I kto powiedział że się nie da 😉

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Hey,
Co Wy z tymi GS'ani..?!;))
Co prawda na GS jechałem dwa razy i zawsze chciałem szybko oddać sprzęta.. Wg mnie jak we dwoje to jest wiele innych fajnych motocykli, lepszych na szosę niż GS
.. poprawcie mnie ale choćby jakiś kredens..;)

i po co się męczyć na 2 kołach , skoro można na 4 i do tego z dachem.... :D

Skrzydła są jeszcze..;) A serio..
To kiedyś spotkałem Pana 60+ co pol życia latał na GS ale z czasem zamienił na kredens bo dużo z żoną podróżuje..
Zaznaczam że nie znam się na BMW..

GS do jazdy we dwoje w dalsze trasy jest genialny. Jak żona wróci do gry to będzie drugie moto jakie stanie w garażu. Trochę mi szkoda do dziś mojego że sprzedałem ale nie miało sensu by stał i czekał na swoją kolej. Ktm jest zajebisty ale do jazdy we dwoje wolę gs-a

Hm... to może jednak Tiger 1200. Ma kardan, cena na dzisiaj podobna do NATS...

GieeS jest po prostu brzydki. (Oczywiście moim zdaniem).
Natomiast Crosstourer jest piękny. (O gustach się nie dyskutuje).

Kup taki, który Cię chwyta za serducho!

Jest Królem szos i turystyki, wygodny, zwinny, wyjątkowo dobrze wyważony i wydaje mi się że to co ludzi od niego odstrasza to cena. Nie jeden na forum już pisał,że jeśli chodzi o podróże w 2 osoby tylko GS,żadna Afryka i robili to nie raz najbardziej zagorzali fani Królowej.

I NAT się nadaje i GS się nadaje.
Pewnie i GS bardziej, ale za to NAT jest bardziej uniwersalna. Każdy jednak z tych motorów jest górnej półce dalekiego podróżowania we dwoje w miejsca gdzie czasami znajdzie się jakiś szuter, podjazd, górki oraz nawet gdy będzie dużo asfaltów na dojazdówce.
Nie lubię bawić się w aptekarza.
Ważniejsze w motorze jest dla mnie to żeby cieszył, żeby go lubić, żeby się podobał i wywoływał pozytywne emocje (gdy już dany model mieści się w danych zastosowaniach).

PS. I do tego na GSie taka naklejka chyba się nie przyklei::)

https://2.allegroimg.com/s512/0385c6...5a5bd2679c1252

Przyklei się przyklei, użytkownicy GS to nie tylko ludzie z kasą, ale też fantazją.
Faktem jest że NAT więcej wybacza w terenie i nie raz zjedzie w miejsca gdzie jadąc na GS strach się w oczach pojawia.