Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   ..poemat o naciaganiu lancucha w ziemiach polnocnych (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33168)

Gończy 15.10.2018 11:12

Dawaj, dawaj, czyta się.

yeuop 28.10.2018 00:18

Retrospekcja.

Rok 2005.
Guzik-o-zyciu-wiedzacy 21-letni wowczas ja postanawiam, ze podrozowanie to bedzie fajny sposob na zmarnowanie sporej ilosci pieniedzy oraz czasu. Pieniedzy niestety wowczas jako biedny student nie mialem, ale dysponowalem niezwykle cennym bogactwem, ktore sie zowie czas. Przyjmuje wowczas nastepujaca taktyke - za mlodu trzeba sie bawic i korzystac, bo pozniej to juz czlowiek nie bedzie mlody. Ja tam nosa nigdy nie mialem do zarabiania pieniedzy, wiec przypuszczalem, ze i tak przez spora czesc zycia bede sie borykal z problemami natury finansowej. Kij z tym wszystkim, co sie nazwiedzam za mlodu, to moje. W garazu stoi prawdziwy pochlaniacz przestrzeni - szczytowy produkt czechoslowackiej mysli technicznej. No czyz moze byc lepszy sprzet do rozpoczecia kariery podrozniczej?

http://yeuop.unas.cz/Expedice2005/Expedice02.html

To byl lot w kosmos. Doslownie. W niespelna miesiac Jawa przejechala w zasadzie bezawaryjnie 10 tys. km. Oczywiscie nigdy nie przekraczalem 3500 obrotow. Pierwszy raz w zyciu spalem pod namiotem. Pierwszy raz w zyciu bylem w tylu nowych miejscach. Musialem sie dopiero nauczyc wszystkich patentow, bo poczatkowo pakowanie calego mojego dorobku na motor i przywiazanie wszystkiego zajmowalo codziennie gdzies ze 4 godziny. To byl po prostu czad. To bylo to.

http://yeuop.unas.cz/Expedice2005/Expedice45.html

Zmoklem jak cholera, zzieblem, ale czulem, ze chce to robic.

http://yeuop.unas.cz/Expedice2005/Expedice57.html

http://yeuop.unas.cz/Expedice2005/Expedice60.html

Na Nordkappie wichura byla straszna. Jeszcze gorsze bylo to, ze z calkowicie mi nieznanej przyczyny jakos na samym Nordkappie nic nie poczulem. Wrocilem do domu strasznie przygnebiony i w ogole nie rozumialem, o co chodzi. Przez jakis czas bylo o mnie glosno, bo jednak nie kazdy jezdzi na Nordkapp, a juz w ogole nie na Jawie. Ponuro tylko przyjmowalem gratulacje od znajomych i zastanawialem sie, o co w tym wszystkim chodzi.

yeuop 28.10.2018 13:39

Wiem, ze nudna.
Brakuje dwóch nieodzownych elementow prawdziwej podrozy: przeklinania i alkoholu.

tyran 28.10.2018 13:46

A teraz wszystkowiedzący-34-ro-letni-Yeuop chyba się wypalił.
No nic, jeszcze tu zajrzę, może się chłopak pozbiera?

chemik 29.10.2018 07:44

Cytat:

Napisał yeuop (Post 608371)
Wiem, ze nudna.
Brakuje dwóch nieodzownych elementow prawdziwej podrozy: przeklinania i alkoholu.

Yeuopie, nie obrażaj się na szczerą krytykę. Czytelnicy zgłaszają Ci swoje opinie, więc weź je pod uwagę. Chyba, że piszesz relację tylko dla Siebie.
A jeśli chodzi o relacje bez alkoholu i przeklinania, to uwierz da się to zrobić w sposób ciekawy. Wiem jako praktyk (napisałem ich kilka) i teoretyk (przeczytałem ich wiele).
Tip for free especial for you: więcej akcji, więcej zdjęć, więcej dramatyzmu. Relacja z podróży motocyklowej to taki pisany "film drogi" - cos musi się dziać, krajobrazy muszą przelatywać przez wyobraźnię, ma być czuć swąd spalin, kilometry mają znikać. A w Twojej relacji po którymś tam odcinku nie wyjechaliśmy jeszcze dobrze za próg domu.

redrobo 29.10.2018 08:53

Tak. Latwo jest krytykowac. Ciezej jest jednak samemu zabrac sie do pisania, a jeszcze ciezej utrzymywac te potrzebe dzielenia sie tym z innymi... Tu w tym przypadku, podroznika-samotnika jest jeszcze trudniej.
Ostatnia "nie nudna" moim zdaniem, to byla opowiesc z 3-ema DR co pojechaly na Kaukaz:) No ale byc moze ten alkohol tam zrobil robote...
Przygoda typu, wreczenie lapowki, zlapanie gumy, szukanie noclegu czy gleba na szutrze, na dzien dzisiejszy wrazenia nie robia.
Czytalem kiedys jak Yeuop w skandynawii oblizywal sie na widok towaru w sklepie, gdy lecial na Yamaszce z dziewucha... To mi pobudzalo wyobraznie... Pamietam jakies szpagaty na skalach:) A teraz co? Jade, jade, spie, jade, ciezko, lekko, wodospad, gora, jade...
No, nie ta narracja.
... AA, wiadomo, ze jeszcze w tym roku SHL-a w gorach "zrobila robote";)

wojtekk 29.10.2018 09:51

Najtrudniej to pojechać :)

Pisz jełopie - fajnie podróżujesz , fajnie, że się dzielisz a inni mogą podróżować wraz z Toba.

qbaRD07 30.10.2018 15:29

Ja wszystkie relacje wciągam z przyjemnością.
Pisz Jełopie.

PS przypuszczam że część osób mogłaby co nieco skrobnąć, ale z obawy przed krytyką tego nie zrobi. Przecież nie o to chodzi.

PS 2. Proponuje nie czytać Jełopowizny jeśli komuś nie pasi.

PS 3. Szpagaty też pamiętam ;-)

PS 4. W tym sezonie zrobiłem 3000 km, ja żyję tymi relacjami.

yeuop 30.10.2018 18:34

...a potem dojechałem na ten Nordkapp i wrocilem...

KONIEC RELACJI

https://2.bp.blogspot.com/-5qk1qkTuc...0/P6182704.JPG

operator99 30.10.2018 18:37

Koniec? A droga powrotna?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:30.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.