Ulewa, kałuże, koleiny
Witam. Wczoraj wracałem z Roztocza i warunki drogowe nagle sie diametralnie zmieniły. Ulewa (ściana deszczu) przez jakiś czas spowodowała że błyskawicznie porobiły sie spore kałuże w praktycznie każdym zagłębieniu ziemi, zdarzało sie że wyprzedzając czy hamując musiałem to robić w rynnie wody. Wrażenia dość kiepskie. Tylne koło chciało uciekać kilka razy ale mu nie dałem :haha2:(opony mam nowe bo dopiero 2000 km nakręcone, Micheliny Anakee). Podzielcie sie swoją techniką lub sposobami pokonywania takich wodnych "atrakcji".
|
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
|
Najlepiej zwolnić a bardzo w tym pomagają dobre ciuchy bo nic tak nie pogania człowieka w kierunku domu jak mokre jaja ...
Jeśli chodzi o uślizgi to zauważyłem że bardzo dużo zależy od tego po jakim asfalcie jedziemy. Na jednym asfalcie mogę bez problemów hamować prawie do oporu a na innym lekko dotknę klamkę i i czuję uślizg koła. Najgorszy jest chyba asfalt składający się w większości z jakiejś smoły czy czegoś takiego praktycznie bez żadnego żwirku (czy jak to tam się nazywa). Chyba by się przydały jakieś zajęcia z asflatoznastwa :D |
Wczoraj, w tym deszczu na autostradzie (Opole-Brzeg), afryczka troszkę mi wężykowała, ciekawe było to, że czułem to na przodzie i na tyle. V podróżna 110, opony Anakee prawie nówki, ale '05. Może było to spowodowane silnym wiatrem?
Generalnie zmniejszenie prędkości pomagało. |
Cytat:
.. chyba uszczelka nie robi. Ale zeby tak sie stalo, to musi byc OPAD, i to dosc dlugi. |
wracałem wczoraj z przasnysza w najgorszej ulewie jaką w życiu widziałem. Samochody zatrzymywały się na poboczu bo nic nie było widać. Ponieważ nie widać było nic po za kilkoma metrami deszczu jechałem jak by nie było kolein ale 20 km/h. Jak się deszcz uspokoił na tyle,żebyło widać cokolwiek też jechałem bez jakichś ekscesów ... oczywiście odpowiednio wolniej i z równym gazem ale tak w granicach 100 km/h najważniejsze to w sposób zdecydowany zmieniać pasy a nie się skradać, na koleiny najeżdzamy wtedy pod większym kontem, a afryczka wszystko ślicznie wyłapuje swojm endurowym zawieszeniem :)
|
Wracalem wczoraj z mazur, praktycznie cala drog burza, opony tez Anakee, tegoroczne po ok 8000 km, zadnych ekscesow afryka nie wyczyniala, jechalem rowno ok 100 i faktycznie trzeba zdezydowanie zmieniac pasy i zdecydowanie przejezdzac koleiny.
|
Ludzie co WY gadacie, jakie burze, jakie deszcze, u mnie ciepło jak cholerka ani jednej kropelki deszczu. Nic tylko jeździć..........motorem :)
|
Giziu a tak z ciekawości spytam co teraz ujeżdżasz ? Kupiłeś to co planowałeś ?
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:55. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.