Ukraina on/off 50/50 2017.09.15-24
 

Jedziemy z dziewczyną na Ukrainę na 2 motocykle. Nastawiamy się na jak najwięcej lekkiego offa, ale pewnie wyjdzie 50/50. W planie:
Zakarpacie - wjazd na Połoninę Runa, Jezioro Synevyr, jak będzie sucho (w co wątpię) to wjazd na Połoninę Borżawa oraz Tomnatyk. Do tego kilka "ślepych" dolin.
Twierdze: Kamieniec Podolski, Chocim i Okopy Św. Trójcy (taki standardzik).
Noclegi pod dachem.
Dziewczyna ma prawo jazdy kat. A od 2 miesięcy i jak do tej pory zrobiła raptem ok 30km off'em. Ja też w terenie nie wymiatam. Z racji tego nie przewidujemy mega-hard-enduro z błotem po klamki i pionowymi podjazdami. Przeprawy, gdzie 3km robi się w 9 godz. nas zupełnie nie interesują.
Zaczynamy w piatek po pracy, ale jako że na Ukrainę mamy daleko, to można śmiało założyć, że częsć ukraińska zacznie się w sobotę 16 września późnym popołudniem/wieczorem. Powrót tak, aby na granicy UA/POL być w sobotę 23 września wieczorem.
To mój 4 raz na Ukrainie i 2 na Zakarpaciu (choć pierwszy był tylko tranzytem).
Jedziemy yamahą XT660R oraz triumphem tigerem 800XC.
Jak komuś odpowiadają powyższe założenia to może dołączyć. Zapraszamy.

Chemik,
jeżeli mogę coś doradzić. Nie twierdzę, ze Twoja dziewczyna nie ma jaj ale jak dla kogoś, kto jeździ na moto od dwóch miesięcy a w terenie zrobił raptem 30 km to już same drogi ukrainskie będą wystarczającym offem.
Druga połowa września może oznaczać, że może już być deszczowo a wtedy drogi w ślepych dolinach nie będą ciekawe. Inaczej: Czarny Czeremosz do Szybenne spoko ale do Burkutu jest już błotniście. To samo Biały Czeremosz: do Niżnego Jałowca jest luz, potem zaczyna być trudniej. Od Perkałaby do Saraty mimo, że było sucho to mieliśmy sporo dużych kałuż.
Wjazd na Tomantyk po deszczu też bym przemyślał.
Jeżeli będziesz potrzebował jakiś informacji o noclegach to służę pomocą.

Bo ma! :lol19:

Przepraszam musiałem..:p

Navaja, dzięki za informacje. Napisałem "jak będzie sucho". Generalnie wyjazd bez napinki i parcia "na wynik" - jak się nie będzie dało to zwrot przez rufę i odpuszczamy.

jestem zainteresowany, jeśli prognozy pogody będą raczej optymistyczne :)
czy koleżanka to Szynszyla z forum xt660?

Tak.
Kiedy podejmiesz decyzję? Zapraszamy.

Okopy świętej trójcy odpuśćcie. Dwie zdewastowane bramy, nówka sztuka kościółek i kilka kamieni za ogródkiem kościelnego Wasyla. Jedyna korzyść z wizyty w tamtym miejscu to pogawędka z Wasylem. A i przed kościołem groby żołnierzy - niemieckich. Zapomniałem - jeszcze za kościółkiem panorama Dniestru.
Między Kamieńcem a Chocimiem jest zajazd przydrożny z misiem w klatce. Co kto lubi ale jak nigdy z bliska nie widzieliście niedźwiedzia i nie przeszkadza wam sposób "ekspozycji" to zajrzyjcie.
Gdyby wam coś w Kamieńcu było potrzeba to dawajcie znać.
zdrófka

Strobus, dzięki za sugestie. W Chocimiu już byłem, Opoky odpuściłem i teraz nie chcę powtórzyć tego błędu. Niedźwiedzia trzymanego w klatce oglądać nie chcę, zwłaszcza, że w planach są odwiedziny w ośrodku do "resocjalizacji" niedźwiedzi (znajduje się przy jeziorze Synevyr).
Nadal szukamy kompanów. Póki co jest nas trójka - zdecydował się jechać z nami Lukas12p.