Panowi i Czarni Bracia!!!!
Dziękuje za wsad mnie na minę, pojechałem ponad 500 km z chęcią zakupu i kasą w garści. Cena nie do negocjacji, a stan nie adekwatny, do kasy za moto.
Wychodzi na to że forum, nie zawsze prawdę Ci powie.
Mydlenie oczu i ściemy, są na porządku dzienny i teksty że ja nie wiem, a naprawiam i odbudowę robię starym motocyklom. Moto miało historię jaką miało, wygląda jak wygląda, a wystarczyło powiedzieć jak jest naprawdę, że nie wiem to bym nie walnął ku chwale ojczyzny km, tylko bym piaskownice odwiedził, albo piwa bym się nachlał i nie poniósł strat materialnych pod postacią kaski za owsiankę do puszki i straty zaufania do Czarnego ludu.
Jak ktoś ma ochotę pojeździć moto, które zna tylko drogę na wprost to gorąco polecam.
Serdecznie dziękuję za pomoc i porady że kupuj w ciemno, więcej nie zaufam nikomu. Jak ktoś mówi, że jest oki to niech będzie oki.
Edytuję post po następnych wpisach dodając.
Każdy człowiek szuka czegoś dla siebie, każdy ma inne oczekiwania. Ja (my) nie mamy zrytych beretów jak co poniektórzy. Oczekiwania nasze były proste i logiczne, tzn moto sprawne, nadające się do jazdy, nie wpływającej na bezpieczeństwo powrotu do domu. Jeden będzie szukał nowego motocykla, za kilka tysięcy, w stanie igła jak to mają w nawyku pisać sprzedający. Ja (my) szukamy Afryki, wiedząc do czego służy i użytkując tą markę zgodnie z przeznaczeniem. Nie mamy wygórowanych oczekiwań co do moto, wiadomo jak się użytkuję motocykl enduro. Malowanie jest tylko uzupełnienie duszy afry, która ma być zdrowa.

Afryka jest oki tak usłyszałem na forum i na telefonie, na miejscu okazuje się, że nie do końca tak wszystko jest jak miało być.
Stan wizualny nie podlega żadnym dyskusją, wyposażenie super, silnik powiem nie ma się czego czepić, opony się wymienia, ale tu tylko dwa malutkie problemiki:
Wacha leje się z gaźników jak wściekła zapewnienia, że było robione, oki spartolona regulacja, albo zaworki do wymiany, kij jest ryzyko jest zabawa.
Moto jedzie tylko prosto nie daje się prowadzić, problem ze skrętem kierownicy. Hmm zajechałem kilka sztuczek na dwóch kołach, ale pierwszy raz widzę coś takiego na żywo i aż tak bardzo widoczne. Kierownica wskakuje w blokadę do jazdy na wprost, aby skręcić trzeba stoczyć nie lada wojnę z kierą. Tłumaczenie jest proste łożyska główki ramy, no tak łożyska, łożyskami a co z półką? Czacha plus boki malowane, brak fabrycznych osłonek na lagach. WNIOSKI WYCIĄGNIJCIE SOBIE SAMI!!!!!! (tylko nie zaczynajcie się wymądrzać, że to tylko łożyska, bo nie jest to prawdą i za dużo dzwonków poskładałem i widziałem).

Bądźcie pozdrowieni Czarni Bracia i życzę Wam z całego czarnego serca, co by Was ktoś tak w ciula zrobił i nauczkę od życia przyjęli.

Do moderatora nie usuwaj posta to jest przestroga a nie anty reklama.

P.S. Poprawiłem jak mogłem temat posta.

EDIT:
Przeniosłem posty zbaczające z tematu i ten (jako wprowadzenie do tematu) działu inne
Posty pochodzą z wątku:Afryka z Ustrzyk Dolnych
-=TyMoN=-

Dyskusja o pewnej Afric'e
 

achoj - też mam takiie zdanie - tylko odwotnie..
pozdrawiam:)
kupiłem skrytykowane moto - które w sumie okazało sie oki:)

hahah ta sama historia..........

Jestem na forum od niedawna, wiec moze nie wiem,ale...........
ocena motoru na podstawie zdjecia? Dla mnie troszke smieszne, to troche
jak przepowiadac przyszlosc z fusow.....
zgadzam sie ze mozna wyluskac pewnie niuanse jak malowanie, przerobki itd.
ja lubie sprawdzic empirycznie!
Natomias martwi mnie, ze ktos poprosil o pomoc i......... nic
szkoda, bo mam bardzo dobra opinie o naszym forum.

Drodzy Panowie wydaje mi się że napinacie się bez powodu.
Proszę delikatnie o nie sr...e po podkarpaciu.
Panie Sizryk jeżeli problemem jest wejść na grupę podkarpacką i zapytać lub napisać jednego priva i wysłać je do kilku afrykańczyków to z całym szacunkiem ale jazda się przydała myślę że nauczyła pokory-choć nie wiem.
Przyznam też, że nie miło by mi było gdyby ktoś na forum ogólnym napisał że sprzedaję jakiś rympel czy g... . Są od tego priv - y.
Sam kiedyś zostałem poproszony o oblukanie sprzęta na ogl. i był to totalny złom ale nie napisałem tego tylko poprosiłem o tel. zainteresowanego.(szacunek do sprzedającego wszak afrykańczyka).
Mam nadzieję że jesteś dobrym znawcą at i nie oceniłeś moto po malowaniu czy stanie klocków.
Gwarantuję wam koledzy gdybyście zadzwonili czy napisali to znalazłbym czas ja i jeszcze kilku mich znajomych.
Trochę szacunku koledzy do "CZARNYCH BRACI"-jak piszecie, bo na wszystko trzeba zapracować tak mawia mój ojciec.

Dobrze że nie wszyscy mają takie zdanie o nas jak Wy panowie.
http://africatwin.com.pl/misc.php?do...cm=11361#11361
Jak widać da się:
http://africatwin.com.pl/showthread....535#post249535
O i tu też ?
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=9833
I tu cholercia ?:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=4759

Qba napisz co było nie tak z tym motocyklem. Widzialem ze bardzo szybko ogloszenie zniknelo z otomoto wiec chyba się sprzedala. Po zdjęciach motocykl wyglądał bardzo dobrze i cena była taka że niektóre wady mógłbym jej wybaczyc. Sam myslalem tam pojechac ale nie zdążyłem.

Nie ty pierwszy i nie ostatni . Jesteś do tyłu jedynie kaskę na paliwo i dzionek w plecy. Inni miewają gorzej gdy kupią " forumowe " sprzęty a potem sezon z głowy bo remont królowej trzeba zrobić.

Maciek nikt tu nie sra na Podkarpacie...ale zwyczajna uczciwość jest dla mnie rzeczą bezcenną. Zwyczajnie zacznijmy się szanować, a nie na Wspólnym forum są jakieś pojebane akcje z waleniem w pręta. A znając Kubę nie sądzę aby dzidował tyle km nie wykonawszy telefonu do sprzedającego. Co do stanu motocykla się nie wypowiadam, nie widziałem nie wiem, ale skoro jest coś ni teges to należy to wcześniej napisać/powiedzieć. Może koledze coś umknęło przy sprzedaż, ale pamiętajcie, że Większość osób tu przebywających to takie same zboki Afrykańskie jak reszta więc Panowie i Panie krew mnie zalewa jak czytam takie posty:)
Pamiętam moje początki na forum, jakoś postów nie miałem o czym pisać, mało się znałem na czymkolwiek..ale cóż postanowiłem kupić AT. Więc pojechałem w ciemno na 2 koniec naszego polskiego kraju i kupiłem ( bo przecież tyle osób wtedy mi nieznanych zachwalało ten motocykl...i nawet przemiła pani z serwisu mi go polecała jako doprowadzone do perfekcji moto)...bardzo się zdziwiłem kiedy dopadła mnie chęć pogrzebania w moto bo masa rzeczy była do poprawienia.

Cóż..
Moje sprowadzone moto "gotowe do jazdy i bez wkładu własnego" w pierwszym roku kosztowało blisko 3k ekstra.
Po pierwsze bo to Niemiec (wiadomo, robią serwis regularnie, ale tylko to co na liście), ale głownie dlatego, że naprawiał go mechanik który nie powinien tego robić i potem praktycznie wszystko trzeba było poprawić.
Te koszty to część mojej nauki. Zaznaczam, że ani chwili nie żałuję że kupiłem moją AT :D

Pozdro!

Widząc zapytania o sprzęty które jak się później okazuje należą do forumowiczów stoją na serwisach aukcyjnych a na forum nikt nie wspomina że chce sprzedać czasami myślę że sprzedawca ma powód dla którego nic nie napisał na forum. Nie można generalizować bo powodem może być brak słoneczka ale może komuś zależy na tym żeby kupił to ktoś obcy.