Metromierz do Afryki.
 

Cześć Czarnuchy.

Czy ktoś z was ma doświadczenie z montarzem metromierza do starej, poczciwej RD04?

Na paru rajdach patrzyłem z zazdrością na metromierze w Elefantach i innych zacnych paździerzach, a dodatkowo resetowanie co chwila oryginalnego licznika jest upierdliwe (a on sam nie do końca dokładny) dlatego chcę coś takiego założyć.

Nie chcę aplikacji na telefon - mam samsunga solida i nie zamierzam się z nim rozstawać, więc smartfon odpada.

Czy RD04 w ogóle miała metromierz bo na fiszkach tego nie znalazłem?
Mam 07 i ta ma metromierz więc jest to kwestia wpięcia wtyczki.
Jeśli nie było to polecam zastosować starsze ICO zamiast metromierza z AT.

Ostatni rocznik RD04 miał tripmastera, niestety u mnie nie ma instalacji ani nic do niego, więc by była niewiadoma rzeźba.

Co to jest ICO?

Obstawiam ten link:

https://www.icoracing.com/

Myślałem o czymś bardziej budżetowym:

https://allegro.pl/metromierz-sdm3-d...566081304.html

A do tego, żeby nie ingerować w napęd prędkościomierza o takim dodatku:

https://allegro.pl/impulsator-gps-do...612779380.html

Nie wiem jak będzie z dokładnością pomiaru przez GPS (ma ktoś doświadczenie?)
Wtedy bym wykorzystywał urządzenie także w aucie, bo czasem zdarzy się pojechać nawigacyjny rajd 4x4.

Zastanów się czy jest sens odcinać się zwykłym telefonem od możliwości.

Truizm,ale smartfon to osobisty komputer - nie tylko gps ale mnóstwo aplikacji naprawdę ułatwiających życie...
Przykład - w zeszłym roku wciągnęło mi kartę w górach - była mocno wystrzępiona i bankomat już jej nie wydał... ale płacić trzeba, choćby za paliwo... więc dzwonię na infolinię... pani mówi, żeby zainstalować BLIK.. ok.. i po chwili już płaciłem telefonem...
O szybkiej komunikacji typu whatsapp i messenger nie wspomnę... na wschodzie szukasz wifi w mieście i już jest kontakt ...mapy, info...

Sorry za banały i truizmy, ale znam takiego jednego co nie chciał przejść na smartfona tylko na solidzie siedział w ramach niewiadomej idei i po jakimś czasie zrozumiał, że reszta świata ma tę ideę wiadomo gdzie:::)))

Do tego na motocyklu masz ładowanie zapewnione więc problem z żywotnością baterii jest mały.
Wodoodporność i wytrzymałość też możesz osiągnąć są modele bardzo wytrzymałe np. samsung xcover itd...

PS. Nie handluję telefonami:::))))

Mallory - mas 100% racji jeżeli chodzi o zalety smartfona.

Ale na wyjazdach telefon w trybie samolotowym ląduje na dole tankbaga i służy tylko do kontaktu gdy tego potrzebuję (bliscy i rodzina się przyzwyczaili)

Wolę papierowe mapy, roadbooka którego sam zrobię, a zdjęcia i filmy lądują na blogu i FB po powrocie.
Wiem, że świat idzie do przodu (i bardzo dobrze) ale wolę korzystać z dobrodziejstw tego postępu po mojemu.

Smartfon - fajna rzecz, ale przy ognisku wolę ognisko od relacji na żywo z ogniska transmitowanej na FB, gdy używam metromierza, nie chcę żeby było to przerywane pięcioma nieodebranymi połączeniami z pracy lub od kogoś, bo zamiast cieszyć się jazdą będę myślał co się stało.
Na papierowej mapie zapisuje się historia wyjazdu. Kroplami deszczu, odciskiem po kieliszku z bimbrem, osmaleniem od ogniska. Później w domu można powspominać.

To nie jest jakaś krucjata przeciw postępowi. Po prostu chcę brać z niego to co mi się podoba, a nie to co mi dają.

Dzięki za podpowiedź i nie traktuj powyższego textu jako ataku :)

Z drugiej strony - może w takim razie pomożesz odnośnie pozycjonera GPS, który chcę kupić. Czy uważasz, że liczenie odległości na podstawie nadajnika GPS będzie wystarczająco dokładne? (w smartfonie chyba się to tak samo odbywa)

Widzisz jakieś minusy tego rozwiązania?

Spokojnie::)) spodziewałem się takiej reakcji...gadamy.
Co do połączeń nieodebranych i transmisji na FB smartfon w stosunku do telefony zmienia tylko to, że możesz to zrobić łatwiej ...od Ciebie zależy czy włączysz tryb samolotowy i czy wrzucisz coś na FB ... ale łatwiej jest i to KUSI to fakt.


Co do GPS to znam się o tyle o ile... chyba są tu lepsi.

Ale się wypowiem.
Z GPSów, które sam mocno używałem to:
- Garmin 310XT - mam go z 10 lat i używam na dłuższych treningach biegowych - jest to zegarek treningowy, wodoodporny itd... dla triathlonistów, wytrzymuje długo... najdłużej biegłem z nim trochę ponad 16 godzin i dał radę (był prawie nowy wtedy).
Ale Tobie o dokładność pozycji chodziło - ten zegarek i w ogóle garmin jest uznawany za bardzo dokładny i szybko pozycjonujący... w bieganiu jest ważna właśnie szybkość pozycjonowania i aktualizacja tempa - często kilka sekund na kilometr różnicy w tempie jest diametralnie różnym treningiem i ten zegarek daje radę - szybko aktualizuje i tempo i pozycję... czasami jest problem z pierwszym kilometrem, ale jak już złapie satelity to jest super dokładny... rozrzut na maratonie miałem największy ok 150 metrów do atestowanej trasy 42 km 195 m- uwzględniając mój nieoptymalny bieg jest to super wynik. Do tego sportowcy używają z powodzeniem GPSów do wyznaczania temp... więc raczej jest OK - dla motocyklistów też powinno wystarczyć.
Dalej - kiedyś ten Garmin uratował mi tyłek - przyszła taka zawierucha w górach (na kaukazie), że opcja Back to Start, która prowadzi metr po metrze dawała pewność trasy powrotnej...
Więc na tej podstawie ja myślę, że pozycjonowanie GPS będzie ok... raczej smartfony i inne nowe GPS gorszego odbiornika niż ten sprzed 10 lat nie mają.

Innych GPSów to używałem jak większość - smartfon, nawigacja lub trasa i dawało radę... nic nowego nie powiem - dla mnie amatora wystarcza.

Dzięki - o taką opinię mi chodziło :)

Skontaktowałem się z producentem (mają w ofercie metromierz wodoodporny)
i czekam na info od nich jak to wygląda.

Skoro mówisz, że GPS daje radę, to pójdę w kierunku takiego impulsatora.