi do niebezpiecznych rajdów. Na jeden z takich partoli w okolicach Muszyny wybrała się reporterka Radia Kraków. Pierwszych crossowców udało się zatrzymać tuż przy wjeździe do lasu.(...)".

Źródło: http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci...-akcja-crossy/

zaczekaj 24.07.2017 20:17

U mnie takie akcje to praktycznie co tydzień :-P

Misza 24.07.2017 20:21

Dlatego każdy w miarę ogarnięty wie gdzie "można" jeździć i wie, żeby szanować...

Dymkaaa 24.07.2017 20:41

Chory kraj. Piszą o podziwianiu dzikiej przyrody tym samym chodząc po drogach.. albo jedno albo drugie.
Gdzie niby ludzie mają jeździć tymi motocyklami i jak wielu tych entuzjastów przyrody się spotyka jeżdżąc tym motocyklem?
Piszą o motocyklach jak to straszą zwierzęta, a co jest gdy wojsko robi ćwiczenia i przez miesiąc ciśnie w nocy i w dzień, zakazać ćwiczeń.
I jeszcze sprawa bezpieczeństwa, no jakoś nie wierze, że ktoś nie jest w stanie takiego motocykla usłyszeć z daleka i po prostu zejść z drogi do tej dzikiej przyrody!
Wszystkiego pozakazywać, pobudować wielkie mury, milion kamer i jeszcze więcej służb ochroniarskich. Motocykle tylko na tory, ludzie każdy nagrany ile śmieci wnosi i wynosi i każdy będzie zadowolony jak skończy się wszystkim WOLNOŚĆ.
Te zwierzęta są tak przestraszone, że same podchodzą coraz bliżej dróg i domów i mają to wszystko gdzieś, a w innych miejscach widziałem jak sobie chodzą po ogródkach...
Śmieszny temat ale niektórzy ludzie żyją tylko z tego, żeby innym utrudnić.

radiolog 24.07.2017 21:33

Można las ominąc,albo pojechać skrajem i można leśnikom pokazać środkowy palec
Jak zwykle akcja ogórkiwa, zawsze w wakacje tak jest, trzeba przeczekać i tyoe, albo jeździć góra w dwa sprzęty

jamarjan 24.07.2017 21:41

Zgadzm się z Dymkaaa. Choć są ludzie i ludzie. Jak widze maszynę bez tłumika orającą las na przełaj to faktycznie słabo to się komponuje z łonem natury ;-)
Inna sprawa że drogi leśne powinny być częściowo udostępnione, a tylko obszary cenne przyrodniczo obstawione zakazami wjazdu no i wtedy za złamanie zakazu mandaciki że hoho.

Dodatkowo przepisy są tak skonstuowane ze na dobrą sprawe nie wiadomo czy daną drogą można przez las jechać czy nie.

Jeszcze innym tematem są te wielgachne maszyny do zcinki i wywozu drewna. To to dopiero ma przyrodę w dupie.

ARG 24.07.2017 21:52

Te maszyny to się nazywa gospodarka leśna ;) a poza tym ziemia dla ziemniaków a lasy dla leśników ;). Chyba zostaje zmienić hobby na myślistwo wtedy już do lasu można wjechać :p

Adagiio 25.07.2017 06:50

W łikend w Beskidzie było z 50 terenówek z całej Polski, rozjechali co dało się rozjechać i zryli gorzej jak dziki. Im wolno bo mają zezwolenie na przejazd wydane przez nadleśnictwo w Gorlicach. A ty jak wjedziesz dryndą do lasu to cię zajebią boś kryminalista crossowiec niszczący przyrodę.

matjas 25.07.2017 07:17

też wolałbym na normalnych zasadach móc wjechać do lasu, a w zasadzie przejechać przez ten las zwykłą drogą nic nie rozjeżdzając. póki co to czekam.

z innej beczki - weekend, piękna pogoda, żona, kajaczek i na podwrocławskim bajkale sobie weekendujemy. moczenie gir, ptaki śpiewają i takie tam.
no i słyszę, że kurwa jadą... chyba z pięciu. co jeden to bardziej stoi na tych swoich podnóżkach mimo, że droga bez dziur, bo to tak endurowo... i kręcą te sprzęty braaaap, braaaap, brap! brap!, wydechy bez bebechów więc dudni jak sam q..tas. w końcu odjeżdżają w siną dal jakby ich diabeł gonił.
widzieli przecież gdzie są i że nie są sami. można było po prostu się przetoczyć i dać w piz... już na polach...
nad wodą rodziny z dziećmi, grille, ogólnie odpoczyn-zdrój.
jeżdżę i lubię motocykle ale każda taka akcja podnosi mi ciśnienie bo jest w ten sposób manifestowany absolutny brak szacunku dla drugiego człowieka i JEGO wolnego czasu i jego wypoczynku.
ja sie wkurwiłem na chwilę, wielu innych pewnie też i póki taka normalna wypoczywająca 'tłuszcza' będzie miała właśnie takie spojrzenie na ędóro i bruzdoskoki to niestety... do lasu wjadą tylko dobrzy mysliwi.

chemik 25.07.2017 07:22

Dużo jeżdże rowerem MTB po górach. Na prawdę bardzo dużo. Po szlakach i poza nimi. Nigdy asfaltem, zawsze lasem, łąką. Dwie sytuacje z życia:
1. Okolice Wielkiej Sowy. Podjazd stromy, prawdziwy wytop łydy. Gdy jestem w połowie mijają mnie 2 quady i ze 3-4 motocykle. Ryją podjazd obrzucając mnie żwirem i kamieniami. Po ich przejeździe nie mam co marzyć, że dalej pojadę - nawierzchnie przypomina kartoflisko po orce.
2. Masyw Ślęży. Ludzie się zbierają i budują prawdziwego singletracka dla rowerzystów. Coś jak Singletrack pod Smrkiem, tylko krótsze. Zbiórka na Polak Potrafi. Zebrane 60tys PLN. Rusza budowa. Są łuki z bandami, hopki, stoliki, gapy itp sztucze przeszkody terenewe. Budowa jeszcze niezakończona, a już zwiedzieli się o niej crossowcy. Wystarczył jeden wieczór aby trzeba było zacząć budować niemalże od początku.
Tak, wiem - oba przypadki były w imię nieskrępowanej wolności motocyklistów. W dupie mam taką wolność. Odcinam się od niej.

chemik 25.07.2017 07:24

Cytat:

Napisał matjas (Post 541034)
z innej beczki - weekend, piękna pogoda, żona, kajaczek i na podwrocławskim bajkale sobie weekendujemy. moczenie gir, ptaki śpiewają i takie tam.
no i słyszę, że kurwa jadą... chyba z pięciu.

Mogę Ci pokazac palcem, którzy to byli. Wystarczy wejśc na FB na grupę Enduro&cross Wrocław (czy jakoś tak). To ostatnio bardzo polularna miejscówka dla wrocławian, gdyż z poligonu zaczęli gonić.

Misza 25.07.2017 07:45

Chemik mieszkam 12km od Ślęży w linii prostej a nigdy tam nie wjechałem bo wiem, że tam są.ludzie.. tak samo z wielką sowa dużo dalej nie mam. Jakoś wśród znajomych wiemy doskonale gdzie nie ma ludzi W OGOLE i absolutnie nikomu nie przeszkadzamy. Są to duże obszary tylko mało efektowne. Nigdy też nie kręcimy się w kółko i nigdy nie żyjemy w miejscu...

chemik 25.07.2017 08:17

Misza, luz - zauważ, że nie napisałem "wszyscy crossowcy/motocykliści/quadowcy". Wiem, że nie można wszystkich wrzucać do jednego wora. Ale znajdzie się jeden idiota w dużej grupie porządnych ludzi i to właśnie zachowanie tego idioty buduje stereotyp. I to właśnie przed tym jednym idiotą nalezy się bronić, gdyż wyrządza on więcej szkód niż cała reszta razem wzięta.

PS
Trasy Enduro na Srebrnej Górze też quadami porozjeżdżali. Jednak to popularna miejscówka wśród rowerzystów i zawsze ktoś tam jest. Na YT sa filmiki ze spotkania quadowców z rowerzystami. Całe zdarzenie ma charakter samosądu, lub mówiąc ładniej natychmiastowego wymierzenia sprawiedliwości. U mnie na wsi się to "wpierdeńko" nazywa. I nie pomogły zbroje, ochraniacze i kaski. W efekcie ani quadocy, ani crossowce się już tam nie pojawiają.

Misza 25.07.2017 08:42

Daj linka, dobry boxing zawsze w cenie :D

motormaniak 25.07.2017 09:02

Inna spraw.
Sytuacja z przed 3 lat.Poligon Sulejówek -Okuniew. Ciągle użytkowany. W tygodniu jeżdżą wojskowe ciężarówki, scoty i inne takie. Trenują żołnierze z Nato- poligon jest im wypożyczany. A wekend latały crosy, enduro itd. Ale leśnicy z Policją, żandarmerią i co ciekawe z myśliwymi zrobili nagonkę i posypały się mandaty "za niszczenie przyrody".. A w tygodniu na miejscówce gdzie był wyjeżdżony amatorski tor te miejsce "szczególnie cenne dla przyrody" zniwelował wyrabiając kilometrówkę roczną 300 tonowy most zwodzony.
Efekt: całe towarzystwo (oczywiście w tym ja) zaczęło ujeżdżać sąsiednie lasy w stronę Stanisławowa czy Garwolina.

Trzeci ciekawy przykład nie związany z motocyklami. Asfaltowa droga prowadząca do betonowego parkingu pod oczyszczalnią ścieków w Sulejówku. Teren gdzie dużo grzybiarzy zostawia swoje samochody - bo parking, asfaltowy dojazd itd. W tą niedzielę wisiał zakaz wjazdu - zresztą na podobnym betonowym parkingu również.. To ludzi wkurwia..
Co do motocyklistów - quadowców- 4x4 - niestety jest moda na off road a procent idiotów jest tak samo wysoki jak w ogóle społeczeństwa. Posiadanie motocykla nie dodaje rozumu.

Sławekk 25.07.2017 09:11

coś w stylu


bicio 25.07.2017 09:45

Mała grupa, cichy wydech, nie upalanie jednego podjazdu przez cały dzień, szacunek do innych użytkowników lasu i jakoś przez te ileś tam lat jeżdżenia w offie nie natknąłem się ani na agresję ani tym bardziej mandat. A nawet jakbym mandat dostał to sumienie czyste bo dołożyłem starań w walce z chujowym stereotypem motocyklisty. Minimalizacja terroru w lesie nie musi być wcale kosztem zabawy ;) I nie piszę, że od razu doszedłem do tych wniosków :)

PS: A nie, raz dostaliśmy zjebkę na szlaku od rowerzystów których też tam nie powinno być ;)

Emek 25.07.2017 09:53

Jak to mówi mój kolega "głupich nie siejo ino się same rodzo". Moje podwórko, lasy w większości są prywatne, nikt tego nie pilnuje. Leśnicy, SM czy policja ma to w doopie. Nielegalna wycinka lasu jest powszechnym zjawiskiem. Nie raz dzwoniłem do SM coby przyjechali i złapali kolesi na gorącym. Mają to w gdzieś. Ale nie o tym. Sam latam po lesie ale staram się to robić po pierwsze tam gdzie raczej nie spotkam gawiedzi a jeśli już się zdarza to zwalniam do trybu spacerowego, pomalutku mijam ludzi grzecznie się kłaniając. Z reguły nikt nie gryzie ani nie jest wrogo nastawiony widząc takie podejście. Jednakże bandy idiotów w liczbie kilkunastu robią ustawki w lesie gdzie ilość szlaków pieszych już mówi o ogromnym ruchu turystycznym. Pałują przez pół dnia jeden podjazd wieloma ścieżkami w sposób totalnie degradujący las. Dodatkowo lecą pełną p@#dą szlakiem pieszym nie zwracając uwagi na ludzi i innych motocyklistów. 2 lata temu taka banda wpadła na mnie tak że nie mając wyboru bo nie szło się zmieścić na szlaku musiałem spierdzielać w las pomiędzy drzewami. Innym razem lekko się trzasnąłem z gościem, który totalnie nie chciał zjechać z drogi mając miejsce na taki manewr (gówniarz lat może 14). Latając po lesie nigdy nie wjeżdżam tam gdzie jest zakaz. Zdarzało się że zatrzymali mnie leśnicy a w zasadzie sam się zatrzymałem bo stali na środku drogi. Miła pogawędka i to w zasadzie tyle. Nigdy nikt nie chciał mi dać mandatu. Do tego teraz wyszła jeszcze gorsza plaga - 4x4. Sam jeżdżę terenówką ale do bólu wkur#$a mnie jak grupa kilku aut przeprawowych, którym mało poruszać się po ścieżce leci lasem na szago a że teren trudny to wyciągarki, siekiery, piły idą w ruch. Drzewa poobdzierane z kory w stopniu niemal gwarantującym ich śmierć, dziury jak leje po bombach, powycinane drzewa etc. Topienie tego syfu w rzekach to już powszechne zjawisko a jak wszyscy wiemy taki LR to cieknące olejem ścierwo, zasyfiające rzeki, które po latach znów się odradzają. Niektórzy inteligenci nawet myją swoje pojazdy stojące w rzece po taplaniu w błocie. Masakra.Obecnie z braku możliwości w PL niszczona jest Ukraina co już budzi wkurw lokalesów. Za parę lat nie będziemy tam tak mile widziani jak obecnie.

matjas 25.07.2017 10:27

Cytat:

Napisał Emek (Post 541057)
Obecnie z braku możliwości w PL niszczona jest Ukraina co już budzi wkurw lokalesów. Za parę lat nie będziemy tam tak mile widziani jak obecnie.

to już tylko kwestia czasu jak mi się wydaje. podobnie pewnie w Rumunii.
niestety na ukraińskie połoniny motocyklem już chyba nie zdążę wjechać :o

Prince 25.07.2017 10:34

To ja sie tak grzecznie zapytam? Gdzie jeździć? Bo tak fajowo, że Błażusiak, że Przygonski, Czachor idt sie naród jara. A młodzi to mają na symulatorach ćwiczyć? Tory motocrosowe też są likwidowane bo za głośno i przeszkadza.

matjas 25.07.2017 10:56

Wielokrotnie ubolewałem, że nie zrobili z Tadka drugiego Małysza. Jakby Kowalski z rodziną do kotleta zamiast lotów z krokfi oglądali wyczyny /O ILEŻ BARDZIEJ SPEKTAKULARNE!/ Błażusiaka mielibyśmy już w kraju stado małych i większych Tadków. O ile prościej jest zrobić tor niż skocznie???
Wyszło jak wyszło i dalej jesteśmy w ciemnej.

zaczekaj 25.07.2017 11:31

U mnie jeden gość organizuje wycieczki enduro dla obcokrajowców. Prawie co weekend przyjeżdżają Niemcy, Belgowie, Holendrzy i upalają po lesie w stronę Jeleniej Góry. Tak jak oni jeżdżą tak i często są łapanki. Często zatrzymują obcokrajowców. Na razie póki co jeżdżą w jedną stronę ale obawiam się, że niedługo zmienią trasę a wtedy to już całkiem strach będzie z czarnego zjechać.

Kiedyś spotkaliśmy taką grupę koło Góry Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim. Teren tam jest obecnie często obserwowany. https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...95e198bcba.jpg

matjas 25.07.2017 11:35

mowa pewnie o 'perkusiście' z Białego Kościoła? :D

JaTomek 25.07.2017 11:48

I pewnie nikt z Nas nigdy do lasu nie wjechał? Przejazd przejazdowi nie równy. Wszystko powinno mieć ręce, nogi i umiar.
Z innej strony co gorsze: Las "przejechany" przez motocykl czy piłę spalinową?

Ziarko 25.07.2017 11:48

Gołudupiec z dowodem osobistym i motocyklem: "a gdzie mam niby jeździć jak nie po sąsiada polu. Sam pola nie mam a sąsiad ma, a ja kupiłem motocykl, to gdzie mam niby jeździć? Przecież to motocykl do jazdy po polu.....

Tak to ogólnie wygląda i żale że leśnicy, myśliwy czy że wojsko na poligonie...

Kupcie se teren las, pole, albo nie. Taniej i tak Wam będzie płacić mandaty - traktujcie to jako opłatę za jazdę po lesie.... I nie będzie bólu dupy.

A może dojrzejemy, to tego, że utrzymanie drogi też kosztuje i nie każdy chce dokładać się do czyiś fanaberii. I zamiast straszenia karami, kwota się nie zmieni (by nie było drożej) a będzie się to nazywać legalnie.

Bo dziś widzę jakiś strach przed przyjęciem raz w miesiącu biletu za wjazd do lasu. Czy ktoś płaci częściej? Zakładam że nawet rzadziej, a jeździ i tak częściej. Może jakoś się zorganizujecie, zaczniecie płacić skladki i poczujecie koszty wolności.... ale będzie mieć wolność jazdy.

zaczekaj 25.07.2017 11:53

Cytat:

Napisał matjas (Post 541075)
mowa pewnie o 'perkusiście' z Białego Kościoła? :D

Białego nie znam ale jest Nowy Kościół. Dlaczego perkusista?

wolly 25.07.2017 12:00

nieważne jak cicho spokojnie czy z borowaniem zakaz jest zakazem chcieliśmy wolności to mamy więcej sprzętu a teren ten sam, leśnicy mandaty, chłopki druty i gwoździe i tak się kreci teraz każdy ma telefon i potrafi z niego zrobić pożytek .Pozostaje ekologia czyli kuń (przejdzie prawie wszędzie )ale też nie wszędzie można i tak dupa z tyłu Zostanie zbieranie znaczków i denuncjacja do służb na niegrzecznych innych osobników np, za cichy chód :)

chemik 25.07.2017 12:01

Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 541079)
Białego nie znam ale jest Nowy Kościół.

Powiat strzeliński: https://goo.gl/maps/1GHGLHm9aLz

zaczekaj 25.07.2017 12:04

Cytat:

Napisał chemik (Post 541081)
Powiat strzeliński: https://goo.gl/maps/1GHGLHm9aLz

Chodziło na pewno o Nowy Kościół w powiecie złotoryjskim.
Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 541079)
Białego nie znam ale jest Nowy Kościół. Dlaczego perkusista?

Dobra, nie zajarzyłam :-D już wiem.

Dymkaaa 25.07.2017 12:19

O czym Ty człowieku mówisz jakie utrzymanie dróg? Chcesz mi powiedzieć, że endurakiem bardziej rozwale droge niż oni załadowanym ciągnikiem z drzewem itp? Może crossówka się bardziej topi w błocie?. Widziałeś wycinke? To jest jawne niszczenie lasu, a nie przejazd motocyklem po jednej i tej samej drodze. Po jagodziskach jakoś nie jeździmy. No pewnie, wiesz co jedyne co widzę, że nadałbyś się do rządu.. Opodatkowałbyś jazdy po lesie raz w miesiącu karnet itp. Bardzo dobre posunięcie.
To się właśnie nazywa ograniczanie wolności drugiego człowieka Ty chcesz ciszy i uważasz się za lepszego, a tamten chce adrenaliny, jazdy i co w takim wypadku?
W drugą strone myśle, że on Cie zrozumie jak gdzieś będzie siedział, wypoczywał i Ty będziesz grzał motóra, w tą widzę nie bardzo.
A prawda taka, że Ci którzy kochają dziką przyrode nie chodzą po ścieżkach.

matjas 25.07.2017 12:53

Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 541082)
Chodziło na pewno o Nowy Kościół w powiecie złotoryjskim.Dobra, nie zajarzyłam :-D już wiem.

Tzw. podwójna zmyła :D Brawo Asica :D

qbaRD07 25.07.2017 16:20

Myślę że wszystko obija sie o zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim co robimy tj. motory, używki, podejście do spraw społecznych.
Każda wolność może stać się zniewoleniem dla innego człowieka, wszystko zależy od nas.

ARG 25.07.2017 20:06

Cytat:

Napisał chemik (Post 541044)
Trasy Enduro na Srebrnej Górze też quadami porozjeżdżali. Jednak to popularna miejscówka wśród rowerzystów i zawsze ktoś tam jest. Na YT sa filmiki ze spotkania quadowców z rowerzystami. Całe zdarzenie ma charakter samosądu, lub mówiąc ładniej natychmiastowego wymierzenia sprawiedliwości. U mnie na wsi się to "wpierdeńko" nazywa. I nie pomogły zbroje, ochraniacze i kaski. W efekcie ani quadocy, ani crossowce się już tam nie pojawiają.

Jeśli doszło do samosądzenia i pobicia to dziwię się, że rowerzysty jeszcze nie mają sprawy.

szymon25 25.07.2017 20:28

Z "leśnymi dziadkami " nie wygramy żebyśmy się zesrali. Prawo jest po stronie ALP. Nikt go nie zmieni dopóki gospodarka leśna będzie lukratywnym biznesem. Minister Sz.. ma w dupie motocyklistów, tak samo jak reszta rządu. Pozostaje wybierać drogi udostępnione dla ruchu kołowego albo liczyć że nas nikt nie złapie. Chyba, że ktoś jest "córką Leśnika" :)
Był już temat Sowizdrzała na temat jazdy po lesie, tam zostało wszystko powiedziane :)

mirkoslawski 25.07.2017 20:34

Podobne wątki były i na FAT i na innych forach. Pamiętacie wątek o "jeździe po lesie" - miał 100 - 200 stron? Co z niego wynika/wynikło i co się zmieniło?

Moim zdaniem problem jest taki, że prawo nie jest czułe/wrażliwe na intencjie, zdrowegy rozsądk itp. Tak jak ktoś napisał już wcześniej - jak jest zakaz to nie wolno i już - bez względu, czy zamiarem jest "tylko przejazd" czy "orka po szkółce", wykroczenie względem prawa jest takie samo (chyba, że dodatkowo udowodni sie szkody - wtedy można dodatkowo ścigać i dochodzić roszczeń za nie).

To tak jak z jazdą samochodem po drodze - niby wszyscy wiedzą, że jak jest ograniczenie to jest i już. Ilu z nas się go trzyma? Czyż nie jest tak, że czasem mówicie sobie "nie będę jechał 50 - pojadę 60 km/h bo jak mnie złapią to mandat mniejszy i niewiele pkt a 50 km/h to za wolno"? Mordercy na drogach tez łamią ograniczenia prędkości.

Nie zmienimy świata zaczynając od innych - zacznijmy od siebie sprawdźmy jak to jest u nas patrząc w lustro a potem dopiero piszmy, dając przykład - najlepiej ten dobry.

W drugiej połowie kwietnia 2015, pojechałem do Zakopanego z żoną i wtedy 6 letnim synem. Kolejka na Gubałówkę jeszcze nie chodziła (było "międzysezonie" i tydzień serwisowej przerwy) a pogoda była wspaniała więc postanowiliśmy zrobić sobie spacer. W połowie drogi akurat na jej stromym i trudnym odcinku (tam idzie się jakiś czas w rynnie) słyszę za sobą charakterystyczny odgłos - zapierdala koleś na liściu! I zgadnijcie, kto musiał ustąpić i szukać ratunku, łapiąc dziecko i asekurując żonę na kamienistym, śliskim i stromym? Ten ch.j pewnie się chwalił kumplom, że na Gubałówkę wjechał a luzie jak żwirek spod kół uciekali - a znając życie pewnie też zdarzyło mu się uczestniczyć w podobnych tematach i dyskusjach i pewnie też winni są inni.

Nic nie zastąpi rozumu i jego aktywnego, świadomego użytkowania - i najlepiej zacząć od serwisowania i przeglądu swojego własnego. Jak tam jest OK - następny krok to krytyka innych, nawracanie, piętnowanie itp..

Jeszcze jedno - jak jest zakaz a ja go łamię to jako dorosły człowiek decyduję się na ryzyko i konsekwencje ale nie daje mi to prawa później napie..ać na ludzi, których zawód/służba polega na właśnie pilnowaniu przestrzegania prawa.

W razie wypadku w miejscu, w którym nas nie powinno być (zakazy) jestem ciekaw, co powiedzą firmy ubezpieczeniowe...

Zdrowia;)

P.S. Też chętnie polatałbym na legalu po lasach i górach i z wielką chęcią usłyszę o zmianach prawnych lub podpiszę petycję w sprawie takowych zmian.

ARG 25.07.2017 20:57

Podajesz jakieś skrajne przykłady a w tym kraju po leśnej drodze nie można przejechać :).

mirkoslawski 25.07.2017 21:02

Cytat:

Napisał ARG (Post 541158)
Podajesz jakieś skrajne przykłady a w tym kraju po leśnej drodze nie można przejechać :).

Jakie skrajne przykłady? Możesz podać przykład takiego przykładu, który podałem a Ty go za takowy uważasz?

ARG 25.07.2017 21:06

Cytat:

Napisał mirkoslawski (Post 541159)
Jakie skrajne przykłady? Możesz podać przykład takiego przykładu, który podałem a Ty go za takowy uważasz?

Przygoda na Gubałówce

mirkoslawski 25.07.2017 21:09

Cytat:

Napisał ARG (Post 541160)
Przygoda na Gubałówce

Jak czytam ten temat (i nie tylko ten) to sporo osób podaje podobne przykłady co raczej wyklucza ich skrajność.
Za rzadkie uznać można "spacerowanie na moto" po lesie, może nawet za skrajne.

ARG 25.07.2017 21:25

Ok. Chodziło mi o to, że szkoda gadać o rozsądku etc. skoro formalnie w tym kraju nawet "spacerowa jazda" jest zabroniona. Tak wiem, że zdarzają się odcinki gdzie można.

Ziarko 25.07.2017 21:25

Dymkaaa, nie interesują mnie Twoje wyobrażenia a fakty. I o utrzymaniu dróg i gospodarce nie masz pojęcia.

To że LP ora kawał lasu a rolnik pole nie daje Tobie prawa, przeorania tego lasu/pola wg Twojego widzimisię. Las w danym miejscu "ora" się raz na 60-100 lat a motocyklem kilka razy w roku i co rok? I to ma być to samo?

Do to dochodzi skala zjawiska. Więc przez jednego idiotęx100 cierpią wszyscy. Ty zamiast łapać takiego idiotę to jeszcze go chronisz, bo chcesz tego samego co On miał odwagę zrobić.

A równocześnie nie potraficie zorganizować sobie miejsca a dla Ciebie i podobnych winni zawsze są ONI - nie zależnie z jakiej planety by nie przybyli.
Rowerzyści sobie ścieżki załatwili, koniarze też odrębne ścieżki, piesi też.

Aha. Ci co rozjeżdżają u mnie rosiczki, rozumiem że to nie motocykliści, bo motocykliści nie jeżdżą po żurawinie, jagodzinach, mokrych łakach i torfowiskach oczywiście.... to znów kosmici.

I dopóki nie będzie ze strony motocyklistow szacunku do innych użytkowników drogi, dopóki ich wolność ma być nieograniczona żadną inną wolnością - to takimi wypowiedziami jak Twoja utrzymujecie obecne status quo/

WojtekBBI 25.07.2017 21:34

Mój kumpel z roboty pracował trochę w ZULu. I kiedyś powiedział mi ze dostali zakaz prac na jakimś tam dosyć sporym obszarze. Okazało się ze Czarny Bocian robił tam gniazdo. Nawet podchodzić nie mogli i zero hałasu. Ktoś się będzie starał robił cuda wianki a tu w niedzielę stado ..... zrobi swoje...
Nikt nie będzie stał na skraju lasu i tłumaczył. A powodów jest sto. Zawsze w takim lesie można se zrobić jakąś krzywdę i wtedy żądać jakiegoś zadośćuczynienia itp itd
To temat rzeka a najszybszym i najlepszym rozwiązaniem dla LP jest wprowadzenie zakazu żeby "w pozycji od tyłu być tym z tyłu" :D

Dymkaaa 25.07.2017 21:47

Twierdzisz że jadąc leśna droga , piaszczysta bądź żwirowa rozpier komuś pole?
Mnie nie kreci jazda po jagodziskach i żurawinie a tych jest w naszych okolicach w cholerę. Tak samo nie kreci mnie oranie czyjegoś pola, więc skoro mogą jeździć tymi drogami ludzie którzy wycinaja te lasy to dlaczego ja tego nie mogę robić? Bardziej szkodzę?
Wg Ciebie mi najbardziej podoba się jazda między drzewami sama frajda i oranie komuś pola, to mi najlepiej wychodzi.

ARG 25.07.2017 21:50

Można prowadzić dyskusję, na temat wpływu i kształtowania środowiska przez człowieka ale rzeczywistość jest taka, że ten bocian już przegrał. LP na bociany mają wywalone bo są od hodowania drzew na drewno. Gospodarka leśna niewiele się różni od przemysłowego rolnictwa, reszta działań jest gdzieś przy okazji. Las ma służyć im i kolegom myśliwym.

motomax 25.07.2017 21:51

Swego czasu gadałem z leśnikiem z Wetliny i miał takich którzy w do BPN przyjeżdżali i chcili płacić z góry mandaty bo stwirdzili że i tak będą jezdzić...

Na pewnych osobników nikt wpływu miał ni będzie...
A z jazdą po lesie to lekka przesada... niby ochrona środowiska... hmm widziałem kiedyś na własne oczy jak chłopy w LKT olej w runo puszczali... po za tym trzeba dziesięciu motocyklistów żeby w lesie narobili tyl gnoju co 1 LKT terenówka czy quad.

Sam z reguły właśnie po śladach LKT śmigam i po tzw bezpańskich lasach.. Nie jeżdże ludziom po uprawach,nie rozjeżdżam rezerwatów,szkółek i miejsc które mają charakter unikatowy. A zanim zapuszczę się w obcy teren robię rozeznanie czy nie ma tam jakiś newralgicznych miejsc.

Akcje niech sobie robią i zakazy zdania nie zmienię

WojtekBBI 25.07.2017 21:52

Cytat:

Napisał Dymkaaa (Post 541171)
Twierdzisz że jadąc leśna droga , piaszczysta bądź żwirowa rozpier komuś pole?
Mnie nie kreci jazda po jagodziskach i żurawinie a tych jest w naszych okolicach w cholerę. Tak samo nie kreci mnie oranie czyjegoś pola, więc skoro mogą jeździć tymi drogami ludzie którzy wycinaja te lasy to dlaczego ja tego nie mogę robić? Bardziej szkodzę?
Wg Ciebie mi najbardziej podoba się jazda między drzewami sama frajda i oranie komuś pola, to mi najlepiej wychodzi.

Chciał bym skromnie zauważyć że ostatnio motocykli krosowych przybywa jak grzybów po deszczu i jeden czyli Ty będzie grzecznie jechał drogą ale 9 następnych zrobi orke na azymut. Wtedy powstaje takie zjawisko jak odpowiedzialność zbiorowa i wszyscy trafiają do jednego worka i becza razem. Nikt nie będzie prowadził statystyk kto jest porządnym a kto nie.

Dymkaaa 25.07.2017 21:59

Post wyżej wyjaśnił o co w tym chodzi, może i tak ale myślę, że Ci nieporządni to zdecydowana mniejszość albo ludzie z metropolii którzy nie wiedzą że czyjeś pole do czegoś służy.
No to skoro już mówisz o odpowiedzialności zbiorowej, to wiesz, że w oczach wielu ludzi jesteś zły - motocyklista.

Ogółem ktoś wywołał "gównoburze'" :D

WojtekBBI 25.07.2017 22:06

Cytat:

Napisał Dymkaaa (Post 541176)
Post wyżej wyjaśnił o co w tym chodzi, może i tak ale myślę, że Ci nieporządni to zdecydowana mniejszość albo ludzie z metropolii którzy nie wiedzą że czyjeś pole do czegoś służy.
No to skoro już mówisz o odpowiedzialności zbiorowej, to wiesz, że w oczach wielu ludzi jesteś zły - motocyklista.

Tak wiem. A zwłaszcza u tych wszystkich którzy przyjeżdżają w moje okolice na wywczas i się tu zaczynają panoszyc.

Dla Twej wiadomości
30 lat mieszkałem na roli i pomagalem ojcu w pracach
Jednocześnie przez ok 8lat pracowałem w tartaku także LP i jego procedury nie były mi obce.
Mam też paru znajomych oraz kumpli którzy są myśliwym i ich podejście do tego tematu też znam...

Dymkaaa 25.07.2017 22:12

Nie powiedziałem zebys mi się spowiadał co robiłeś bo teraz piszesz tak jakbyś to Ty jeździł po tych polach i jagodziskach. Mówię tylko kto prawdopodobnie najczęściej takie coś robi. Ja zdecydowanie wolę kopalnie i zabawę w piachu i tam nikomu nie krzywda. Z resztą nie kłócąc się, będę jeździł dalej tam gdzie uważam i nikomu problemów nie stwarzam.

Novy 25.07.2017 22:39

Cytat:

Napisał mirkoslawski (Post 541151)
W razie wypadku w miejscu, w którym nas nie powinno być (zakazy) jestem ciekaw, co powiedzą firmy ubezpieczeniowe...

Albo adwokat osób poszkodowanych...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:19.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.