Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Ulewa, kałuże, koleiny (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=1125)

Ryba 14.07.2008 13:10

Ulewa, kałuże, koleiny
 
Witam. Wczoraj wracałem z Roztocza i warunki drogowe nagle sie diametralnie zmieniły. Ulewa (ściana deszczu) przez jakiś czas spowodowała że błyskawicznie porobiły sie spore kałuże w praktycznie każdym zagłębieniu ziemi, zdarzało sie że wyprzedzając czy hamując musiałem to robić w rynnie wody. Wrażenia dość kiepskie. Tylne koło chciało uciekać kilka razy ale mu nie dałem :haha2:(opony mam nowe bo dopiero 2000 km nakręcone, Micheliny Anakee). Podzielcie sie swoją techniką lub sposobami pokonywania takich wodnych "atrakcji".

JareG 14.07.2008 13:20

Cytat:

Napisał Ryba (Post 15438)
(..) błyskawicznie porobiły sie spore kałuże w praktycznie każdym zagłębieniu ziemi, zdarzało sie że wyprzedzając czy hamując musiałem to robić w rynnie wody. Wrażenia dość kiepskie. Tylne koło chciało uciekać kilka razy ale mu nie dałem :haha2:(opony mam nowe bo dopiero 2000 km nakręcone, Micheliny Anakee).

Ja wczoraj wracalem z Ustki, no i tez mnie opad przez duze O dopadl. Pechowo, ze na rozjezdzonej przez TIRy drodze - staralem sie jechac miedzy koleinami, ale pare razy sie spocilem.. zaliczylem uslizg przedniego kola - koleina musiala byc jakas krzywa :D

Cytat:

Podzielcie sie swoją techniką lub sposobami pokonywania takich wodnych "atrakcji".
Mnie wyszlo, ze najlepiej bedzie zwolnic - tym bardziej ze do chalupy juz 20-30km i glupio byloby zaliczyc glebe. Na dodatek podczas (nieudanej, strata czasu) proby przeczekania opadu pod jakims daszkiem zmoczylo mi wewnetrzna czesc szyby w kasku (czyli mialem choinkowe boze narodzenie przed oczami), i woda dostala sie miedzy pinlock a wizjer - mialem krawedz soczewki akurat na wysokosci wzroku, zajebista sprawa.. zupelnie jakbym sie nalykal czegos :D:Thumbs_Down:

podos 14.07.2008 13:37

Cytat:

Napisał JareG (Post 15439)
i woda dostala sie miedzy pinlock a wizjer - mialem krawedz soczewki akurat na wysokosci wzroku, zajebista sprawa.. zupelnie jakbym sie nalykal czegos :D:Thumbs_Down:

czyżby Nolan? Skad ja to znam.... Raczej znalem...

hubert 14.07.2008 13:51

Najlepiej zwolnić a bardzo w tym pomagają dobre ciuchy bo nic tak nie pogania człowieka w kierunku domu jak mokre jaja ...

Jeśli chodzi o uślizgi to zauważyłem że bardzo dużo zależy od tego po jakim asfalcie jedziemy. Na jednym asfalcie mogę bez problemów hamować prawie do oporu a na innym lekko dotknę klamkę i i czuję uślizg koła. Najgorszy jest chyba asfalt składający się w większości z jakiejś smoły czy czegoś takiego praktycznie bez żadnego żwirku (czy jak to tam się nazywa). Chyba by się przydały jakieś zajęcia z asflatoznastwa :D

MaRP 14.07.2008 14:05

Wczoraj, w tym deszczu na autostradzie (Opole-Brzeg), afryczka troszkę mi wężykowała, ciekawe było to, że czułem to na przodzie i na tyle. V podróżna 110, opony Anakee prawie nówki, ale '05. Może było to spowodowane silnym wiatrem?
Generalnie zmniejszenie prędkości pomagało.

JareG 14.07.2008 16:01

Cytat:

Napisał podos (Post 15441)
czyżby Nolan? Skad ja to znam.... Raczej znalem...

Nolan, n103 konkretnie :D:D
.. chyba uszczelka nie robi. Ale zeby tak sie stalo, to musi byc OPAD, i to dosc dlugi.

Marcin SF 14.07.2008 17:04

wracałem wczoraj z przasnysza w najgorszej ulewie jaką w życiu widziałem. Samochody zatrzymywały się na poboczu bo nic nie było widać. Ponieważ nie widać było nic po za kilkoma metrami deszczu jechałem jak by nie było kolein ale 20 km/h. Jak się deszcz uspokoił na tyle,żebyło widać cokolwiek też jechałem bez jakichś ekscesów ... oczywiście odpowiednio wolniej i z równym gazem ale tak w granicach 100 km/h najważniejsze to w sposób zdecydowany zmieniać pasy a nie się skradać, na koleiny najeżdzamy wtedy pod większym kontem, a afryczka wszystko ślicznie wyłapuje swojm endurowym zawieszeniem :)

Michal 14.07.2008 22:34

Wracalem wczoraj z mazur, praktycznie cala drog burza, opony tez Anakee, tegoroczne po ok 8000 km, zadnych ekscesow afryka nie wyczyniala, jechalem rowno ok 100 i faktycznie trzeba zdezydowanie zmieniac pasy i zdecydowanie przejezdzac koleiny.

giziu 15.07.2008 12:37

Ludzie co WY gadacie, jakie burze, jakie deszcze, u mnie ciepło jak cholerka ani jednej kropelki deszczu. Nic tylko jeździć..........motorem :)

hubert 15.07.2008 13:29

Giziu a tak z ciekawości spytam co teraz ujeżdżasz ? Kupiłeś to co planowałeś ?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:55.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.