Chińczyki - Romet Retro 125 i inne
Warto to kupić? Ktoś może podzielić się wrażeniami? Może ktoś chce się pozbyć?
:confused: |
NIE WARTO. Kupa zlomu. Musi byc skuter?
|
Ale czemu? Psuje się czy ogólnie paździerz?
Ma być coś czym bo bułki da się skoczyć:) Bez sprecyzowanego modelu. Raczej budżetowy i używany, bo nie wiem czy mi się ten środek lokomocji spodoba. Ten jakoś tak rzucił mi się w oko:) |
A tam Synszyll to se gada :) :) :) swoje
To jest tak : Potrafisz coś tam ogarnąć sam w motku -- będziesz zadowolony Z każdą pierdołą będziesz leciał do mechanika --- kup coś innego |
Ja osobiście wolałbym skuter któregoś japońskiego producenta nawet 10cio letni. Na pewno eksploatacja będzie dużo mniej problematyczna.
|
Kup co chcesz - ja mam na codzien za plotem serwis chinczykow i widze co chlopaki robia. To jest dramat i nic wiecej. Majesty 125 za 2500pln i lage kladziesz.
|
Przestrzegam przed kupowaniem chinoli,zamiast jazdy jest wielkie rozczarowanie...Yamaha Neos,Honda Bali A nawet Peugeot Ludix..
Kupisz za pare złoty w cenie chińczyka a bedziesz dużo bardziej zadowolony... Nie kupuj uzywanych w pl przez młodych gniewnych,lepiej sprowadzony z zachodu. Krajowe są strasznie zmęczone różnymi patentami Przerobiłem wiele takich cudaków... |
W cenie tego nowego rometa mam do sprzedania kymco Bet&Win, tyle, że 50 ccm. Dwusów, 6KM, 80 km/h spokojnie osiąga, a ponieważ rama i zawieszenie jest takie same co w modelu 125, to jazda jest komfortowa i bezpieczna. Skuter kupiłem w salonie w 2008 roku. Ma jakieś 6 tyś km przebiegu, bo więcej stoi niż jeździ. Jak będziesz zainteresowany to pisz na priv.
A co do chińczyków, to przerobiłem temat przy okazji szukania motocykla 125ccm dla brata. Tak jak ktoś napisał wyżej- jeśli potrafisz i lubisz grzebać przy motorkach, to kup- najlepiej roczny czy dwuletni, bo one bardzo tracą na wartości. Silniki są bezproblemowe, bo to klony japońskich konstrukcji, problemem jest słaba jakość reszty. Na dzień dobry trzeba wymieniać opony i łańcuch, bo te fabryczne są z plasteliny. No i część śrub pasuje wymienić na porządne, ocynkowane lub nierdzewne, a wszystkie istotne trzeba powkręcać na kleju do gwintów. Do upalania intensywnego, np. dla listonosza, to nie najlepszy pomysł, ale do okazyjnego jeżdżenia po wsi, po przysłowiowe bułki do sklepu- nada się. O ile oczywiście nie przykładasz wagi do marki pojazdu jakim się poruszasz i nie zamierzasz nim szpanować pod wiejską dyskoteką!:D |
kazda stara japonia bedzie lepsza. chinczyki sie po prostu rozlatuja. peka i odkreca sie wszystko, zawodzi elektryka. kumple to lepia bo z tego zyja a na wiosce takich oszczednych jest sporo wiec roboty maja mase. nieustajaca walka - zrobisz jedno - rozleci sie drugie. pekaja ramy, wahacze. cyrk. ja nie kumam co ludzie w tym widza. no ale - wolna wola.
|
Niestety ale w społeczeństwie świadomych inaczej jedynym kryterium wyboru jest cena i nowy !
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.