rolgaz-miłe zaskoczenie
 

aż się pochwalę !
maneta gazu nigdy u mnie nie odbijała, a jak już - to z trudem.
jakoś mnie to nie ruszało. Z przypływem paru tyś km zaczęła chodzić coraz ciężej i ciężej. Postanowiłem to zmienić. Rozkopałem rolgaz (gdzieś,ktoś,kiedyś pisał że tam wkładki teflonowe, trza wymieniać -nie smarować itd) Z powodu braku czasu nasmarowałem tylko w/w mechanizm w miejscach widocznych obtarć i tyle. Po jeździe próbnej zaskoczenie-moto jakby dostało ze 10 KM więcej !!!
Cuda Panie , cuda !!!!!

pytanie:
- czy rolgaz mógł nie odkręcać całych linek ?
- nawet prędkość max. dostępna dużo szybciej ?
- czy to tylko moje subiektywne wrażenie,związane z nagłą poprawą siły nacisku na manetę ?
- może trza więcej linek itd smarować ?

:Thumbs_Up: ;)

Całkiem możliwe że linki nie były prawidłowo ułożone , a przy składaniu wskoczyły na swoje miejsce.
Ostatnio rozbierałem między innymi rolgaz co by przesmarować linki i jego wnętrze , wprawdzie mi się nie zacinał ale po konserwacji zdecydowanie lżej działa.

A przy okazji . Jakim klejem macie przyklejone manetki ? U mnie stary klej puścił . Doraźnie w trasie użyłem kleju do dętek ale utrzymał tylko tyle ile musiał czyli do domu :)
Później był superglue - po tygodniu puścił . Przykleiłem na cienką taśmę dwustronnie klejącą ale przy grzaniu albo w upały krymskie nie trzyma .
W instrukcji do zakupionych Oxfordów podobno polecają właśnie superglue - u mnie nie sprawdził się . Problem dotyczy tylko rolgazu .

U mnie świetnie sprawdził się plaster do opatrunków z apteki. :Thumbs_Up:
Wcześniej również miewałem problem, zwłaszcza z prawą manetką.

Izolacja nawinięta w takiej ilości żeby weszło na wcisk.

fachofcy kiedys polecili mi sklejanie na benzyne.

na poczatku bylem sceptyczny - ale to dziala! do manetki [tej gumowej] wlewasz troche benzyny, zatykasz z obu koncow i mieszasz kilka sekund, tak aby benzyna troche 'rozpuscila' gume. dobrze, zeby guma byla ciepla.

potem wylewasz to co jeszcze sie nie wylalo, zakladasz jeszcze mokra manetke bez problemu, po czym benzyna sobie odparowuje a manetka zostaje na miejscu.

polecam sprobowac, zanim sie zacznie kombinowac z klejami - zdjecie takiej przyklejonej manetki pewnie nie jest potem latwe..

A ja nawaliłem smaru bo manetka stawała i nadgarstek napierdzielał od odkręcania.Teraz chodzi leccccciiiteńko a tu czytam że to teflon i cza wymieniać???

czego używacie do smarowania? Jak swoją rozebrałem i psikłem sprayem do linek to już mi nie odbija ;/ Muszę jeszcze raz rozebrać ;/

Ja rozbierałem zeczteryrazy aż udało się.Chodzi lecccciuteńko tylko że nie można smaru.Poczekam do zimy