Subaru Outback III/IV - chcę kupić, szukam wskazówek
Subaru OUTBACK III lub IV benz+lpg, automat - takie auto chodzi mojej małżonce po głowie - no i fajnie :). Będzie to auto raczej miejskie, na długie trasy mamy inne większe. Wiem że kilku z was ujeżdża OUTBACKa. Napiszcie proszę wskazówki przedzakupowe, co sprawdzić, na co zwrócić uwagę, jaki silnik lepszy, typowe bolączki, czy bać się przebiegów pomiędzy 200 a 300 tys, czy wersje hamerykańskie mają więcej plusów dodatnich czy plusów ujemnych?
Może ktoś coś wie o jakiejś ciekawej sztuce na sprzedaż? Dzięki P. |
Nie jestem użytkownikiem Outbacka, ale też się za nim rozglądam.
Z tego co się orientuję z forum Subaru... Jeśli benzyna to tylko z silnikiem h6 czyli 3,0 lub 3,6L. Również czekam za opinią użytkowników :at: |
Żona używa... ale u nas jest to auto raczej dla dłuższe, szybkie przeloty, jazdę w warunkach wymagającyh 4łapy.. Na miasto raczej bym go nie kupił, bardziej XV'kę..jeśli ma to być subaru.
|
Cytat:
Ja jeżdżę 6 lat outbackiem 2.5 benzyna 156km, poza obsługą i małą walką z ruda to nic się nie dzieje |
Jak się odpowiedni wcześniej pojedzie na konserwację, to nie ma rudej. Mam subaru, ale nie outback, ale sobie chwalę.
|
Cytat:
Jeździ bardzo fajnie. Pewnie są tańsze w utrzymaniu ... |
Amerykańskie wersje nie są złe tylko są mocno rozbite , trzeba płacić kasę i sprawdzać na CARFAX, są z reguły zdjęcia do 6 lat wstecz, obejrzałem dziesiątki laleczek złożonych z gruzu. Jak sprowadzać z USA to samemu i samemu naprawiać , kupiłem niedawno 2.5 automat polski salon, ale to nie są tanie rzeczy
|
Miałem wersję 2.5 benzyna, manual, przejechałem ok. 300 000 km. Bardzo fajne auto, dobrze wykonane i trwałe. Doskonały napęd 4x4. Trzeba tylko mieć świadomość, że to nie jest bryczka tania w utrzymaniu, która będzie palić 6l na 100. W mieście mi żarł ok. 12.5l, a w trasie 8 - 9l, a jakoś szczególnie mocno go nie cisnąłem.
Ale zadbany i regularnie serwisowany posłuży przez długie lata. Tak jak Afra. |
Kiedyś było tak, że amerykańskie wersje nie mialy chłodnicy przy skrzyni. Po 300 km przy v bliskiej max (w wolnossacym 2.5 to było raptem 180 km/h) poczciwa AL4 z Mazdy mówiła pa-pa sayonara.
Fajne auto, miałem przez 3 czy 4 lata, drogi rozrząd i tarcze z tyłu, palił dużo vs. osiągi (13-14 litrów a przyspieszenia jak w zwykłej dwulitrowce), poza tym zajebiscie solidne auto. Sent from my G8441 using Tapatalk |
A ja mam legacy spec B 3,0.
Uwielbiam to auto i każdemu polecam. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:47. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.