Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Przygotowania do wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=69)
-   -   Kazachstan (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33654)

przemo77390 21.11.2018 13:33

Kazachstan
 
Witam,

Zauważyłem (może mi się tylko zdaje) że Kazachstan jest traktowany trochę tranzytowo w drodze na Pamir gdzie większość podąża. Jednak jak się czyta to piszą że jest tam trochę do zobaczenia, tzn. są góry, jeziora i malownicze ciekawe miejsca.

Dlatego chciałbym was poprosić o podanie ciekawych miejsc w Kazachstanie i pomoc w ułożeniu ciekawej trasy właśnie po Kazachstanie. rozważam aby zgłębić ten kraj al. nie z perspektywy tranzytowej tylko że tak powiem docelowej.

Sam na razie znalazłem poniższe tematy:

Jezioro kolsay
Jezioro Kaindy

Kanion Szaryński
Narynkol – pod granice Chińską
Tuzkol – słone jezioro
Park Narodowy Altyn Emel – stepowo pustynny park narodowy słynący ze znakomitych kolorów i przepięknej śpiewającej wydmy. Przejazd w kierunku wulkanicznych i bardzo malowniczych wzgórz - Koktau i Aktau i do Basshi (wioska, w której zaczynają się wycieczki po parku i gdzie można kupić przepustkę)
Bektau Aty – góry
Turkiestan – Miasto Unesco, Mauzoleum Ahmeda Chodży Jesewi
Shymbulak – droga do Tien Szanu (góry)
Park Narodowy Burabaj - Na jego terenie znajduje się 14 jezior o powierzchni min. 1 km² i wiele mniejszych. Płaskie lustra wody, pasma malowniczych gór i dolin
Ałmaty - orientalny bazar zwany Zielonym Bazarem

Gdzie wjechać od strony Rosji aby ładnie wszystko bez cofania odwiedzić i polecieć na Ałmaty a potem z nich wjechać znowu do Rosji i do domu.

Dania i napitki:
Mięsne manty
Lepioszka – kazachskie pieczywo
Beszbarmak
Napój niż kumys czy szubat (sfermentowane mleko wielbłąda)
Dolmades – gołąbki ale z liścia winogron
Ajran - turecki napój przygotowywany na bazie jogurtu z dodatkiem soli i pieprzu. Może być lekko gazowany i mieć pianę.
Bacchus – koniak



Z góry dziękuję.

Pozdrawiam,
Przemo

redrobo 21.11.2018 13:41

Popatrz na nasz zapis: Powrot byl centralnie przez Moskwe. Noca mozna to przejechac.

https://eur-share.inreach.garmin.com...czewskiego2018

wojtekk 21.11.2018 13:54

Kymys nie wielbłąda ale klaczy (piłem w KZH). Polecam spróbowanie koniny

przemo77390 21.11.2018 13:54

Cytat:

Napisał wojtekk (Post 612439)
Kymys nie wielbłąda ale klaczy (piłem w KZH). Polecam spróbowanie koniny

szubat - ponoć warbluda

chemik 21.11.2018 14:08

Przemo, temat rozpracowywany przeze mnie.
Tu masz garść informacji: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan
A tu moja relacja z wyjazdu: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan

przemo77390 22.11.2018 08:01

Cytat:

Napisał chemik (Post 612447)
Przemo, temat rozpracowywany przeze mnie.
Tu masz garść informacji: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan
A tu moja relacja z wyjazdu: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan

Dziękować - także w tym roku chyba skupimy się na samym Kazachstanie

Trochę jechania jest na 23 dni

https://goo.gl/maps/4w9YRzEZAdy

https://goo.gl/maps/i8E7idGE77H2

Przez Ukrainę jakoś mi już obrzydło jechanie - różnica chyba nie jest aż tak dramatyczna

zaczekaj 22.11.2018 08:05

Na instagramie jest gość o nicku bergsebastian. Jeździ w Kazachstanie na lekkim od dłuższego już czasu. Może miałby jakieś nieznane smaczki do zdradzenia :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

przemo77390 22.11.2018 08:22

Cytat:

Napisał chemik (Post 612447)
Przemo, temat rozpracowywany przeze mnie.
Tu masz garść informacji: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan
A tu moja relacja z wyjazdu: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan

Cytat:

Napisał zaczekaj (Post 612558)
Na instagramie jest gość o nicku bergsebastian. Jeździ w Kazachstanie na lekkim od dłuższego już czasu. Może miałby jakieś nieznane smaczki do zdradzenia :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super info. Dziękować. Trzeba założyć Instagram

ltd454 26.11.2018 16:20

Balkhash-9 Takie atrakcje polecam. W bardziej mrocznym miejscu nie nocowałem.
https://en.wikipedia.org/wiki/Balkhash_Radar_Station
https://www.flickr.com/photos/martin...7623816886983/

przemo77390 04.12.2018 13:19

W pierwsza stronę lecimy przez Białoruś wykorzystując nadarzająca się sytuację z ruchem bezwizowym. Szczegóły tu: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33654. Dlatego jeżeli ktoś chce dołączyć to niech szybko kupi sobie bilet.

Franz 04.12.2018 13:31

Mimo wszystko sprawdziłbym czy możesz
opuścić Białoruś wjeżdżając do Rosji
Może się okazać że wjazd i wyjazd tylko z kraju
z którego przyjechales
Byłoby przykro gdyby wyprawa
Spaliła na panewce z tak blachego powodu

Emek 04.12.2018 13:33

Jak wjedzie i będzie miał ww to i wyjedzie.

Franz 04.12.2018 13:58

Z logicznego punktu widzenia masz rację
Niekoniecznie logicznie mogą myśleć tam na miejscu
Napisałbym do ambasady Białorusi, przedstawiając
Sytuację

przemo77390 04.12.2018 14:00

Plan i tak chyba spali na panewce - i trzeba będzie wykorzystać te bilety na pokręcenie się w razie czego po Białorusi.

Bilety jak są w sprzedaży to max 30 czerwiec - wszystko się kończy.
Zgodnie z informacją czas pobytu bez wizy to 10.06 - 10.07 - czyli mamy 30 dni bezwizowego pobytu.

Raczej nikt nie wpuści na przeterminowanym bilecie - opcja dwa przyspieszyć trzeba wyjazd

Emek 04.12.2018 14:09

W razie czego wiza 25 Eur

chemik 04.12.2018 18:41

Cytat:

Napisał przemo77390 (Post 614294)
Raczej nikt nie wpuści na przeterminowanym bilecie - opcja dwa przyspieszyć trzeba wyjazd

Mylisz się. Oni to interpretują tak, że posiadając bilet możesz wjechać między 10 czerwca, a 10 lipca na 30 dni. Możesz mieć bilet na wydarzenie np. 22 czerwca, wjechać 10 lipca i pozostać na terenie Bialorusi do 8 sierpnia.

przemo77390 04.12.2018 20:54

Cytat:

Napisał chemik (Post 614329)
Mylisz się. Oni to interpretują tak, że posiadając bilet możesz wjechać między 10 czerwca, a 10 lipca na 30 dni. Możesz mieć bilet na wydarzenie np. 22 czerwca, wjechać 10 lipca i pozostać na terenie Bialorusi do 8 sierpnia.

Jestes pewien tej interpretacji ze na przeterminowanym bilecie i tak wjedziesz bez wizowo. Sprawdzales gdzies ta informcje?

To by troche bylo ja w Barei ... Panie wez Pan bilet lotoski n lotoski wejdziesz wszedzie - czy jakos tak to bylo

killjoy 04.12.2018 22:45

hola! nie zniechęcam do Kazachstanu bo w podróży wszędzie fajnie ale niestety daleko mu do innych krajów w pobliżu,, głównie z powodu rozwijającej się turystyki lokalnej.
Mają mało ciekawych miejsc a ludzi chętnych do odwiedzenia dużo.
Jeżeli szukasz miejsc dzikich a raczej mniej uczęszczanych to pierwsze trzy pozycje odpadają.
Kolsay, bilety za wjazd, namiot, wędkę a do jeziora i tak nie podjedziesz bo szlaban i parking. udało nam się za małą łapówkę ale rano dziki tłum.
Jezioro Kaindy sytuacja podobna, spanie w wydzielonym miejscu, strażnicy, tłumy.
Kanion, udawaj, że nie mówisz po rosyjsku to nie wytłumaczą, że nie można wjechać na dół i masz luz, bilety, strażnicy. Po Kirgistanie gdzie spałeś, paliłeś ognisko i robiłeś co chciałeś to trudno się przestawić na takie ograniczenia. Grzaliśmy czym prędzej do Mongolii żeby znowu być w ciszy

chemik 05.12.2018 07:17

Cytat:

Napisał przemo77390 (Post 614358)
Jestes pewien tej interpretacji ze na przeterminowanym bilecie i tak wjedziesz bez wizowo. Sprawdzales gdzies ta informcje?

To by troche bylo ja w Barei ... Panie wez Pan bilet lotoski n lotoski wejdziesz wszedzie - czy jakos tak to bylo

Tak, to jest jak u Barei, potwierdzam.
Widać, żeś młody i dyktatury komunistycznej nie pamiętasz. ;)
Więc podpowiem jak na sprawę trzeba patrzeć. Otóż trzeba patrzeć od zupełnie innej strony - nigdzie oficjalnie nie jest napisane, że na "przeterminowanym" bilecie nie wjedziesz. Tak działają postsowieckie państwa, zwłaszcza te z dyktaturą.

Franz 05.12.2018 07:36

Oby wszystkie dyktatury tak funkcjonowały :)

przemo77390 05.12.2018 07:40

Cytat:

Napisał chemik (Post 614400)
Tak, to jest jak u Barei, potwierdzam.
Widać, żeś młody i dyktatury komunistycznej nie pamiętasz. ;)
Więc podpowiem jak na sprawę trzeba patrzeć. Otóż trzeba patrzeć od zupełnie innej strony - nigdzie oficjalnie nie jest napisane, że na "przeterminowanym" bilecie nie wjedziesz. Tak działają postsowieckie państwa, zwłaszcza te z dyktaturą.

Młody to już nie jestem - trochę pamiętam z tamtych czasów.
Myślałem jednak że postęp czasowy eliminuje takie sytuacje - zadzwonię dla pewności do ambasady i zapytam czy jak wjadę 10 lipca to mogę zostać na 30 dni bezwizowo, to pokaże interpretacje.

Ps. Nie będę im mówił nic o bilecie bo jeszcze zmienią informacje i zażyczą sobie biletu na finał bo z biletem na Finał można wjechać kiedy się chce :)

Franz 05.12.2018 07:47

Zapytaj przede wszystkim, czy na bilet wjdziesz
do Rosji (mając wizę rosyjską).To nie jest takie
oczywiste

chemik 05.12.2018 08:09

Cytat:

Napisał Franz (Post 614404)
Zapytaj przede wszystkim, czy na bilet wjdziesz
do Rosji (mając wizę rosyjską).To nie jest takie
oczywiste

Dokładnie tym bym się martwił w Twoim (Przemo) wypadku. ;)

przemo77390 05.12.2018 09:51

Poniższe pytania zadałem ambasadzie droga e-mail:

1. Czy okres przebywania na Białorusi do 30 dni liczy się od daty wjazdu, czyli np. wjeżdżam do Białorusi 9 lipca 2019 roku to od tego dnia liczy mi się 30 dni przebywania bezwizowego

2. Czy mogę połączyć dwa wyjazdy. W związku z II Igrzyskami Europejskimi chciałbym poprzebywać na Białorusi jakiś czas ale potem chciałbym udać się dalej do Rosji (przejście Nowe Jurkowicze). Czy mogę opuścić Białoruś tym przejściem czy musze koniecznie wyjechać tym którym wjechałem do Białorusi.


Po dostaniu odpowiedzi dalej będę miał zagwozdkę odnośnie wjazdu na przeterminowany bilet :)

herni 05.12.2018 10:25

[QUOTE=przemo77390;614416]Poniższe pytania zadałem ambasadzie droga e-mail:

1. Czy okres przebywania na Białorusi do 30 dni liczy się od daty wjazdu, czyli np. wjeżdżam do Białorusi 9 lipca 2019 roku to od tego dnia liczy mi się 30 dni przebywania bezwizowego

2. Czy mogę połączyć dwa wyjazdy. W związku z II Igrzyskami Europejskimi chciałbym poprzebywać na Białorusi jakiś czas ale potem chciałbym udać się dalej do Rosji (przejście Nowe Jurkowicze). Czy mogę opuścić Białoruś tym przejściem czy musze koniecznie wyjechać tym którym wjechałem do Białorusi.


Po dostaniu odpowiedzi dalej będę miał zagwozdkę odnośnie wjazdu na przeterminowany bilet :)[/QUOTE






Do Rosji z Białorusi nie wjedziesz . Kiedyś w 2016r nie było przejazdu bezpośrednio z Białorusi do Rosji . Można było tylko przez Ukrainę lub kraje nadbałtyckie! Myślę,że dalej się nic nie zmieniło w tym temacie .

Franz 05.12.2018 11:29

W 2018 status przejścia międzynarodowego
uzyskało przejście na styku 3 granic
Białoruś -Ukraina - Rosja
Dwa tematy niżej podany jest link na Yurkowicze

Luti 06.12.2018 22:12

Dla onanistów tranzytu przez "krainę Baćki" zamiast "skrobania" listów do chujków z ambasady BY, rekomendował bym bardziej monitoring strony belsatu.
https://belsat.eu/pl/news/rosja-chce...-z-bialorusia/.

przemo77390 31.12.2018 08:19

Podbijam dla może chętnych

przemo77390 07.01.2019 08:43

Podbiję temat.
Zapraszam na wycieczkę NAJCHETNIEJ MILE WIDZIANA JAKAS PARA NA JEDNYM MOTO ALBO PARA NA DWÓCH MOTO - już wstępnie mamy:

Może jest ambitnie ale inaczej się nie da - ogranicza często nas urlop a marzenia jazdy na motocyklu w świat pozostają nadal takie same i często to one kreują życie które jest ale jego linia też podażą w znanym sobie kierunku.
Więc lepiej podejmować wyzwania nawet jeśli cos się nie uda wtedy jest to drugie udo ( drugie podejście) niż bić się ze świadomością że nie spróbowało i straciło kawałek prawdziwości, życiowego piękna jakim jest smak przygody, smak poznawania. Jestem dobrej myśli i liczę ze sporo da się na dojeździe i powrocie tranzytowym przejechać kilometrów.
Jeżeli nie zrealizujemy Planu to tez nie będzie dramatu – jakąś cześć przygody przejedziemy.
Wstępnie mamy:
1. Przemo +1 – BMWR1200GS ADV
2. Robert – Yamaha TDM
3. Peter78 – BMW R1200GS LC
4. Jacekj - ?
5. Zuper - ?
6. Wojtek-Yamaha XTZ750 ?

przemo77390 22.01.2019 12:52

Pomału zastanawiam się nad trasą:

Dzień 1 - start 6:00
Warszawa(Polska) - Terehova (Łotwa) - ok. 800 km (ok. 11 godz. (+/- 3 godz. na przerwy) = 14 godzin)

https://goo.gl/maps/Df3Pt2uZsjD2

Dzień 2 - start 5:00
Terehova (Litwa) - Wołokołamsk (Rosja) - ok. 510 km (ok. 6 godz. (+/- 4 godz. na przerwy, granica) = 10 godz.)

https://goo.gl/maps/YcUsozwXVQs

Dzień 3 - start 6:00
Wołokołamsk (Rosja) - Penza (Rosja) - ok. 800 km (ok. 11 godz. (+/- 3 godz. na przerwy) = 14 godz.)

https://goo.gl/maps/DyX6ErybN752

Dzień 4 - start 6:00
Penza (Rosja) - Uralsk (Kzachstan) - ok. 700 km (ok. 11 godz. (+/- 4 godz. na przerwy, grania) = 15 godz.)

https://goo.gl/maps/PQy3tFDeaR92

Prośba o podpowiedzi, korekty.

4 dni na dojazd (ok. 3000 km. Trasa: Warszawa – Uralsk)

11 dni na miejscu (ok. 5000 km (ok. 500 km dziennie. Trasa: Uralsk – Aralsk – Ałmaty – Astana – Pawłodar). Trasa i plan zwiedzania do ułożenia. Przykładowe miejsca wypisane powyżej.

8 dni na powrót (ok. 650 km dziennie. Trasa: Pawłodar - Warszawa)

https://goo.gl/maps/kKbhZZMfd4r

Franz 22.01.2019 13:47

Tak ambitnie, że niemożliwe
500 km dziennie i zwiedzanie?
Gdzie czas na usterkę, kapcia czy choćby
pranie brudnych gaci czy smierdzacych
Skarpet
Wyjazd o 5 ":dizzy:
Nie zapominaj, że drużyna z przypadku
Przykład masz z relacji Aśki

przemo77390 22.01.2019 13:58

Cytat:

Napisał Franz (Post 621107)
Tak ambitnie, że niemożliwe
500 km dziennie i zwiedzanie?
Gdzie czas na usterkę, kapcia czy choćby
pranie brudnych gaci czy smierdzacych
Skarpet
Wyjazd o 5 ":dizzy:

Wczesne wstawanie mam przetestowane - da się to ogarnąć, kwestia chęci i nastawienia. Bez ostrej najebki kiedy brak czasu da się przeżyć 23 dni :).

Zauważ że jeszcze można pożonglować przejazdami na powrocie i +/- wydłużyć na Kazachstan o 2 dni, czyli będzie 13 dni.

6 dni wtedy pozostanie na Tranzyt powrotny - niestety jak to w tranzycie bywa jazda od rana do wieczora.

Usterki i kapci nie zakładam z góry bo żyje nadzieją że ich nie będzie. Wszystkie ostatnie wyjazdy (oprócz Himalajów) obyły się bez awarii.
Dodatkowo przewiduje że każdy ogarnie swój motocykl przed wyjazdem a jeżeli już się zdarzy awaria to na bieżąco plan się modyfikuje. Tego nigdy nie jesteś wstanie przewidzieć bo może być taka awaria że uziemi kogoś na 4 dni i wtedy nawet najlepszy Plan z zapasem może spowodować że następuje gruba modyfikacja łącznie z odwrotem.

Franz 22.01.2019 14:05

Nie omieszkaj napisać po powrocie co wyszło z Twoich
planow.
Wszelako powodzenia życzę

chemik 22.01.2019 14:40

Przemo, plan macie ambitny.

Jeśli mogę doradzić to na początek przeczytaj mój wątek przygotowawczy: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan

A potem relację z wyjazdu: http://africatwin.com.pl/showthread....ght=kazachstan

3000km dojazdu w 4 dni - da się. Nie jechałem przez Litwę, ale w cywilizowanych europejskich krajach da się. Pamiętaj tylko o tym, że na Litwie na drogach mało kto jedzie szybciej niż 80km/h. Będziesz się wlókł, bo wloką się wszyscy.
Na granicy UE <--> Rosja (gdziekolwiek będziesz ją przekraczał) przygotuj się na stanie, czekanie i wypełnianie dokumentów. My przekraczaliśmy na zapyziałym przejściu granicznym, gdzie byliśmy niemalże sami, a i tak zajęło nam to 4 godziny. Rosyjska biurokracja.
Wstawanie o 5 - da się. Pytanie, czy będziesz w stanie jechać na motocyklu. Pamiętaj, że rano jest cholernie zimno. Im dalej na wschód (im głębiej w klimat kontynentalny) tym większe dobowe amplitudy temperatury.
500km na dzień w Kazachstanie - da się. Między Uralskiem a Kyzyłordą masz nowy asfalt z niewielkim natężeniem ruchu i setkami kilometrów pustych stepów między miejscowościami. Na tym odcinku zrobisz minimum 500km dziennie. Z nudów! Czytałem, że ten asfalt leży już aż do Ałmaty, ale to info z internetu. Na pewno między wspomnianym Uralskiem, a Kyzyłodrą jest świetna, płaska, prosta asfaltowa droga wytyczona niemalże od linijki - sprawdziłem osobiście.
Weź pod uwagę jeszcze jeden czynnik - jadąc na wschód dzień Ci się będzie skracał, więc dystanse będą krótsze. Jak będziesz wracał na zachód to dzień Ci się będzie wydłużał, więc i dystanse można dłuższe robić. Wbrew pozorom to dość odczuwalny efekt, gdyż przy tempie, które wskazałeś to ponad pół godziny dziennie.
Powodzenia. I opisz Swe przygody po powrocie.

Franz 22.01.2019 16:38

Dodam, że przy takim naparzaniu km
Zmęczenie zwiększa się z dnia na dzień
Zmniejsza się przyjemność z jazdy bo plan..
Wzrasta ciśnienie, temperatura , zmniejsza się
Tolerancja i wystarcza iskra by nastąpił wybuch
Z doświadczenia wiem że na 6 dni jazdy
Jeden jest obowiązkowy na całkowite lenistwo i
regenerację sił,
Najlepiej w fajnym miejscu przy wodzie
Gdzie można rozpalić ognisko i popic okowity
Z kolegami i zrobić " obrządek " sprzętu i siebie

tyran 22.01.2019 17:05

Najlepszy plan to brak planu.
Tylko droga i azymut. Co wyjdzie po drodze, to wyjdzie.
Rosja też jest fajna. Ja bym się nie naprężał na jak najszybszy tranzyt.
Wyjdzie wam w Kazachstanie mniej dni? Trudno. Zawsze można tam wrócić.

Tank 22.01.2019 17:59

Takie przeloty dzienne na tranzycie, z palcem w nosie i bez napinki ogarniecie, zwlaszcza na GSach ;)t, tylko z tą 5tą rano nie szalejcie, bo jadac na wschod, co dzień Wam bedzie ranek się skracał, wraz ze zmianą stref, wieczorem spac się nie chce, a rano ciezko na kacu i niedospaniu...;)

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

sebol 22.01.2019 22:49

Franz nic się nie zmienił :p :D

Cytat z wypowiedzi Franza z 2010r. przed moją Mongolią:

"Mało się znam ale ;
15 tys km/30 dni = 500 km na dzień
15 tys km/40 dni = 375 km na dzień
Po tygodniu takiego zapierdalania można już myśleć o sznurku nna szyję.
Gdzie rezerwa na ew. awarie , łatanie gum czy po prostu odpczynek, przepierkę brudnych gaci itp.

Na taką trasę nie bierze się przypadkowych kumpli z netu.
Po tygodniu każdy może jechać już własą drogą ..."

i jeszcze jeden

" Przy dłuższym wyjeżdzie tak jak planujesz, długich przelotach , zmęczeniu - drażnią nawet puszczone bąki * , przy jedzeniu czy inne pierdoły, które w normalnych warunkach nie zwracałbyś uwagi .
Z reguły idzie o jakąś pierdołę. Dlatego nie jestem zwolennikiem napierdykania kaemów na siłe i przypadkowej załogi.

* bąki to przenośnia
Może być krzywy uśmiech "



Przemo jedź i baw się dobrze. Po wyjeździe plan sam się ułoży. Z Robertem B z którym poznałem się przez FAT i w 2011 jechałem do Mongolii, dzisiaj mogę jechać na przysłowiowy koniec świata. Życzę byś i Ty trafił na takich kompanów. Realizuj swoje plany !!

Emek 23.01.2019 07:23

Technicznie wszystkie założenia masz poprawne. Jak zachowasz rygor wśród ekipy i obejdzie się bez skuchy to założenia w 100% wykonalne. Zgadzam się jednak z Franzem. To co najmniej ambitny plan przy tak dużej ekipie z łapanki. Nie mam pojęcia gdzie chcesz upchnąć to zwiedzanie jadąc średnio po prawie 600 kilosów. Jeść , zatankować, odpocząć, kawy się napić musisz. Przejechanie Ałmatów w szczycie z 3 godziny mi zajęło a gdzie czas na zwiedzanie? To z siodła ma być? Fotka pod tablicą Astana i gonimy dalej? Poważnie pytam. Robiłem podobną trasę w 2016 rygor zachowany, technicznie OK, kilometrów nawalone ale nie mam pojęcia gdzie bym upchnął to zwiedzanie.

przemo77390 23.01.2019 10:40

Jeżeli się da przez Białoruś na trójstyku granic to wszystkich jadących też zapraszam do rozważenia opcji białoruskiej.

Koszt wizy dwukrotnego wjazdu to 35 EUR + prowizja bankowa (oni tam mają wyznaczony bank gdzie najlepiej zrobić wpłatę - na przelewy jakoś niechętnie patrzą, mi zwrócili uwagę dlaczego robię przelewy), czyli wyjdzie max. 180,00 pln. Wiza normalna nie tranzytowa chyba jest najbezpieczniejsza z opcji a niewiele droższą

Do tego potrzebne będą dwa paszporty Białoruskie. Jeden będę miał i mogę podłączyć pod niego jeszcze jedną osobę. Trzeba by było załatwić drugi.
Wtedy pozostanie taka opcja że chętni n wyjazd przesyłają do mnie zdjęcie z wypełnionym i podpisanym wnioskiem wizowym + przesyłają kasę na opłaty. Zanoszę wszystko do ambasady i po uzyskaniu wizy odbieram.
Robiłem już tak wizy do Białorusi na zaproszenie Białorusina (czyli wystarczy kopia paszportu). Z doświadczenia wiem że najbezpieczniej na 1 paszport max 4 osoby potem mogą się przyczepić.

Emek 23.01.2019 12:10

Przemo a czemu nie przez UA? W Krościenku przekręcisz granice raz dwa. Tak na białoruskiej stracisz ze 4 godziny i na ruskiej cholera wie ile. Niby ciut dalej ale wydaje mi się ze będzie szybciej i ominiesz Moskwę która nie jest zbyt szybka na przelot. Wedle uznania ale gdyby nie było granicy białorusko ruskiej to ta trasa ma sens jak przez granice na trojstyku to ja bym wybrał opcje przez UA.

chemik 23.01.2019 12:20

Cytat:

Napisał Emek (Post 621268)
Przemo a czemu nie przez UA? W Krościenku przekręcisz granice raz dwa.

Pomysł jazdy przez UA jest bardzo sensowny. Jednakże jeśli miejscem startu ma być Warszawa to przejście w Krościenku jest chyba najgorszą opcja z możliwych. W tym wypadku trzeba byłoby gnać na najbardziej wysunięte przejście na południe aby za granicą wrócić w kierunku północnym.
Przy starcie z Warszawy najsensowniej byłoby jechać Lublin --> Chełm --> Kowel --> Kijów. Tak wynika z mapy, natomiast nie wiem jak z jakością dróg po stronie UA. Byłem tam (okolice Chełm - Kowel) w 2016 ostatni raz, ale off'em, więc dróg asfaltowych mało pamiętam.

Tank 23.01.2019 13:12

Do Kijowa przez Kowel i Sarny, orzaz za Kijowem na Charkow zajebiscie.- szeroko i pusto. Przejazd przez Kijow nie wiem czy nie bardziej przepieprzony niz przez zewnetrzne ringi Moskwy.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Emek 23.01.2019 13:12

Droga przez Kovel na Kijów bardzo dobra. Leci się szybko. Z tym ze przejście w Chełmie (Berdyszcze) czasochłonne może być. Nas wpuścili ale kolejka była ogromna.

chemik 23.01.2019 13:39

Cytat:

Napisał Tank (Post 621277)
Przejazd przez Kijow nie wiem czy nie bardziej przepieprzony niz przez zewnetrzne ringi Moskwy.

Kijów można podgonić jadąc "dołem": https://goo.gl/maps/TqijAJuJz4N2

Tank 23.01.2019 13:42

Co niestety obraca wniwecz okazję zwiedzenia tego pięknego miasta, a wyjazd jest nastawiony na zwiedzanie. :) Poza tym ten "objazd" nic nie daje w temacie oszczędności czasu. Zajebany permanentnie.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Emek 23.01.2019 13:48

Przez Kijów rano przekręcisz szybko. Gorzej jak ruch się zacznie wtedy objazd tez nic nie da ale krugi Moskwy to dramat. Lepiej przez MKAD jechac .

Grzechu2012 23.01.2019 14:55

jechałem w 2018 przez trójstyk, przejebane przejście graniczne. Ruski Ukraińców trzepią okrutnie, straciliśmy tam prawie 2h tylko dlatego że Ukrainiec przyjechał autem na angielskich blachach. Trzepał go tak że ten aż płakał pod budą. Jedź na Sumy w UA będzie pewnie i szybko przynajmniej na granicach. A sama Białoruś do przeskoczenia w jeden dzień, zajebiste mają drogi.

bukowski 23.01.2019 17:09

To mi się widzi

http://englishrussia.com/2019/01/13/...tan-30-photos/

Grzechu2012 23.01.2019 17:22

Cytat:

Napisał sneer (Post 621310)

Bardzo fajnie tam jest idealne miejsce na kimanie pod namiotem


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:24.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.