Jeszcze zanim wszedł Pro miałem zwykłego (teraz sprzedawany jako Basic). Mam duży łęb i ciężko mi znaleźć kask w moim rozmiarze, C3 w nim jest ;)
Z minusów:
- wentylacja taka sobie
- po dwóch latach szybka zaczęła sama się zamykać. Nie da się jechać w otwartej szybie, bo na najdrobniejszym wstrząsie zamyka się. I nie, nic nie zgubiłem, wszystko jest na miejscu, regulacja nie pomaga.
- po 4 latach użytkowania gąbka z wewnętrznego wypełnienia (ta na czubku głowy) była łaskawa się wykruszyć w całości, co na ostatnim wyjeździe na Bałkany dostarczyło moim kolegom mnóstwo radości... mi jakoś mniej.
Plusy:
- mimo wszystko cichy, choć zależy też od samego moto i tego jak pada powietrze,
- oprócz szybki nic się nie zepsuło ani nie ułamało.

Macałem kolegi C3 Pro i tam szyba działa jak należy. Do tego trochę inaczej jest wyprofilowany na kołnierzu (ciaśniej).
Teraz chciał EV1, ale mi na czas nie dostarczono :(
Podsumowując: kask, jak kask. Czy jest sens dopłacać do Pro? Jak ktoś liczy się z kasą to nie bardzo ten sens widzę. Jak komuś te PLN nie robią różnicy to inna sprawa.
Gdybym miał głowę "normalnych rozmiarów" to na pewno bym tyle za ten kask nie dał ;)

zdecydowanie TAK !!! - już kiedyś to napisałem :D

Piąty sezon mam Neoteca, Schubertha znam bardzo dobrze, bo pracując w sklepie, kilka takich kasków sprzedałem. Jak możesz, bierz Shoeia. Jakość wykonania nieporównywalna. Swój kask eksploatuję bardzo intensywnie. Moja praca to jazda motocyklem. Zdejmuję i zakładam setki razy. Wszystko działa jak należy. Nigdy nie musiałem go naprawiać itd. Wentylacja ok, blenda śmiga pięknie. A jak chcesz dowiedzieć się więcej, zadzwoń, wszystko opowiem:)

A Ja posiadam chyba już od 3 lat C3 Pro, i moim zdaniem jest bardzo fajny. Czy warty swojej ceny ? A tego to nie wiem. Przy kupowaniu mierzyłem również kask Shoei, ale on chyba zrobiony na Azjatyckie główki. Ale do rzeczy, mechanizmy działają bardzo dobrze, jeżdżę często z otwartą szczęką po dziurawych szutrach a mimo wszystko nic się nie zepsuło. Blenda też spełnia rolę choć w porównaniu do C2 jest jaśniejsza. Na początku bolał mnie czubek głowy, ale teraz wszystko się ułożyło po mojemu. Jedyne co mi nie pasuje to pasek zbyt blisko gardła, chociaż od zwykłego C3 jest odsunięty.

C 3 użytkuję już 5 sezon i na nić nie narzekam.Z tańszych mogę polecić LS 2 który ma żona.Dość dobrze wykonany i lekki.Napewno lźejszy od schoeia

Szok jest dokladnie tak samo przewartościowany jak Szubert. Ja mam szubiego i mi on pasuje idealnie na baniak, czego nie mogę powiedziec o szoju. I pdwrotnie- kumpel sprzedal Szuberta i kupił szoja z tego samego powodu. Oba sa dobrze wykonane, choc obu zdarzają się ftopki. W szubercie potrafi na dziurach opaść podniesiona szybka ( pomaga wymiana na nową, wycierająsie zabki) kumplowi szyba przecieka ( regulacja nie pomogla). Ich porownywanie to jek licytowanie miedzy AT a GS- ktory lepszy.:)

Oba są dobre, ale raczej nie pięciokrotnie lepsze od np piec razy tańszego LS2. Na ta chwile, z kasków szczekowych Premium kupilbym beemwowskiego systema evo. I to nie dlatego, ze jeżdżę na GejeSie.:)

Ale czy dla BMW kaskow nie robi wlasnie Schubert?

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Robi. Ale to są różne kaski..