Mocowanie Afryki na przyczepce do przewozu motocykli.
 

Cześć.

We weekend będę zmuszony wsadzić Afryka na przyczepkę do przewozu motocykli i wywieźć około 400 km.

Teraz pytanie - jak ją umocować i za co?
Pożyczam przyczepkę z trzema szynami do motocykla - czyli ustawić ją na środkowej i co dalej?
Mam jeden pas i dwie linki holownicze (wystarczy?)

Czy ją wprowadzać na pych, czy próbować wjechać? (na przykład stojąc obok)

Jestem całkowitym lajonikiem w tej kwestii, więc lepiej się spytać się takich co to robili już.

ps: Nie ma opcji podróży na kołach, więc nie sugerujcie tego.

Kilka razy sam wkładałem AT na podobną przyczepkę - na 3 moto.
1) Rozłożyć najazd ma środkowej,
2) Idę obok po lewej,
3) Motocykl odpalony i powoli wjeżdżam - jedynka i delikatnie sprzęgło i hamulec przedni w pogotowiu,
4) spokojnie i powoli wjedzie,
5) rozkładasz boczna nóżkę i stoi oparta o lewą szynę,
6) teraz pasy - za półki przednie i za tył do ramy... nie za gmole czasem bo może wyrwać
u mnie to zawsze działa. 2 pasy miałem minimum (jeden przód i jeden tył) - wolę mieć 4 - wtedy jest idealnie - nić się nie obrócić i nie przesunie.
http://africatwin.com.pl/attachment....1&d=1569129429

musza byc dwa pasy minimum, trzeba sprezyc zawieszenie chociaz troche.

linki holownicze - odpuść !
powinny być min. 2 pasy ściągające /przód /- ale bezpieczniej 4

Czyli dokupić trzy pasy i nie pętać nic naokoło.
I skompensować zawiasy.

I tak wyjdzie taniej niż zbieranie Królowej z gleby, albo łatanie pourywanych gmoli.

Dziękuję Wam :)

Ja bym jeszcze zdjął przedni błotnik i wstawił coś pomiędzy koło a półkę, żeby móc mocno dociągnąć przód, i żeby się lagi nie zeszczały. Na transport 400km myślę, że warto zadać sobie taki trud.

Nie ma takiej potrzeby , trzeba dociągnąć " z wyczuciem " a nie do oporu ... i przy 4 pasach / odciągach będzie OK

Mam doświadczenia podobne do MUTTa - w AT nigdy mi z lag nic nie poleciało. Sprawne lagi i uszczelniacze nie puszczą, a czasami daleko tak jechałem z AT. Chociaż w tenerze 600 tam gdzie łatwiej coś włożyć bez zdejmowania błotnika wkładałem klocek drewniany między koło a półkę.

Stary patent to pusta 5l butelka po płynie od spryskiwaczy miedzy koło, a półkę.

Witaj. Przejechałem z motocyklami na przyczepie kilka tysięcy km i podstawowym elementem jest bezwzględne zamocowanie motocykla za pomocą czterech pasów. Osobiscie dociągam motocykle na sprężynach mniej więcej o 2/3.
Nie wolno motocykla stawiać na centralnej podstawce ani na bocznej. Dlatego jesnoślad Mocuje się za pomocą czterech pasów ponieważ jeśli któryś puści to pozostałe trzymają.

Jest jeszcze jedna ciekawostka: końcówki pasów które są zaczepione o Koluszka w przyczepie dobrze jest przymocować z pomocą kawałka drutu.
Chodzi o to, że w momencie kiedy jedziesz po dziurach i motocykl podskoczy to wtedy pasy na moment delikatnie się luzują i mogą wyskoczyć. Jeśli Haki pasów, które trzymają w jarzmach w przyczepie sa zabezpieczone zwykłym drutem to nie wyskoczą.
Jest to sprawdzony patent przy przewozie motocykli. Zaznaczam, że nigdy nie zaczepiam pasów o ranty, belki przyczepy a wyłacznie o okrągłe zaczepy.