Kwestia "KIEDY", a nie "CZY".
 

W ostatnią niedzielę miałem w Bieszczadach swoje "Kiedy". Źle pokonałem lewy zakręt, wypadłem z drogi. Szkoda słów. Nie jechałem szybko.

Dostałem drugą Szansę, drugie Życie, wciąż chcę jeździć.

Skończyło się dla mnie szczęśliwie tylko potłuczeniami. Potłuczeniami skończyło się to także dla mojej Afryki. Najprawdopodobniej skrzywiłem lagi. Nie liczę połamnych lusterek, czachy, czy skrzywionego stelaża zegarów. Wpadłem w miękkie. To mnie uratowało.

Nie dopuszczam żadnego rzeźbienia w Afryce, ona ma u mnie dożywocie. Dlatego jeśli okaże się, że lagi są choć trochę skrzywione, chcę kupić nowe. Gdzie mogę je kupić? Na co zwrócić uwagę? Dziękuję.


Pozdrawiam Was i cieszę się, że mogę napisać te słowa.
Mirek

Gość się specjalizuje w lagach, ale np do GSa 12ego sprzedaje, a nie informuje, że są niekompletne. Nie wystarczy kupic i zamontowac, trzeba kilka warsztatwów mechanicznych odwiedzic! Przerabiałem temat z Kolegi moto!!! Więc w sprawie, niech doświadczeni Koledzy na AT sie wypowiedzą...
http://allegro.pl/rury-lagi-zawiesze...722748866.html

Pozdro Orzep
p.s. Najważniejsze, żeś cały :Thumbs_Up:

Ropuch chciał wymienić lagi na jakieś podróbki...Nie wiem czy źle trafił czy tez nie robią, ale... zdemontował je , wyprostował swoje stare lekko krzywe i nie ma problemów.... Jeśli nie sa złamane i maja niewielkie skrzywienie to prostuj... Powodzenia

U pana Hądy oczywiście można kupić tylko trzeba mieć głęboką kieszeń.

Najczęściej przy takich wywrotkach skręcają się lagi w pułkach , żeby skrzywić lagi to już musi być niezły dzwon ?

Nie musi. Zawieszenie enduro jest długie, dość łatwo skrzywić, łatwiej jak jest wyprostowane np. Wpadasz przednim kołem w długi rów, lagi zdążą się wyprostować i dopiero wtedy następuje obciążenie...
Raczej uważaj na używki, czasem sprzedają już prostowane, wiem że mają w larsonie same rury.

Na skręcone lagi jeszcze po cichu liczę, na pewno skrzywiłem kierownicę. Zrobiłem przez nią salto zahaczając piszczelami. Wróciłem tym motocyklem jeszcze 200 km, ściąga go w prawo.

mam zimę przed sobą. Szukać tutaj? http://zsf-motorrad.de/

Jakby co to mój ojciec się specjalizuje w prostowaniu lag :P Wyprostowana rura nadal znosi obciążenia, a gdyby miała się zgiąć ponownie to siła, która jest do tego potrzebna z pewnością zadziała też na nas, a to wtedy boli, więc w sumie prostowane zawieszenie nie różni się znacznie od nowego, zwłaszcza, że wiele sprzętów ma lekkie niedociągłości w zawieszeniach, które mają już po 20 lat.

Nie chcę używek, interesują mnie tylko nowe. Wpadłem w głęboki dół. Ani mnie, ani motocykla nie było widać z drogi. Afryka wbiła się kołem w "przeciwstok" na 20 cm i obróciła o 180 stopni.

Jak nie jesteś pewien to idź z tymi lagami do tokarza i wszystko będzie jasne:at: