ja to wszystko o soczewkach wiem, przy czym w moim przypadku soczewki odpadają definitywnie, tak jak napisałem w pierwszym poście.
Może jutro przyjdą te gogle co zamówiłem, to w weekend przetestuje. Jak będą badziewne czy będą poprostu "źle leżeć" to oddam i spróbuje innych... może uda się coś przypasować, żeby w miarę komfortowo dało się to użytkować

mam scotta OTG, jest OK nie odczuwam dyskomfortu

Scott Split OTG Enduro, czyli pewnie ten model co Grzechu2012 ma. Naprawdę nieźle się sprawują, z parowaniem nie było dramatu a zaliczyłem oranie na kopalni przy temperaturze 7-8st. Jedynie co to ogólne wykonanie sprawia wrażenie taniości i badziewia :)

Oneale które miałem w podobnym budżecie wydawały się lepsze jakościowo, z lepszego tworzywa. Zobaczymy jak będą się sprawować w dłuższym użytkowaniu

Wieczór

Scotty z podwójna szybka robią na prawdę dobrze nawet przy -15. Niestety scottowa gombka po 2 sezonach się rozpada od (jak myślę) potu.
Nigdy nie zapanowały mi szybki "od środka". Koledze owszem ale to była kwestia umycia googli z szybką pod krajem. Woda dostała się przez gąbki do środka i po zawodach.

Pozdr rr

Stoję, a w zasadzie pochylam się, nad zakupem gogli na okulary przed nadchodzącym globalnym oziębieniem półkuli północnej :D
Chcę coś na trialówkę aby ochronić nieco moje nadwyrężone zatoki i łeb przed zimnem ogólnie. W ub roku jeździłem całą zimę i jakoś sie udało ale w tym roku już na rowerze w górach zrobiłem sobie średniodobrze i nieco zdycham. Zgaduję, że winne było przygruntowe oziębienie a ja, jadący na starej generacji, niepopularnych już, 26 calowych kołach, byłem bliższy ziemi.

Jakieś wnioski po tych ponad dwóch latach we wzmiankowanych goglach?
Niestety doświadczenie moje z soczewkami jest absolutnie, niepowtarzalnie, nie do przyjęcia. Znam również niestety rozterki okularnika co ma kask z pinlockiem i jedyna co paruje to je..ne okulary...

zatem zeznawajcie. roweru nie mam zamiaru zmieniać więc może mógłbym ich /tych gogli/, używać nawet w czasie kiedy przygruntowe oziębienie zmieni się w przygruntowe przymrozki.

m

Cały czas je mam i używam ich. Wnioski:
Podwójna szybka szybko się rozkleiła na brzegu, więc siłą rzeczy zmuszony byłem zrobić z niej pojedynczą.
Po ostatnim tukanie przeszły kolejną modyfikację: zrobiłem na górze gąbki (ta co idzie nam po brwiach) dodatkowe otwory - nie wiem czy to coś pomoże. Jak pada i mocno oddychasz (ciężki teren, zmęczenie, wolna jazda) to parują cudów nie ma.

Teraz chce kupic jakieś gogle na zrywki lub rolki bo jeszcze problem błota się pojawił jak ktoś przed tobą cię opierdoli szprycą z koła.

PS. znalazłem aukcje i w opisie jest , że jest szybka pojedyncza . Nie mam pojęcia o co chodzi. Ja miałem podówjną. Chyba, że coś zmienili

https://allegro.pl/oferta/scott-spli...EaAuJAEALw_wcB

Dzięki Marcinu. To jest mój typ na tą zimę/jesień.

Zrywki do gogli w teren to jakaś pomyłka. Wystarczy, że chlapnie odrobina wody i już przedostaje się pomiędzy zrywki. Na skutek tego robi się soczewka i chu...ja widać. Przynajmniej ja tak miałem, przetestowane na goglach 100% bodajże. Jak jest sucho to Ok, po jakimś tam czasie zrywasz zakurzoną i masz czysto.

Znowu rolka pięknie rozmazuje błoto i też chooya widać. Nie ma złotego środka.

Ktoś używał jakiegoś antyfoga na okulary? Mam ten sam problem, choć może już niedługo …