Cytat:
Moim zdaniem powinieneś zdać się na diagnostykę (często bezpłatną) w firmach odzyskujących dane, na przykład tu: http://odzyskiwanie-danych.net/ceny.php Sądzę że masz wówczas niemalże pewność że dane do Ciebie wrócą, a koszt sumarycznie da się przełknąć. Przy samodzielnych próbach może być różnie. |
Od roku wszystkie dane z laptopa synchronizuję z chmurą. W zasadzie dzieje się to automatycznie, synchronizuje nawet pulpity, zdjecia i filmy w oryginałach siedzą w chmurze a na dysku zostają tylko pliki o obniżonej jakości.
Dodatkowo, najważniejsze dane archiwizuję na.... kartach SD, które są totalnie niezniszczalne i niedrogie. A dysk w laptopie to jedyne 128gb SSD. I w sumie wystarczy bo nie zapełniłem go nigdy ponad 40%. Nawet gdyby laptop eksplodował to nie tracę ani jednego bajta z danych. |
Cytat:
Czasami zgadzać się musi też firmware i inne dane zapisane w EEPROM. Tak, trzeba tę kosteczkę przelutowac. Tak, czy inaczej jak nigdy nie robiłeś to nie bierz się za to. Będzie kuku i płacz. Jeśli bardzo zależy Ci na dancyh to oddaj komuś kto wie co z tym zrobić. Jest duża szansa że dane do odzyskania po tym co napisałeś. Rada na przyszłość: backup. |
A jakieś sugestie co do programu robiącego kopie zapasowe? Tzn. najlepiej żeby nie zapisywał danych w jakimś dziwnym formacie. No i darmowy żeby był :)
|
Cytat:
Program ma być dobry i uratować tyłek jak przyjdzie godzina "W" Żadne tam win - kopie zapasowe, bo jak nie odpalisz systemu do taką kopią można sobie posmarować...... Ja używam Acronis True Image i kilka razy stawiałem system na sformatowany dysk i to działa. Wiele jest tego typu programów poczytaj opinie w necie. |
Cytat:
Cytat:
Problem 1 - na ile chcesz się wgłębić w temat i na ile jesteś biegły w kwestiach systemowo-sprzętowych. Jeżeli słabo lub nie masz zbytnio ochoty się w te tematy wgłębiać lub nawet masz ochotę, ale nie masz czasu tego przećwiczyć i co jakoś czas sprawdzić tego - to po prostu: skopiuj swoje dane czyli - zdjęcia, własne filmy oraz prezentacje, pity i inne powieści nad którymi pracujesz od 12 lat na inny dysk. Po prostu kopiuj-wklej. I niech ten dysk lub karta SD nie będą na stałe podłączone - bo przy wirusach szyfrujących dyski zaszyfrują ci oba::))) System postawisz zawsze - czy z recovery czy z płytki czy nawet flaszkę z sąsiadem przy okazji zrobicie - dane będą ławo i bez problemu dostępne. Problem 2 - jeżeli masz czas na poznawanie tych tematów to najpierw wykonaj kopię jak w pkt. 1. Potem testuj rozwiązania. Jak coś skopiesz i pomylisz partycję source z destination to sąsiada na flaszkę zaprosisz i po postawieniu systemu ciągle będziesz miał dane na drugim dysku dostępne w najprostszy sposób:::))) Możesz je zipować ale niewiele to da dla danych mulimedialnych (zdjęcia i filmy) , wiec sztuka dla sztuki... Jeżeli się zdecydujesz to rozwiązań jest kilka: Darmowe: a) przy systemie Windows możesz skorzystać z możliwości kopii zapasowej wbudowanej w system - to świetne narzędzie. Pozwoli stworzyć płytkę bootowalną naprawczą, pozwoli wykonać obraz całkowitego odzyskiwania dysku oraz kopie przyrostowe cykliczne. Najlepszy scenariusz: na idealnym systemie, czystym i pięknie działającym: 1) wykonujesz dysk naprawy systemu, 2) wykonujesz obraz systemu 3) robisz kopie własnych plików np. raz na miesiąc wykonujesz na zewnętrznym dysku, który trzymasz normalnie w szafie i wyciągasz tylko na czas wykonywania kopii przyrostowych metodą: kopiuj-wklej pliki po prostu. Po awarii (nawet po wymianie dysku): odpalasz system z pena lub dvd naprawy systemu - można ją zrobić później na innym kompie i wykonujesz odzyskiwanie narzędziem tam zawartym - odzyskiwanie systemu z obrazu. Pliki własne kopiujesz z dysku z szafy. Dodatkowo możesz własne dane (jako opcja) bakupować też tym narzędziem. b) przy systemie Linux - możesz wykonać obraz dysku systemowego narzędziem dd lub partimage - świetne narzędzia stosowane nawet na serwerach, ale tu obsługa nie jest taka prosta i trochę trzeba wiedzieć. Zasada z plikami własnymi jest podobna: albo po prosu pliki kopiuj-wklej na inny, normalnie nie używany dysk albo jakieś narzędzie prosty tar+gz lub inna bakula... temat rzeka. c) dd i partimage np. z darmowej dystrybucji LinixSystemRescuCD - możesz użyć dla dowolnego systemu - jest jeszcze problem partycji GPT i secure-boot, trzeba zgłębić ten temat - tutaj nie do wyjaśnienia, potrzeba jednak trochę doświadczenia. d) można użyć darmowych programów (są świetne) typu: Paragon Backup and Recovery czy Easeus ToDo Backup. Jeszcze raz powtórzę - temat rzeka można np. postawić własny serwer plików na podłączonym dużym pendrivie do domowego routera (taki tani NAS), można kupić dedykowany system NAS - domowy system z dyskami to koszt od. 600 do 1000 PLN około - zaleta - włączasz podczas backupu, cały czas nie musi chodzić, robisz backup z różnych urządzeń z pecta z notebooków przez sieć itd. bardzo wygodne. Po awarii, po ewentualnym postawieniu systemu - odzysk też jest łatwy. Na jakie byś się nie zdecydował rozwiązanie - a nie o wszystkich tu napisałem - zasady są podobne: 1) System postawisz zawsze jakoś - najłatwiej jeżeli masz dysk odzyskiwania z gołej blachy:) czy wykonany Acronisem czy Ghostem czy dd czy Paragonem to rzecz wtórna, 2) Twoje dane masz tylko Ty i one są najważniejsze - muszą być na innym sprzęcie dostępne, w ekstremalnych przypadkach (dla paranoików) nie może to być nawet inny dysk w tym samym kompie zdarzają się spalenia, przepięcia, zaszyfrowanie partycji rensomwarem itp.Czyli najlepiej dysk dostępny sieciowo lub nie używany podczas normalnej pracy. 3) I nie wolno popełnić częstego błędu, że RAID 1 czy inny tego typu system to system bakupowy - jak po pijaku usuniesz dane albo złośliwa kochanka wykasuje ci Twoją genialną powieść pisaną od ćwierćwiecza to zrozumiesz:) Bo wyleci Ci ta powieść ze wszystkich dysków macierzy:) RAID ma za zadanie zapewnić ciągłość dostępu do danych ale przy awarii sprzętowej oraz lepszą wydajność. No tyle no :) |
Ja robie w Windowsie za pomocą ichniego narzędzia, tj Kopi zapasowej systemu.
Tzn sama się robi, co piątek o 24:00 se ustawiłem. :at: |
@Mallory, dzięki za info. Prawdopodobnie wybiorę wersję 1 ;). Jakoś nie mam zaufania do obrazów systemu, które jak będą potrzebne to okażą się skopane.
|
Do świetnego opisu Mallory'ego dorzucę tylko podstawową zasadę tworzenia kopii danych:
3 - 2 - 1 czyli dowolną metodą tworzymy trzy kopie danych na dwóch różnych typach nośników, a jedną kopii przechowujemy poza miejscem przetwarzania czyli zwykle poza domem lub pracą. Dzięki zachowaniu tej zasady eliminujemy 99% powodów dla których tracimy dane. |
Cytat:
Dodam co nie co: 1. Jeśli Winda była oryginał na dysku w partycji BIOS - to możesz nie widzieć dysku póki nie przestawisz ustawień w BIOS. Proponuję podpiąć go do zewnętrznego opakowania z portem USB, zmienić odpalanie z USB w BIOS i zobaczyć czy go zobaczy. U mnie zadziałało. 2. Jeśli zobaczy - niestety po nadpisaniu nie odzyskasz - jak nie nadpisany darmowe programy wyciągną zdjęcia i parę innych rzeczy. 3. Jak nie da się - próbujcie formatu na twardo. 4. SSD - mega szybciej działa, ale pracowałem 8 miesięcy w IT i w okresie tym (4 lata temu) padały wyłącznie SSD. Kompy nowe - zarządów. 5. Ja stosuję hybrydę SSD i Magneto - tanio i dobrze czyli dwa. 6. Instalując z BIOS wywalić wsio co dał producent kompa. 7. Jakbyście potrzebowali - mam Dell Vostro bez dysku - może służyć jako baza do następnego lapka. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:55. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.