Niedzielny Kampinos
 

Dzień dobtry

Co by nie zaśmiecać tematu dryndowego robie oddzielny. Ja w zasadzie co tydzień w niedzielę ruszam się na całodniowe szwędanie się e-rowerem. Głównie wypada to w Kampinosie ale na koncie mam też objazdy Warszawy jakieś Nieporęty i inne takie miejsca. W zasadzie jeżdżę sam ale jak ostatnio stwierdziłem powduje to u mnie lenia usprawiadlanego że w cieższe partie to samemu nie wolno itp...

Jakiś czas temu powstał pomysł na szczebel - Dryndą po krzaczorach.

Kolega Poncki po powrocie z Gruzji powiedział, że 24 września mógłby nam zaprezentować płynne motywatory do jazdy, które to miał przywieźć z wyprawy.

Tak więc. Szanowni chętni może zlot gwiaździsty w Truskawiu o 1100.
1130 wyruszamy w strone szczebla, przejazd szczeblem z E to W i z W to E.
Powrót do Truskawia myśle że przy sprzyjających wiatrach na 16 - 17 powinniśmy być nazad.

To jak któs chętny to pisać.
Jak jakieś zmiany w logistce - jestem otwarty

Obecny, jednak muszę doprecyzować :)

Trunków z Gruzji nie mam, z przyczyn obiektywnych.
Podejmuję jednak rękawicę i postaram się wypełnić tę lukę ;)

Rower mam bez "e" i nie wiem na ile satysfakcjonujące okaże się moje tempo...

No dobrze , jest piątek
Z mojej strony wszystko aktualne.
Poncki myślę, że nie będzie problemu że masz analoga. Ostatnio jechałem z 63 latkiem 100 km , on na analogu, i było ok z tym że kolega 63 latek zazwyczaj nie ciśnie mniej jak 28-30 km/h.
Ale luzik ja nawet na elektryku nie lubię jeździć z taką prędkością więc nie będzie problemu z dostosowaniem
No chyba że podane prędkości to dla Ciebie spacer po lesie bo znM takich co tak po trackach jeżdżą

Jakoś to będzie...
Wozem będę, więc na degustację z prawdziwego zdarzenia nie ma co liczyć :(

Oki to czekam o 1100 w Truskawiu tam gdzie się szlaki zaczynają

Zaliczone. Poncki dziękuję za towarzystwo. 76 km I bateria zeszła mi do 12%. A w sumie tylko 450 w górę. Trochę się martwię.
Szczebel dla mnie super sprawa. W zasadzie to dwie różne trasy. Z E na W to ciężka orka sporo piszczystych stromych podjazdów. Natomiast z W na E to wymagający ale szybki singiel, który się całkiem przyjemnie jedzie.

Potwierdzam - było jeżdżone :)
Dzięki za pomysł wycieczki i miłe towarzystwo!

Załącznik 128513