Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Ukraina 2017 - tuda, siuda, tuda! (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=29535)

szafura 16.06.2017 13:21

Ukraina 2017 - tuda, siuda, tuda!
 
Byliśmy na jeden z weekendów na Ukrainie. I wiecie co? było super :)

http://i.imgur.com/2VxP75y.jpg

cdn.

Pirania 16.06.2017 17:46

Eeee... zielono, bezchmurnie, sucho, bez śniegu... nuda Panowie, nuda się zapowiada! :D

Vee 16.06.2017 18:13

Dobre zdjęcie! Dajesz dalej. :drif:

trzykawki 16.06.2017 19:24

Kurteczką Tambylców musiałeś czarować��

Sławekk 17.06.2017 06:13

buty brudne ;)

Pirania 17.06.2017 07:47

Cytat:

Napisał Sławekk (Post 535878)
buty brudne ;)

To z Poznania jeszcze..:haha2:

Stirlitz 17.06.2017 09:32

Cytat:

Napisał Pirania (Post 535835)
Eeee... zielono, bezchmurnie, sucho, bez śniegu... nuda Panowie, nuda się zapowiada! :D

i na nowych oponach...leszcze ;)

misiek-888 21.06.2017 22:08

O znam gościa ;)

szafura 22.07.2017 19:10

Przepraszam, że tyle czasu bez zdjęć! Ale wiecie jak jest, zaskoczyło mnie życie, no i pojechaliśmy do Norwegii na Lofoty - więc zaległości nawet rosną ;p

Cytat:

Napisał Pirania (Post 535835)
Eeee... zielono, bezchmurnie, sucho, bez śniegu... nuda Panowie, nuda się zapowiada! :D

Było bajecznie jak pojechaliśmy, to prawda. Nie obyło się jednak bez błotka ;)

Cytat:

Napisał Vee (Post 535839)
Dobre zdjęcie! Dajesz dalej. :drif:

Autor oczywiście niezmienny: Leszek L. :)

Cytat:

Napisał trzykawki (Post 535846)
Kurteczką Tambylców musiałeś czarować��

Liczyłem na Tambylczynie, ale jakoś nic nie zaiskrzyło ;d

Cytat:

Napisał Sławekk (Post 535878)
buty brudne ;)

Cytat:

Napisał Pirania (Post 535883)
To z Poznania jeszcze..:haha2:

:D

Cytat:

Napisał Stirlitz (Post 535894)
i na nowych oponach...leszcze ;)

Na bogato :D

Cytat:

Napisał misiek-888 (Post 536428)
O znam gościa ;)

No No :D

==================================================

Jak to się stało, że pojechaliśmy na UA, to nie wiem do końca. Piotras w pewnym momencie coś tam wspomniał, że jedziemy i w ogóle - mówię: zapisujcie mnie - myślałem: przecież jeszcze pół roku, wszystko się ogarnie. Coś tam o jakimś Wojtku z forum FAT wspomniał, coś o jakichś połoninach, o długim weekendzie drapiąc się po górkach, piwku za 1zł - wspominał tak o kilku rzeczach raz na jakiś czas i w końcu okazało się, że miejscówki porezerwowane, urlopy rozpisane, motocykle przygotowane i ludzie umówieni :)

No to zaczynamy. Plan był prosty: ruszamy w czwartek z rana, jedna ekipa z Gdańska, jedna z Poznania, jedna z Wrześni. Wieczorem docieramy pod granicę z UA i nocujemy po Polskiej stronie zrzucając motocykle. Rano ogień na granicę i dalej dojazdówka terenowa do naszej bazy noclegowej na dwa dni. Piątek po dojazdach mieliśmy wieczorkiem wdrapać się na Pikuj, w sobotę połoniny i niedziela powrót lajtowym dojazdem do Polski i wieczorkiem mieliśmy wylądować na chacie. Jak wyszło? Zobaczycie ;)

<strong><span style="color: #ffcc00;">1/</span></strong>

Godzina 8:00, Wróbel zgarnia mnie i mój motór, dalej lecimy po Przemka też w Poznaniu i już w trójkę ciśniemy do Łodzi po Krzysztofa. Dalej już tylko pogoń za kilometrami do granicy z UA.
Droga mijała nam dość dobrze, humory dopisywały, turbina w turanie ochoczo gwizdała, telefon z roboty dzwonił co 5 minut l), restauracja pod złotymi łukami zaliczona, zasadniczo wszystko git. Pół drogi jak się potem okazało razem z Wróblem zastanawialiśmy się nad tym jak to się wszystko uda. Do kupy zebrało się razem 14 osób. Część z tego znaliśmy, część nie. Czy wszyscy dadzą radę? Czy nie będzie tarć pomiędzy ludźmi? nikt się nie obrazi? ;) Się okaże.

Na hacjendę dojechaliśmy jakoś wieczorem - mogła być już jakaś 21:00. Wszyscy już byli, ognisko płonęło, piwko w bagażniku - mogłoby się wydawać, że kurde jest pięknie. Mogłoby. Gdyby nie to, że hacjendus właścicielus pospolitus oznajmił nam, że podobno nie potwierdziliśmy rezerwacji i w sumie nie ma dla nas 15 miejsc, tylko 10. Najpierw się śmiałem, ale w sumie to ja musiałem spać w turanie.. Nawet się wyspałem ;)

</br>

https://lh3.googleusercontent.com/hH...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/NY...=w1299-h974-no

</br>

<strong><span style="color: #ffcc00;">2/</span></strong>
Dzień drugi zaczął się o 7:00 szybkim śniadaniem, co tam kto sobie zakupił - podobno ktoś nawet zrobił jajecznicę, ale było tyle wiary, że nie ogarnąłem co się rano działo ;) Pakowanie gratów, pompowanie opon, ostatnie dociągnięcia, zdjęcie półgrupowe - i dzida na granicę!
Niżej na zdjęciu jedyne duże motóry na tym wyjeździe. Czuliśmy się z Wróblem jak rodzice dużej zgrai szczeniaczków :D
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/88...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/vM...l=w960-h720-no

https://lh3.googleusercontent.com/zn...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Ve...=w1591-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/he...=w1493-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/OF...F=w731-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/JA...=w1299-h974-no
</br>
Zaraz za granicą zaczynam rozglądać się za walutą. Wszędzie jakieś budki i budeczki, ale wygląda to bardziej na jakieś miasteczko z czasów apokalipsy. Kupujemy Hrywny u gościa na parkingu, tankujemy, kupujemy coś do picia. Michał postanowił dokręcić koło w swojej husce, ale okazało się, że standardowy klucz z zestawu narzędzi najnormalniej w świecie się pogiął i urwał :) Solidny! Znowu Ktm musi ratować narzędziami :D
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/Kw...2=w960-h720-no

</br>
Wszystko ogarnięte, ruszamy dalej. Szutry, szuterki, łąki, laski, błotka - motocykle żyją mocno. Grupa się dociera i.. mocno rozciąga. Tutaj mamy sporo zamieszania związanego z tym, że tylko Wojtek zna drogę, a tempo jazdy w ekipie jest różne. Później łapaliśmy na mapie cel danego dnia/odcinka i już każdy z nawigacją wiedział gdzie ma jechać. To było później, na razie było trochę przygód, postojów, grupa musiała się rozjeździć.
Zaczynają się piękne widoki, ale to nic w porównaniu z tym co było dnia następnego!
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/W7...=w1600-h944-no

https://lh3.googleusercontent.com/Tj...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/83...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/qN...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/BN...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/ji...=w1600-h876-no

https://lh3.googleusercontent.com/dE...=w1600-h834-no

https://lh3.googleusercontent.com/jy...=w1600-h876-no

https://lh3.googleusercontent.com/k3...=w1600-h957-no

https://lh3.googleusercontent.com/Rh...=w1600-h715-no

https://lh3.googleusercontent.com/aD...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/2R...D=w731-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/ga...=w1600-h900-no
</br>
Tutaj poniżej rzadkie zdjęcie młodego dzika w naturalnym środowisku ;) Byłą sesja zdjęciowa, Leszek i Grzechu zostali nieco w tyle. My zrobiliśmy postój, czekamy na nich - jedzie Leszek, zacisnął hamulec z tyłu, a tam wszędzie wilgotna śliska trawa, był drift, nie było szkód. Grzechu jechał szybciej :) zatrzymał się gdzieś w połowie całej grupy, cudem ominął resztę. Jak się okazało, Lechu nauczył się czegoś, Grzechu nie bardzo :D Próbował nas zabić jeszcze ze dwa razy.. :)
Na zdjeciu widać też, że prawa ręka coś boli - palec wybity, wieczorem była dłoń wielkości arbuza. Grzechu jechał dzielnie do końca!
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/C3...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Z5...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Tr...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/B7...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/V3...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/eB...=w1480-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/zG...=w1600-h966-no

</br>
W tym miejscu należy wkleić pewnego gifa, z pewnym podpisem!
"Kiedy śmigacie ekipą szuterkami, a za zakrętem pojawia się wielki podjazd"

https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/co...K9TXB1f0Ha.gif

Następnego zdjęcia i miny Wróbla nie muszę tłumaczyć ;)
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/Va...=w1471-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/GU...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/w8...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/yU...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/Yh...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/2K...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/Iv...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/tR...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/xh...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/27...-=w960-h540-no

https://lh3.googleusercontent.com/TM...v=w960-h641-no

https://lh3.googleusercontent.com/lT...s=w960-h540-no

</br>
Dalej Wojtek dał nam wybór - albo jedziemy jakimiś szutrami, albo na brody na rzeczkach. Siedzę cicho, nic nie mówię, szturcham Wróbla żeby też palił fajkę i nic nie mówił. JEST, większością głosów jedziemy się potaplać w wodzie :D Okazało się, że strach miał tylko wielkie oczy. Trochę wody i śliskie otoczaki, ot co :) No to w drogę!
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/uk...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/Xp...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/Xp...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/FS...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/J8...K=w960-h540-no

https://lh3.googleusercontent.com/zc...b=w960-h720-no

https://lh3.googleusercontent.com/WU...q=w960-h540-no

https://lh3.googleusercontent.com/DK...E=w960-h600-no

https://lh3.googleusercontent.com/v1...=w1000-h666-no

https://lh3.googleusercontent.com/16...=w1587-h974-no
</br>
Loża :D
https://lh3.googleusercontent.com/Of...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/MD...=w1000-h666-no

</br>
Po brodach, które chyba wszystkim się podobały i nie były takie straszne - najgłębiej pewnie do kolana dla stojącej osoby, ruszyliśmy szutrami i wiejskimi drogami do sklepu trochę odpocząć i uzupełnić płyny. Przed sklepem byliśmy lokalną atrakcją. Pojawili się ludzie chcący sprzedać nam gorzałkę i mleko, podobno też żony, ale tego nie słyszałem ;)
Były też lokalne środki transportu offem.
</br>
https://lh3.googleusercontent.com/oy...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/fF...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/S8...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/cH...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/bW...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/HA...=w1000-h666-no

</br>
Dalej czekały na nas szutry i leśne ścieżki. Czasem troszkę błota, czasem kałuże, a czasem łąka, która wyglądała na normalną łąkę, ale zasysała pod samo kolano :D Trooochę czasu tam spędziliśmy, nie powiem, że nie :)
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/gJ...=w1600-h944-no

https://lh3.googleusercontent.com/Z-...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/mV...L=w641-h960-no

</br>
Nagrodą były takie widoki jak poniżej, a potem jeszcze więcej błota ;) Tutaj trochę się podzieliliśmy. Ja z częścią ekipy pocisnąłem ścieżkami gdzieś przed siebie, dobrze się jechało to jechałem, w lusterku zawsze ktoś był, więc cisnęliśmy dalej. Problemem było to, że nie znałem drogi - co dla mnie nie było istotne na tamten moment :D Po jakimś czasie okazało się, że reszta widocznie jedzie jakąś inną drogą. No to polecieliśmy do miejscowości w której mieliśmy zjeść obiad.
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/-g...=w1600-h869-no

https://lh3.googleusercontent.com/pX...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/1-...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/-J...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/XC...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/S8...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/Fb...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/x5...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/tz...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/st...=w1461-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/jJ...A=w960-h641-no

https://lh3.googleusercontent.com/fQ...-=w960-h641-no

https://lh3.googleusercontent.com/o1...=w1485-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Ww...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/cR...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/gs...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/bT...=w1600-h961-no

https://lh3.googleusercontent.com/MT...=w1600-h926-no

https://lh3.googleusercontent.com/1g...=w1586-h974-no

</BR>
Tak, oto on! OBIAD, wyczekiwany przez wszystkich obiad. Złożyliśmy zamówienie, nie wiem jak Pani to wszystko sobie zapisała, ale na końcu nic się nie zgadzało :D No nic, tak widocznie miało być. Na żarcie czekaliśmy długo, no i nie wiem czy wróciłbym tam jeszcze. Może zamówiliśmy nie to co trzeba było.. Czort wie. Były też dzieci - nie nasze, ale wszystkie reagowały na imię Miszka ;)
Po minach można wyczuć, że było albo chujowo, albo męcząco :D
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/mo...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Lp...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/0W...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/BK...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/M2...=w1299-h974-no

</BR>
Po obiadku, pocisnęliśmy na szybki sklep i dalej już lokalnymi drogami do naszej bazy wypadowej na obiadokolację i nocleg. Najpierw była faza "zrzucania" ciuchów motocyklowych i picie pierwszego, bądź drugiego piwka. Rozmowy, śmiechy, wspominki wcześniejszego błota i trudów żywota endurzysty :D Oglądaliśmy motocykle, wymienialiśmy się spostrzeżeniami w miarę ilości wypijanego alkoholu dyskusja schodziła na wyższy poziom abstrakcji :D Przenieśliśmy się na obiadokolację, tam też trochę posiedzieliśmy. Jedzenia było dużo i było przepyszne! A po kolacji.. :)
</br>

https://lh3.googleusercontent.com/KG...=w1600-h900-no

https://lh3.googleusercontent.com/IZ...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Me...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/O7...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/t5...Z=w731-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/pn...f=w731-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/Ha...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/lu...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/yd...=w1299-h974-no

https://lh3.googleusercontent.com/XN...=w1461-h974-no
</br>
Siedzieliśmy tam na oko kilka flaszek, niech to robi za wyznacznik czasu :) Mam jeszcze kilka zdjęć, ale wiecie - co na UA zostaje na UA :D

</br>

zaczekaj 22.07.2017 20:46

Świetne foty! Aż chce się tam teleportować


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:03.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.