Tarcu 2009
 

Kontynuując ten wątek http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3880 decyzja zapadła.

Wasilczuk oraz moja skromna osoba jedziemy zdobyć tę pieprzoną górę.
Pewnie oprócz niej pobrudzimy się również w innych miejscach.

Plan taki:
15.10 czwartek nocleg koło Barwinka
16.10 piątek nocleg w Muntele Mic
17.10 Tarcu i nocleg w Muntele Mic
18 i 19.10 Dzidowanie
20.10 Powrót

Jeżeli ktoś ma ochotę do nas dołączyć zapraszamy. Jedna uwaga - łatwo nie będzie :)

Wersja bezkufrowa, beznamiotowa.

Multumesc :D

powodzenia , opony zmieniać będziecie na miejscu na wersje cross plus łańcuch , czy tak z marszu atakujecie ogólnie to podziwiam zapał

Z marszu.
Enduro nie pęka :D

Elou Zgreg a obozy pośrednie masz rozplanowane ? A i za nim do poidełka włożysz głowę zprawdź proszę czy aby nie ścięta :D Tylko zdobądż to pie......one Tarcu :at:

Widzę że zdobycie Tarcu, to sprawa honoru. Dlatego proponuję komisyjnie zaszyć Grega przed wyprawą - co by siły nie opuściły :)

Niestety tym razem nie będzie osoby, która by mnie powstrzymywała. Trochę mnie to martwi.

No i te słynne Wasilowe napitki. :)

Byś może koło Resity coś wypadnie :D

Co zaszyć Zgrega ? Chcesz żeby umarł ? Chyba, że chcesz mu zaszyć nadajnik GPS. Ale na to się nie zgodzi. Ja to widzę tak; Skoro jadą z Wasylem to nigdzie nie dojadą. Nawet do Resity :) Wszystkie bary po drodze zaliczą i w żadne góry nie wjadą. Ale jest jeden plus. Po tygodniu barowania z Wasylem w Rumunii, o ile wogóle tam dojadą, będzie gadał po rumuńsku jak tambylec. A nie mulcumesk i kondukta:haha2:

Ja niestety, mimo wstępnych rozmów, wypadam. Nie ma mnie w tym terminie. Powodzenia!

Ja pierdziu, na samą myśl mam ciarki na plecach. Szkoda że nie jestem zaprawiony w takich bojach bo normalnie to bym się porwał na to szaleństwo.
Powodzenia :Thumbs_Up: